Wracamy zatem do Tadeusza Ślawskiego urodzonego w Święcanach 26.01.1920 r. Jak już napisałam, był on kuzynem Janka Ślawskiego. Szkołę powszechną ukończył w Święcanach, zaś dalsze wykształcenie odebrał w Bieczu a później swoje zainteresowania historyczne pogłębiał studiując historię na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. Dr Tadeusz Ślawski, żołnierz Armii Krajowej, swoje życie, związał z Bieczem, gdzie od ukończenia studiów do dnia śmierci (4 Biecz,listopada 2008) mieszkał, pracował, działał i realizował swoje pasje. Tadeusz jest autorem ponad 60 publikacji naukowych dotyczących historii Biecza, i całego regionu. Przed reformą administracji był zastępcą przewodniczącego Powiatowej Rady Narodowej w Gorlicach. Przez 2 kadencje pełnił obowiązki zastępcy przewodniczącego Prezydium Miejskiej Rady Narodowej w Bieczu.. Był radnym Wojewódzkiej Rady Narodowej i wiceprzewodniczącym Wojewódzkiego Komitetu Frontu Jedności Narodu w Krośnie. W roku 2002 dr Tadeusz Ślawski został laureatem „Mostów Starosty”, nagrody przyznawanej ludziom dbającym i troszczącym się o swoje „małe ojczyzny” o ich rozwój, piękno, kulturę i zachowanie dla potomnych dziedzictwa i dorobku minionych pokoleń. Odwiedziliśmy Tadeusza kiedyś, dawno temu, w Jego domu na Rynku w Bieczu, wtedy Jego córka Agnieszka miała tylko trzy latka natomiast Leszek miał dziesięć lat a Kazimierz siedemnaście( obaj synowie z pierwszego małżeństwa), Gabriela druga żona Tadeusza, historyk z zamiłowania i powołania przygotowała herbatę. Dzisiaj Leszek mieszka w Bieczu i po ojcu odziedziczył miłość do Biecza, jest zastępcą burmistrza. Podczas tamtej dawnej wizyty dostałam kolejną Jego książkę oczywiście o ukochanym regionie. Podczas tegorocznej bytności kupiłam wszystkie opublikowane przez niego książki, w tym tę samą, którą wtedy otrzymałam „Biecz i okolice”, jest to wydanie dziewiąte, z roku 2009. Każde wydanie różni się od siebie, a to ilością fotografii, a to zwiększono ilość ilustracji, ostatnie zaś poszerzone jest o kilka zdań o autorze. Dobrze, że książeczka ukazała się po raz dziewiąty. Biecz zasługuje na naszą wdzięczną pamięć.
Tadeusz wiele sił oddał swojemu miastu, dla mnie najważniejszą był fakt założenia przez niego Muzeum Regionalnego, którego był dyrektorem od 1953 do 1991 roku czyli do przejścia na emeryturę. Pozostawił Muzeum rozlokowane w pięciu zabytkowych obiektach, które zostały poddane konserwacji a mianowicie: renesansowa kamieniczka tak zwana Kromerówka (Dom Kromera), średniowieczna Baszta Obronna z przylegającą do niej renesansową kamieniczką z attyką, następnie siedemnastowieczna kamieniczka, duże partie murów obronnych oraz baszta kowalska. Tadeusz miał swój udział w renowacji wieży ratuszowej i Domu Becza. Walczył też dzielnie o uratowanie gotyckiego szpitala dla ubogich, fundacji z 1395 roku św. Jadwigi Królowej, dlatego założył w roku 1998 Fundację na rzecz Szpitala dla Ubogich im. Św. Jadwigi w Bieczu.
Przez całe swoje życie w Bieczu prowadził badania naukowe a wyniki publikował w czasopismach naukowych, pracach zbiorowych i jako samodzielne pozycje książkowe. Niektóre z nich to: Studia nad ludnością Biecza XIV –XVII wiek ( Kraków 1958), Mikołaj Kopernik i Biecz w jego epoce (Rzeszów 1972), Produkcja i wymiana towarowa Biecza w wieku XVI i XVII (Rzeszów 1968), 125 lat Ochotniczej Straży Pożarnej w Bieczu (Biecz 1984), Marcin Kromer w 400 rocznicę śmierci (Biecz 1989), Album Rzeszów 1986; Biecz. Zarys historyczno-krajoznawczy (Biecz 1995), Święcany. Monografia wsi, (Biecz 1995), Siepietnica. Monografia (Biecz 1996), Stanisław Wyspiański na Podkarpaciu (Biecz 1996), Początki i rozwój kopalnictwa naftowego na Podkarpaciu w historycznym zarysie,(Biecz 1997), Biecz. Na Jubileusz 2000-lecia(Album), Biecz 2000, Ratusz królewskiego miasta Biecz, (Biecz 2000), Biecz i Gorlice ośrodki handlu winem od XIV w do XVIII w (Biecz 2001), Biecz. Szkice historyczne (Biecz 2002), Strzeszyn (monografia wsi) Biecz 2003, O renowacji i konserwacji zabytków w Bieczu, (Biecz 2006).
