Subskrybuj kanał RSS bloga Okiem Jadwigi Subskrybuj kanał RSS z komentarzami do wszystkich wpisów bloga Okiem Jadwigi

Wpisy oznaczone ‘Marian Hemar’

Dzisiaj zapraszam wszystkich miłośników bzów do odwiedzenia parków i okolicznych ogrodów. Pora jak najbardziej odpowiednia, ponieważ zaczęły kwitnąć bzy i te białe jak w piosence skomponowanej przez niemieckiego kompozytora Franz ‘a Doella pod tytułem „Wen der Weisse  Flieder wieder bluht”, czyli „Kiedy znów zakwitną białe bzy”. Piosenka powstała w latach dwudziestych XX wieku.We Francji była hitem w roku 1929 a tytuł jej brzmiał „ Quand refleurirant les lilacs blancs”, w Anglii „ When the lilacs bloom again” . Do polskiej wersji słowa napisał Marian Hemar- czyli Jan Marian Hescheles, który używał  pseudonimów Jan Mariański, Marian Wallenrod. Urodził się w 1901 we Lwowie. Był poetą, satyrykiem, komediopisarzem, dramaturgiem, tłumaczem poezji, autorem tekstów piosenek, których napisał ponad trzy  tysiące. W latach 1925-1939 mieszkając w Warszawie pisał słowa do najlepszych ówczesnych przebojów światowych, w tym właśnie do piosenki, „Kiedy znów zakwitną białe bzy”. Śmiem twierdzić, że autor musiał być był bardzo zakochany w swojej żonie Marii Modzelewskiej i pewnie, dlatego piosenka jest tak piękna, i romantyczna.  Największe jego szlagieru to oprócz super przeboju „Kiedy znów zakwitną białe bzy” to słynne i śpiewane jeszcze dzisiaj  „Czy Pani Marta jest grzechu warta”, „Ten wąsik”, „Upić się warto”, „Jest jedna, jedyna”.

Marian Hemar był spokrewniony ze Stanisławem Lemem gdyż matka Hemara i ojciec Stanisława Lema byli rodzeństwem. We Lwowie studiował medycynę i filozofię na Uniwersytecie Jana Kazimierza, po studiach wyjechał do Włoch pracując jako korespondent dla „Gazety Porannej”. W latach 1918 -1920 brał udział w walkach o Lwów po stronie polskiej. W 1925 roku przeprowadził się do Warszawy, pracował z Julianem Tuwimem w kabarecie „Qui Pro Quo”, „Banda”, „Cyruliku Warszawskim. Wspólnie z Tuwimem, Lechoniem i Słonimskim pisali skecze , dowcipy i szopki polityczne. Był bardzo płodnym twórcą z ogromnym dorobkiem literackim, w tym ponad trzy tysiące niezwykle popularnych piosenek, do których sam komponował muzykę, setki wierszy, słuchowiska radiowe, sztuki. Pracował jako dyrektor teatru Nowa Komedia a także współpracował z „Wiadomościami Literackimi” i „Wiadomościami”. W roku 1939 piosenka „Ten wąsik” w wykonaniu Ludwika Sempolińskiego spowodowała interwencję  ambasadora  Niemiec w Warszawie. Z chwilą wybuchu II wojny światowej przedostał się do Rumunii (był pochodzenia żydowskiego), brał udział w walkach pod Tobrukiem a w roku 1942  na polecenie gen. Sikorskiego został przeniesiony do Londynu. 

