Trening, treningi, Wiktoria zaczyna zbierać owoce zaangażowania i ciężkiej pracy. Rok 2017 obfitował w wiele sukcesów. Podczas Międzynarodowych Mistrzostw Polski Juniorów w Imielinie startowała w trzech grach. W finale nie sprostała Węgierce Vivien Sandorhazi –srebrny medal zdobyła również w mikście z Robertem Cybulskim (UKS Lednik Miastko obecnie UKS Bieruń). Zawodniczka MKS Orlicz Suchedniów Izabela Pajek z kadrową partnerką Wiktorią Adamek zdobyły złoty medal w deblu dziewcząt wygrywając w trzech setach (21:19, 18:21, 21:18) z deblem polsko-białoruskim w składzie Karolina Szubert/Anastasia Chomicz. W deblu, Wiki i Aleksandra przegrały wcześniej z lepiej owego dnia dysponowanymi zawodniczkami Szubert/Chomicz. No cóż nie zawsze się wygrywa, czasami trzeba poradzić sobie z porażką.
Cytuję:” …Wiktoria Dąbczyńska wychowanka MKS Orlicz Suchedniów zadebiutowała w pierwszej reprezentacji Polski seniorów (elity). Stało się to podczas Mistrzostw Europy Drużyn Mieszanych, które odbywały się od 15-19 lutego w Lubinie”. W turnieju brało udział dwanaście zespołów. W meczu grupowym z Hiszpanią 18 letnia suchedniowianka zmierzyła się z mistrzynią świata i złotą medalistką olimpijską Caroline Marin przegrywając 9:21, 10:21. Mecz Polska Hiszpania zakończył się zwycięstwem Polski 3:2.
W kolejnym grupowym starcie Polska uległa Rosji 0:5, Wiktoria przegrała swój mecz z Natalii Perminową 10:21, 12:23. Polska weszła do ćwierćfinału, w którym uległa Niemcom 0:3, ostatecznie zajmując piąte miejsce.
Trener reprezentacji Polski Jacek Hankiewicz chwalił grę Wiktorii stwierdzając, że była to dla niej nowa sytuacja życiowa (debiut w reprezentacji), ale z meczu na mecz grała coraz lepiej.
Grand Prix Gold Juniorów w Suchedniowie – nie był już tak stresujący jak mecze w Lubinie i Wiktoria wygrała singla i debla zdobywając złote medale. Otrzymała pamiątkowy grawer ton za udział w drużynowych mistrzostwach Europy, upominki, kwiaty, podziękowania od zawodników i trenerów klubu, od burmistrza , i prezesa Świętokrzyskiego Związku Badmintona. Było to miłe powitanie i podziękowanie zorganizowane w Suchedniowie.
W Polish Open w Warszawie Wiki zakwalifikowała się do turnieju głównego w trzech grach.
Trener Paweł Lenkiewicz i Robert Kowalczyk powołali kadrę narodową- i reprezentację Polski na Mistrzostwa Europy Juniorów w Miluzie Francja 2017. To była wielka chwila dla klubu MKS Orlicz Suchedniów, gdyż znalazły się w niej trzy zawodniczki Orlicza: Wiktoria Dąbczyńska, Izabela Pajek, i Zuzanna Glijer. Drużynowo Polska w tych zawodach zajęła 5-8 miejsce.
W turnieju indywidualnym było wspaniale, Polska po czternastu latach od zdobycia brązowego medalu przez Rafała Hawla (LKS Technik Głubczyce) na mistrzostwach Europy juniorów w Esbjereg Dania 2003, polska reprezentacja zdobyła kolejne trzy medale brązowe : Wiktoria Dabczyńska /Aleksandra Goszczyńska , debel Paweł Śmiłowski (UKS Hubal Białystok) / Robert Cybulski , i mikst Paweł Śmiłowski / Magdalena Świerczyńska (UKS Baranowo) .Trenerami byli Paweł Lenkiewicz i Robert Kowalczyk.