Dlaczego Tadeusz tak bardzo pokochał Biecz? Postaram się na to pytanie odpowiedzieć, abyście i Wy moi czytacze zrozumieli tę wielką miłość jaką obdarował On nie tylko swoją Rodzinę, lecz również miasto, niedaleko rodzinnej wsi Święcany. Biecz liczy obecnie około pięć tysięcy mieszkańców, leży w powicie gorlickim przy linii kolejowe Jasło –Stróże. Tej samej linii, którą tyle razy jeździłam do Siepietnicy z Jasła, dzisiaj ze względu na podział kolei na regionalne, niestety żadnej linii kolejowej do Stróż nie ma. Nad miastem góruje piękny gotycki kościół farny pod wezwaniem Bożego Ciała oraz wieża Ratusza. Miasto ma zachowane duże partie średniowiecznych murów obronnych i trzy baszty. Biecz leży nad rzeka Ropą, na południe ciągną się wzgórza Podkarpacia. Jedna z legend głosi, że nazwa Biecza pochodzi od zbója Becza, który grasował w okolicy. Został schwytany, osądzony, ale w obliczu grożącej mu kary ukorzył się wybłagał przebaczenie, a w dowód wdzięczności miał wybudować miasto, któremu nadał nazwę od swojego nazwiska. Pierwsze wzmianki o mieście pochodzą z XI wieku. W dokumencie z roku 1243 znajdujemy zaś wiadomość o kasztelanie bieckim. Gród pełnił funkcje strategiczną , był ośrodkiem wymiany gospodarczej, leżał na skrzyżowaniu dróg handlowych. W wieku XIV na fundamentach zamku królewskiego czy też dworu zbudowano kościół i szpital dla ubogich pod wezwanie Św. Ducha. Niestety kościół uległ zniszczeniu około XVIII lub na początku XIX wieku. W wieku XIII lub na początki wieku XIV miasto zostało otoczone murami, które później były w wiekach XVI i XVII rozbudowywane. Przez Biecz wiodła droga na Węgry, którą przewoziło się wiele towarów. Historia miasta ciepło wspomina Kazimierza Wielkiego, który nadał mu szereg przywilejów np. na budowę wagi( służyła do ważenia towarów) kramów solnych i postrzygalni- do wykańczania sukna, produkowanego w okolicy. Z tych urządzeń musieli korzystać wszyscy a miast czerpało z tego korzyści finansowe, Kazimierz Wielki zezwolił też na jarmarki organizowane raz w roku a zwolnienie miasta z opłat handlowych pozwoliło na wzmocnienie ekonomiczne. Przez Biecz wiodła droga Królowej Jadwigi do Polski. To właśnie dzięki Jej zapisowi powstał szpital , który dawał schronienie starcom, wdowom, sierotom, i bezdomnym. Kazimierz Jagiellończyk zezwolił zbudować blech (bielenie płótna lnianego, konopnego i bawełnianego) i wodociągi miejskie, a dla szpitala zakupić sołectwa w Krygu, Binarowej i Libuszy, wprowadził tez przymus drożny , czyli obowiązek przejeżdżania kupców przez Biecz, za co musieli także płacić. Wszystkie te przywileje powodowały rozwój gospodarczy miast i w czasie panowania Króla Kazimierza Wielkiego parafia biecka liczyła 522 osób wraz z Dominikowicami, Kobylanką, i Libuszą. Biecz pełnił też funkcje obronne, posiadał prawo miecza, czyli prawo skazywania i wykonywania wyroków śmierci, zgony poprzedzały zazwyczaj tortury, a dekretowano je darcie na trzy czy cztery pasy, później ćwiartowano a głowę wbijano na pal przed bramą miejską innym ku przestrodze. Do dzisiaj jest kapliczka słupowa, miejsce gdzie tracono zbójników. Kat biecki obsługiwał też okoliczne miasta. Kat był rzemieślnikiem, a dom kata (urzędującego w lochach i piwnicach) to Ratusz stojący na Rynku w Bieczu. Sam kat mieszkał na parterze tego budynku.