Szczęśliwe lata warszawskie (1924 – 1939) były pełne miłości (do żony Marii Modzelewskiej) i pełne sławy, popularności i sukcesów literackich dla lekkiej muzy. W Warszawie powstało 1200 piosenek. Z tej wielkiej spuścizny zostały płyty – już dziś zabytki. Piosenki osiemdziesięciolatki, które nadal wzruszają. W latach trzydziestych Warszawa poznawała i nuciła przeboje świata, bo Marian Hemar pisał polskie słowa do nowych chwytliwych melodii zagranicznych. Po wojnie pozostał w Londynie. Prowadził tam teatrzyk polski w klubie emigrantów polskich. Pracował w dalszym ciągu między innymi w Rozgłośni Polskiego Radia Wolna Europa. Wygłaszał w nim wierszowane komentarze satyryczne do bieżących wydarzeń. Będąc w Anglii ożenił się po raz drugi z Caroll Ann Eric. Zmarł w roku 1972 w Dorking pod Londynem , leży na cmentarzu w pobliżu Leith Hill, w którym mieszkał.

Posłuchajmy największego przeboju Franz’a Doella (muz.) ze słowami Mariana Hemara  w wykonaniu Mieczysława Fogga http://www.youtube.com/watch?v=sCHkfQM-XCc&feature=related 

oraz powojennej wersji nagranej przez Jerzego Połomskiego

 http://www.youtube.com/watch?v=uW4atjE-Nf4&feature=related   

Czyż nie piękna piosenka, choć w tak różnym wykonaniu?  Przywołuję i wspominam, ponieważ pierwszy raz usłyszałam ją dawno temu na występie pana Mieczysława Fogga, nie wiem ile miałam wówczas lat, może dziesięć, może dwanaście, siedziałam jak dama razem z Ojcem w kawiarni a Pan Fogg śpiewał, wydawało mi się, że świat został na tę jedną chwilkę zaczarowany i dookoła pachną białe bzy, to moja wyobraźnia wyczarowywała nierzeczywiste obrazy, bo za oknami była ponura rzeczywistość i zniszczona, wielkim wysiłkiem wszystkich ludzi odbudowywana Warszawa. No cóż wyobraźnia i rzeczywistość nie zawsze tworzą idealna parę. Kilka lat później sama grałam tę melodię razem z naszą orkiestra pod dyrekcją Władysława Bochenka, z refrenem granym na trąbce. To było tak dawno, ale zawsze w maju, gdy zakwitają białe bzy wspominam tamten czas z rozrzewnieniem.

Pewnie nie zawsze zdajemy sobie sprawę słuchając na przykład Sławy Przybylskiej śpiewającej piosenkę „Wspomnij mnie”  czy „Pensylwania”  czy chociażby „Kto inny nie umiałby”  w wykonaniu żony kompozytora pani Marii Modzelewskiej, że słowa tych wielkich przebojów wyszły spod pióra Mariana Hemara.

W tym roku ani kwiecień ani maj nie są łaskawe dla kwiatów i ogrodów. Wczoraj rano obudziła nas burza z piorunami, deszcz zacinał i wszystko byłoby dobrze gdyby ulewa nie zamieniła się w burze gradową z gradem wielkości paznokcia, wielkie grochy waliły w tulipany, po burzy zaś pozostał zielony krajobraz zniszczeń i ani jednego płatka tulipanowego na dotychczas pięknie kwitnących tulipanach. Jakby tego było mało w końcu marca na początku kwietnia było kilka dni bardzo ciepłych zaś w nocy mieliśmy przymrozki -5 stopni. Oczywiście w ten sposób zmarzły hortensje, rododendrony, azalie, magnolie biała, różowa i cytrynowa a także moje ukochane cztery wisterie, które pną się po tarasowych belkach. W tym roku nie będziemy upajać się pięknem tych drzew, krzewów i pnączy, i wcale nie wiem, czy wisteria sinensis rosnąca w naszym ogrodzie od 18 lat w następnym roku odbije. Zobaczymy… Tak to jest z ogrodem i z naszym klimatem umiarkowanym. Zakwitły również na biało miodowo pachnące tawuły van Houten’a, niestety upał +33 stopnie wcale im nie pomógł i po trzech dniach kwitnienia tawuły zakończyły swój kwiatowy występ. Jako prawdziwe ogrodowe damy nie wytrzymały upału? Pożółkłe białe kwiaty wyglądają smętnie. Wielka szkoda!