Treningi przeplatają się ze startami. Zawodnicy jadą na Mistrzostwa Polski Juniorów do Lublina, a Wiki zdobywa dwa złote medale w singlu i deblu. W finale singla spotykają się dwie zawodniczki Orlicza Wiktoria i Zuzanna Glijer. Przypomnijmy, że Zuzia Glijer wychowywała się razem z Wiktorią, razem ćwiczyły, grały przyjaźniły się. Na sale przyprowadził ją starszy brat Krzysiek, który też grał w badmintona.
W tym momencie Zuzia była po operacji kolana –miała zerwane więzadła krzyżowe, jednak w grze stawiała duży opór Wiktorii, ich pani trener Ola Dąbczyńska siedziała na trybunach i z przyjemnością patrzyła na finał mistrzostw Polski – na swoje zawodniczki, które zdobywają złoto i srebro!
W Juniorach Wiktoria ciągle grała trzy gry, bo była najlepsza.
Podczas nauki w liceum w Białymstoku Wiki trenowała w OSSM Białystok, gdzie trenerem był Paweł Lenkiewicz. Zgłosił on drużynę – OSSM Białystok- do gry w ekstraklasie. Fantastyczni polscy juniorzy zadziwiali wszystkich, zdobyli brązowy medal w ekstraklasie, sensacyjnie pokonując AZS AGH Kraków. Oczywiście pani trener Ola Dąbczyńska była obecna na tych zawodach.
W czerwcu 2017r. zawodnicy pojechali na Mistrzostwa Polski Elity do Białegostoku. Oto przed Wiki prawdziwe wyzwanie. Do tej pory wszystkie zawody były ważne, jednak co elita to elita! Nadzieje są wielkie, czeka ją walka, potrzebna siła i wielka koncentracja, ale najważniejsze jest to, że nie widać po niej wielkiego stresu.
I oto zaczyna się spełniać sen o sławie, wielkich turniejach i najważniejszych z ważnych zawodach! Może nawet o igrzyskach olimpijskich?
Wiktoria Dąbczyńska z Orlicza Suchedniów zwyciężyła i została indywidualną mistrzynią Polski elity! Zajęła pierwsze miejsce w singlu pokonując Kornelię Marczak (UKS Plesbad Pszczyna). Poza tym w deblu dziewcząt zdobyły wraz z Aleksandrą Goszczyńską (Milenium Warszawa) brązowy medal. Po zakończeniu białostockiej batalii udzielając wywiadu jednemu z dziennikarzy Wiktoria powiedziała: cyt.”.. moim marzeniem w przyszłości jest pojechać na Igrzyska Olimpijskie.” Wszyscy mają nadzieję, że to marzenie się spełni.
W ramach akcji BWF jako mistrzyni Polski elity Wiktoria została zakwalifikowana do programu „czysty sport”. Do końca 2017 r zawodniczka startowała z sukcesami jeszcze w kilku turniejach.
We wrześniu miała kolejny start w Międzynarodowym Turnieju elity w Bieruniu. Wystartowało w nim ponad dwustu zawodników i zawodniczek z 28 państw. W deblu dziewczyn z Aleksandrą Goszczyńską zajęły 5-8 miejsce, przegrywając grę o medal z deblem duńskim.
W październiku wyjechali do Indonezji na drużynowe mistrzostwa świata juniorów w Yogjakarcie zajmując 15 miejsce. Z Orlicza Suchedniów wystąpiła w drużynie Wiktoria i Iza Pajek.
W listopadzie znowu turniej międzynarodowy- festiwal badmintona w Warszawie. Wiki zdobywa dwa złote medale w singlu i deblu ze swoją kadrową partnerką Aleksandrą Goszczyńską. Sezon jest długi i ciężki, w grudniu wystartowali w drużynowych mistrzostwach Polski. Juniorki MKS Orlicz Suchedniów zdobył złoty medal! Na zakończenie roku 2017 ostatni turniej zawody w Kępnie indywidualne mistrzostwa Polski juniorów i znów Wiktoria zdobywa dwa medale w singlu, oraz w deblu z Aleksandrą Goszczyńską.
