Ostatnie dni były bardzo pracowite. Po wielu tygodniach ciężkiej pracy z Ewą, wielu korektach, zmian w tekście, książkę wysłałam do wydawnictwa. Teraz gdy tekst jest u wydawcy targają mną wątpliwości. Starałam się napisać o sporcie z zupełnie innej strony. Przed nami Igrzyska Olimpijskie RIO 2016. Będziemy znowu kibicować najlepszym sportowcom RP. Będziemy rozmawiać o bohaterach poszczególnych dyscyplin, czasami krytykując, czasami wychwalając ponad miarę. Tacy jesteśmy, gdy bohater spełnia oczekiwania -gloryfikujemy, gdy nie spełnia naszych oczekiwań, wylewamy nań kubeł zimnej wody.
Moja książka jest o zawodnikach,o organizacji,o polityce w sporcie, o kulisach przygotowań do największych imprez sportowych, ale nie tylko. Jest również o mnie i o tym w jaki sposób znalazłam się wśród pasjonatów, dla których sport stał się całym życiem.
Lipiec, trwają wakacje. Warszawa opustoszała. Lubię ten nieśpieszny czas, gdy jadąc na bazar nie stoję w wielkim korku, gdy spokojnie przejeżdżam w kilka minut na targowisko.
Jest piękna słoneczna pogoda, a burze oczyszczają powietrze, i szybko oddalają się od nas.
Ogród zmienia się. Teraz czas na róże, floksy, liliowce. Niestety moje lilie orientalne zaatakował jakiś szkodnik. Nie mogłam sobie poradzić, pozostały nieliczne tygrysie, wiele musiałam wyrwać i wyrzucić. Czekam na dalie, które pięknie wyrosły, niektóre już kwitną. Mam nadzieję, że się na nich nie zawiodę i będą wspaniałym akcentem letniego ogrodu.
Dla potrzeb książki Kasia Fernik-Jurek z ClevArt zorganizowała sesję zdjęciową w ogrodzie. Kilka zdjęć już jest. Agnieszka Bohdanowicz jest wspaniałym fotografem, który lubi pracować z ludźmi. Jej piękne portrety dzieci możemy obejrzeć na FB. Dziewczyny chciałam wam podziękować za miłe spotkanie, za wspólną pracę, za życzliwość oraz wiarę w sukces!
Przede wszystkim serdecznie dziękuję Małgorzacie Gutowskiej-Adamczyk za wiarę w moją umiejętność opowiadania o sobie.
Kasi za wspaniałą sesję, Agnieszce za piękne fotografie, Eli za wykonany makijaż, Joli i Gabrysi za wsparcie podczas spotkania i opiekę jaką otaczały naszych gości.
Teraz czas na krótki odpoczynek, do usłyszenia!
Wasza Jadwiga