Za to bzy jakby rekompensują poniesione straty i chcą nam pokazać, że na nie można liczyć, zawsze. Pięknie kwitną bzy te zwykłe liliowe i te  podwójne zaś białe pysznią się wśród innych jakby chciały powiedzieć, my zakwitniemy w myśl piosenki „Kiedy znów zakwitną białe bzy”. Dlatego chodząc po ogrodzie cały czas nucę… „ kiedy znów zakwitną białe bzy…” kiedy? Pewnie w przyszłym roku, bo w tym kwitną czarująco, zresztą zobaczcie sami.

Życzę wam wszystkiego najlepszego dobrej pogody,  i nawet może już nie padać, ale też nie muszą być tropikalne upały, ot tak po prostu jak przystało na umiarkowany klimat … umiarkowanie. 

Przesyłam serdeczności

Wasza Jadwiga

Oto korespondencja jaką otrzymałam po opublikowaniu wpisów: pt „Walentynki  i Miłość Ponadczasowa”:

„…Jadziu, kopiuję Ci email który dostałam od pana Jacka. Popatrz jakie dziwne drogi Twój blog zatacza! Dzięki niemu, podam Jackowi informacje o Klarze i jej pamięć zachowana zostanie w innych źródłach! Jestem zaszokowana, że aktorami drugoplanowymi w ogóle ktoś się interesuje! Teraz przygotowuję  informacje, będę skanować fotki, itp. Pan Jacek  dał mi namiar na bardzo ciekawą stronkę, NITROFILM  na FACEBOOKU, gdzie właśnie zajmują się starociami filmowymi, poza tym przygotujemy informacje do e-teatru.

Poniżej list pana Jacka:

Witam,

Na wstępie dziękuję za informacje podane w blogu Pani Jadwigi. To zarówno dla mnie jak dla innych miłośników kina, teatru, kabaretu i wszelkich dziedzin związanych ze sztuką dwudziestolecia międzywojennego bardzo dużo. Od dawna zbieram informacje o artystach „tamtej epoki” Postać Klary Belskiej – Karpińskiej pojawiała się w kilku książkach, które trafiły w moje ręce, tak jak wspomniałem w poście, siostrę Pani dziadka znam z kilku epizodów filmowych. W dobie Internetu pojawia się mnóstwo przeróżnych informacji o artystach minionej epoki. Niestety dla wielu miłośników Klara Belska – Karpińska to postać zagadkowa. Jeśli to możliwe na samym początku , prosiłbym o datę i miejsce urodzenia, etapy edukacji, oraz przebieg kariery scenicznej w zarysie od debiutu poprzez lata międzywojenne, jeśli była by taka możliwość to rozszerzenie wątku wojennego i okresu emigracji. Byłbym wdzięczny za fotografię (w tekście , który umieściła Pani widnieje kilka zdjęć), pragnąłbym zapytać czy ewentualnie można je przetworzyć, by więcej osób miało sposobność obejrzenia fotografii.

Dwa lata temu powstała storna internetowa pod nazwą NITROFIL, gdzie pojawiają się co jakiś czas nowe wpisy, nowe biogramy artystów międzywojnia. Informacje od Pani na pewno ułatwiłyby skonstruowanie krótkiego biogramu. Tak jak wspomniałem wyżej, w dobie Internetu łatwo jest zdobyć nowe informacje, wszelkie portale związane z tematyką filmu i teatru lat międzywojennych są wciąż aktualizowane. Największa ilość tych publikacji dotyczy artystów z „pierwszych stron gazet”, jak się to dzisiaj określa. O postaciach drugiego planu pisze się
mniej , choć uważam, że zasługują na równouprawnienie. Wszakże można grać epizody filmowe, a spełniać się na płaszczyźnie scenicznej, czego dowodem wydaje się być m.in siostra Pani dziadka. Do tego wszystkiego należy dodać piękną kartę wojenną, późniejszą działalność emigracyjną. Z góry dziękuję z wszelkie informacje, za te które już zostały napisane i za te , które się pojawią.  Na marginesie dodam, że w końcu moje wyczekiwania zostały wynagrodzone i w zasadzie proste wpisanie imienia i nazwiska w wyszukiwarkę internetową zaprowadzi mnie do tak cennego źródła w Postaci Pani osoby.