Rok 2017 jest dla Orlicza Suchedniów najlepszym w historii klubu. W wywiadzie dla jednej z regionalnych gazet trenerka mówi: „… nasza wspólna ciężka systemowa praca doprowadziła do tych sukcesów i umocniła nas. Idziemy dobrą drogą, nie zawiedliśmy tych młodych ludzi, których wprowadziliśmy na sportową drogę.” Wspólna praca Oli Dąbczyńskiej, Stefana Pawlukiewicza i Zdzisława Włodarczyka dała wspaniałe efekty. Gratulacje!
Przychodzi 2018 rok, w którym nie tylko Suchedniów, ale cała badmintonowa Polska ponosi wielką stratę, tracimy człowieka, który poświecił większość życia badmintonowi, wychowaniu dzieci i młodzieży. Stefan Pawlukiewicz resztką sił organizuje w marcu 2018r. Puchar Gór Świętokrzyskich, kilka dni po zawodach idzie do szpitala i już nie wraca…
Sukcesy Wiktorii są jego dużą zasługą. Turnieje, które organizował i na które zabierał małą dziewczynkę (Ukraina, Bułgaria, Litwę Łotwa, Słowacja Czechy.. )dały jej dużą pewność siebie, grała bez stresu, pewnie, nie bała się zagranicznych przeciwników. Gdy trafiła do kadry narodowej wcześniejsze ogranie bardzo się przydało, była zawsze pewnym punktem drużyny a zawziętość i walkę do ostatniej lotki miała jakby „wyssaną z mlekiem matki”. Miała to coś.
-Jako trener ze sporym doświadczeniem –wspomina pani trener-pamiętam najlepszych moich zawodników, ci którzy byli waleczni, choć przegrywali, bo byli słabsi fizycznie, ci zostawali mistrzami Polski, bo mieli serce do walki!
Twórcą sukcesów suchedniowskich badmintonistów jest jeszcze jeden człowiek -Zdzisław Włodarczyk, który obecnie ma 78 lat, ale jest w dobrej formie. To pierwszy trener lekkiej atletyki, z którym trenowała Ola Dąbczyńska – nasza pani trener. Człowiek, który ją wypatrzył w szkole podstawowej, nauczyciel matematyki. Kiedyś sam uprawiał lekką atletykę i był w reprezentacji juniorów w latach pięćdziesiątych. Obecnie odpowiada za przygotowanie fizyczne zawodników. Uczestniczył we wszystkich obozach. Jego praca głównie opierała się na ćwiczeniach ogólnorozwojowych, koordynacyjnych, na bieganiu i bieganiu płotków. Wszyscy badmintoniści suchedniowscy dobrze biegają przez płotki. Sa znakomicie przygotowani do gry w badmintona elastyczni, rozciągnięci, przygotowani na szybką zmianę pozycji.
To fantastyczny człowiek, z ogromną kulturą i wiedzą. Na obozach klubowych wszyscy słuchają jego opowieści o zawodach, obozach, przygodach, rowerowych wyprawach w Bieszczady, czy spływach kajakiem z Suchedniowa do Gdańska.
To Zdzisław wprowadził Stefana Pawlukiewicza do badmintona. Stefan był nauczycielem geografii i zrobił studia podyplomowe z wychowania fizycznego. W szkole zaczął się bawić w badmintona, gdy Ola wyjechała z Suchedniowa do Warszawy. Zawodnicy nadal trenowali i uczestniczyli w turniejach. Zdzisław zaczął organizować szkolne turnieje, nazwał je Grand Prix Suchedniowa, i teraz mają one XXXI edycję.
Wakacje były nasze, badminton, obozy w Karkonoszach, Bieszczadach w Cisnej regularnie od wielu lat. Byliśmy też w Shabli w Bułgarii, gdzie trenowaliśmy z Sergiejem Kosenczukiem z Ukrainy ( niespodziewanie zmarł w 2015 r). Tak krok po kroku zdobywaliśmy umiejętności, doświadczenie uczyliśmy się geografii i historii odwiedzanych miejsc nie zaniedbując badmintona, który stał się dla nas istotą życia, sukcesów i naszej pasji.
Cdn