W Bieczu kupcy prowadzili handel (głównie winami) z Węgrami zaś ze Śląskiem handlowali innymi towarami żelazem, miedzią i ołowiem, suknem ciężkowickim i wełną. Rozwój handlu trwał do początków XVII wieku.
Mieszczaństwo Biecza w czasie rozkwitu miasta rekrutowało się z elementu wiejskiego. Do Biecza napływali też cudzoziemcy jak: Piotr Ronl murarz królewski z Mediolanu, Benjamin Bienczani blacharz i płatnerz z Briksen, Wawrzyniec Blanckenstein ślusarz z Meranu i Antoni Kontlhy murarz z Mediolanu. Wszyscy osiedlili się w Bieczu. W XIV wieku Biecz liczył 3000 mieszkańców, posiadał szkołę parafialną a na Akademii Krakowskiej studiowało około 40 bieczan. Wśród studentów był również późniejszy abp Marcin Kromer, historyk, dyplomata i geograf, który urodził się w Bieczu w roku 1512, jako szesnastoletni chłopiec ukończył Akademię i otrzymał tytuł naukowy balkalaureat nauk wyzwolonych. W Padwie i Bolonii ukończył studia prawnicze zakończone w 1539 roku. Powrócił do Kraju i już w roku 1542 był proboszczem w Bieczu. Po wyjeździe z Biecza został sekretarzem Zygmunta Augusta, posłował do różnych dworów europejskich, zaś w roku 1552 otrzymał od króla nobilitację, a po śmierci kardynała Hozjusza w 1579 roku został biskupem warmińskim. Zmarł w marcu 1589 roku w Lidzbarku Warmińskim, a pochowano go we Fromborku. Marcin Kromer wsławił się napisaniem historii Polski i geografii Polski, znany był także z pism religijnych. Jego historia doczekała się za życia kilku wydań również za granicami kraju. W roku 1576 Sebastian Klonowic napisał” Rzym swojego Liwiusza, Troja ma Homera, Greczyn Tucydidesa, Polak ma Kromera”. Kromer był związany przez całe swoje życie z Bieczem a w roku 1569 po runięciu wieży Ratusza odbudował ja ze swoich funduszy. On też ufundował stypendium dla dwóch ubogich studentów, pod warunkiem że po ukończeniu studiów będą pracowali na rzecz Biecza. To właśnie Kromer pierwszy ufundował Mikołajowi Kopernikowi w katedrze we Fromborku epitafium w roku 1581. W czterechsetną rocznicę w roku 1989 ufundowano pomnik Kromera, przy baszcie kowalskiej. Znana też była szkoła w Bieczu, która wydała wiele osobistości, a mianowicie: Piotra z Biecza, uczonego opata cystersów w Mogile, (ulubieńca Kazimierza Jagiellończyka), Marcina Kromera, oraz jego dwóch braci Andrzeaj poeta i Mikołaja- sekretarz biskupa praskiego, dwóch znanych malarzy Walentego i Joachima, Piotra snycerza, Jakuba Piotrowiciusa profesora Akademii Krakowskiej, Czaplickiego znanego prawnika, Jodłowskiego matematyka i Stalickiego, który był filozofem. Do połowy XVII wieku napływali do Akademii Krakowskiej studenci z Biecza. Wraz z upadkiem handlu ( XVII wiek druga połowa) i rozwojem kramarstwa zaczął upadać Biecz. Szkoła w związku z tym straciła swoje znaczenie, a po I rozbiorze władze austriackie pozwoliły na założenie szkoły najniższego szczebla organizacyjnego. Dopiero w XIX wieku (1891 r.) zbudowano obok kościoła farnego dużą murowaną szkołę, a w roku 1912 oddano do użytku drugi murowany budynek w śródmieściu. Długo mogłabym pisać o BIECZU, gdyż historia tego miasta jest fascynująca, muszę tu jednak też wspomnieć o wybitnym poecie polskim z XVII w. Wacławie Potockim arianinie, który urodził się w ,roku 1621 we wsi Wola Łużańska położonej 12 km od Biecza. W Bieczu przebywał też Jan Matejko, wykonując szereg rysunków, szkiców domów, które niestety nie zachowały się do dzisiaj. Szereg obrazów w Bieczu namalował Mehoffer. Szczególne kontakty z Bieczem miał Stanisław Wyspiański, który wykonał tu szkice i rysunki Biecza. St. Wyspiański zaprojektował witraże do bieckiego kościoła Bożego Ciała. Ale o Kościele w Bieczu Królowej Jadwidze, i kilku innych zdarzeniach wartych odnotowania napiszę w kolejnym poście.
Wasza Jadwiga