Z wyrazami szacunku  JP

Jadziu,

obiecałam przesłać trochę materiałów o Klarze i przesyłam. nie wydaje mi się to być ciekawym tematem na bloga, bo to raczej dla teatrologów ale przesyłam to właściwie dla Ciebie. Załączam też fotki oryginalnych plakatów teatralnych jak i jej fotki z kilku ról.

pozdrawiam,  B…”

Beata jak zwykle pozwoliła mi skorzystać z materiału i fotografii, a ja udostępniam je Wam z wielką przyjemnością. Rzeczywiście niezbadane są wyroki, a blog jest jeszcze jedną wspaniałą platformą na bazie, której odnajdujemy to o czym sądzimy, że przeminęło bezpowrotnie.

„…Klara Karpińska ur. 10 listopada 1908 w Warszawie. Tancerka i aktorka. Pierwszy mąż, Stanisław Belski (zm. W 1960r), drugi mąż, Ziemowit Karpiński (zm. w 1973r). Zmarła 20 lipca roku 2000 w Nowym Jorku. Pochowana wraz z drugim mężem, Ziemowitem Karpińskim na Warszawskich Powązkach. Ukończyła przed wojną Szkołę Baletową w Warszawie i grała w teatrze Qui Pro Quo. Występowała również w filmach: „Zapomniana melodia”, „Jadzia”, „Papa się żeni” oraz „Dodek na froncie”.  W czasie drugiej wojny światowej służyła w armii generała Władysława Andersa, w Pomocniczej Służbie Kobiet; od maja 1942 pod bezpośrednim dowództwem brytyjskim. Wykazywała bohaterską postawę operując na odcinkach bliskich linii frontu. Przebywała na Dalekim Wschodzie, w Persji, Izraelu. W roku 1943 przeniesiona wraz z 2 Korpusem Polskim do Włoch, gdzie brała czynny udział w Kampanii Włoskiej. W tym czasie czynnie uczestniczyła w działalności  ideowiskowej; była członkiem zespołu teatralnego i brała udział w przedstawieniach dla walczących żołnierzy i w koncertach w szpitalach. Odznaczona polskim Brązowym Krzyżem Zasługi, brytyjskim medalem Star 1939/45,  medalem Italian Star oraz Defence Medal. W 1949 roku po likwidacji Polskich Sił Zbrojnych pozostała na emigracji w Londynie. Wraz z mężem, Stanisławem Belskim, aktorem i reżyserem aktywnie uczestniczyła w życiu Polonii i brała udział w licznych przedstawieniach Teatru Polskiego im. J. Słowackiego prowadzonym przez Mariana Hemara. Członek Związku Artystów Scen Polskich (legitymacja nr 20 z roku 1945) oraz ZASP za granicą (legitymacja nr 24 z roku 1949). Była jedną z najbardziej popularnych aktorek charakterystycznych tego okresu. Grała w „Domu otwartym” Michała Bałuckiego (rola Pulcherji), w operetce Jacques Offenbach’a „Piękna Helena” (rola Partensis), w „Zemście” Aleksandra Fredry (rola Podstoliny), w „Królowej Przedmieścia” Konstantego Kuniłowskiego, w „Cudziku i Spółce” Stefana Kiedrzyńskiego (rola Sylwii), w „Miłości surowo wzbronionej” Edwarda Hudzyńskiego, w „Pannie Maliczewskiej” Gabrieli Zapolskiej (rola Daumowej), w „Premierze Pana Premiera” Edwarda Hudzyńskiego (rola cioci Marty),  w „Gościu oczekiwanym” Zofii Kossak (rola Kumoszki), w „Gałązce rozmarynu” Zygmunta   Nowakowskiego (rola Pani Słowikowskiej), w „Grzechu” Stefana Żeromskiego (rola Wuliczki), w „Obronie Ksantypy” Ludwika Morstina, „Klubie Kawalerów” Michała Bałuckiego (rola Mirskiej), w „Nocach Narodowych” Romana Brandstaettera i wielu innych. W jednej z recenzji o jej grze czytamy: …. Klara Belska odtwarza tytułową rolę „Żony z Kraju” i z wesołym zacięciem pokazuje nam jej „metamorfozę”. Tańczy z Lawińskim i Ludmiłą Mladą „Ballet Sagan”. Jej komizm nigdy nie graniczy z szarżą, jej gra ma w sobie zawsze szlachetny ton komediowy. Powinniśmy ją częściej
oglądać w komedii obyczajowej…..
Po śmierci męża Stanisława Belskiego wyszła ponownie za mąż za aktora i reżysera, Ziemowita Karpińskiego i zamieszkała z nim w Nowym Jorku. Ziemowit był nie tylko aktorem, ale również żołnierzem Polski Podziemnej, który brał udział w Powstaniu Warszawskim pod pseudonimem „Wagner”; odznaczony został krzyżem Virtuti Militari. Ostatnią wspaniale wyreżyserowaną przez niego sztuką w roku 1967 był „Kochany kłamca” z Karin Tiche w roli głównej. Klara do samej śmierci prowadziła działalność społeczną i kulturalną; pozostawała stałą wolontariuszką polskiego Instytutu Józefa Piłsudskiego, gdzie z wielką serdecznością witała wraz z innymi piłsudczykami, polskich emigrantów i gości z Polski, wśród nich wielu aktorów scen teatralnych i kina oraz ważne osobistości, jak członków Rządu Londyńskiego czy panią Wandę Piłsudską….”

Tak oto historia Klary Belskiej, Ziemowita Karpińskiego zatoczyła koło. Stało się to za sprawą jednego liściku Joanny, zadającej kontrowersyjne pytanie na temat Walentynek i piosenek zaproponowanych we wpisie.  Joasiu powyższe listy są najlepszą odpowiedzią na Twoje pytania,

Pozdrawiam

Wasza Jadwiga

Proponuję obejrzenie urywków filmów o których mowa we wpisie:

http://www.youtube.com/watch?v=aWAM5MhvsR0 http://www.youtube.com/watch?v=GX1gNy41BQk

http://www.youtube.com/watch?v=AmW-e0n3J5s&feature=related http://www.youtube.com/watch?v=RVjzIEihO28&feature=related

http://www.youtube.com/watch?v=i_SRDnxk818&feature=related http://www.youtube.com/watch?v=OtG2YJFj6p4&feature=related

http://www.youtube.com/watch?v=GncPWTrpj5w&feature=related http://www.youtube.com/watch?v=mvSwSHMMvqQ&feature=related

http://www.youtube.com/watch?v=7oOUFBId95k&feature=related http://www.youtube.com/watch?v=cDkXRDIhF0Y&feature=related

http://www.youtube.com/watch?v=fSfLGBOSDb8&feature=related http://www.youtube.com/watch?v=OmqPeBSabAI&feature=related

http://www.youtube.com/watch?v=bMHV42McF1w&feature=related http://www.youtube.com/watch?v=0-8uv8Hu18o&feature=related

http://www.youtube.com/watch?v=ElXSGJ2UaOg&feature=related http://www.youtube.com/watch?v=2Tk6SfWR0fg&feature=related

http://www.youtube.com/watch?v=j4TEE72SiEE&feature=related

Content Protected Using Blog Protector By: PcDrome.