Subskrybuj kanał RSS bloga Okiem Jadwigi Subskrybuj kanał RSS z komentarzami do wszystkich wpisów bloga Okiem Jadwigi

Wpisy oznaczone ‘kwiaty’

Zapach i smak

Dzisiaj 1 sierpień, 69 rocznica Powstania Warszawskiego, przypominam mój wpis z dnia 31.07.2010 r

http://www.okiemjadwigi.pl/warszawskie-dzieci-pojdziemy-w-boj/

Dzisiaj pojedziemy na Cmentarz na Wolę – pod Pomnik Polegli Niepokonani, najpiękniejszy z pięknych. Zapalimy świece. Oddamy hołd wszystkim poległym Powstańcom oraz Ludności Cywilnej Warszawy. Jak pamiętamy na Woli zginęło ponad 200 tysięcy ludzi. Pomnik Polegli Niepokonani symbol poranionej Warszawy, najpiękniejszy z pięknych. Wiara ludzi w lepsze jutro.

Tutaj właśnie znajdują się prochy Ojca Joli P. zamordowanego w Alei Szucha, przesiedział  w tak zwanym „tramwaju” kilka dni aby oddać życie tylko dlatego, że był Człowiekiem. Tam zapalimy znicze. Dzisiaj  1 Sierpnia, jak co roku.

 

 

Tylko rano jest tak pięknie w ogrodzie. Kwiaty pachną i nie ma jeszcze upału. Kolorowo, cicho, urzekająco.

Kocham ogród letni gdyż wtedy tylko jest upojny. Korzystają z tego pszczółki, bąki, a nawet komary. Choć tych jakoś nie za wiele. Co prawda opryskałam ogród wokół tarasu płynem przygotowanym z bergamoty, czosnku i pokrzywy, trochę zapachniało inaczej alo udało się, i całą niedzielę spędziliśmy spokojnie na tarasie. Stawiła się cała rodzina.  Było miło, i to bardzo, zresztą miałam zabronione robienie czegokolwiek, miałam tylko siedzieć i kontemplować radować się, że przyjechali w odwiedziny znienacka ze wszystkim co było potrzebne do lunchu. No wiec siedziałam jak matrona, prawie nie oddychałam aby nie ulotniła się ta wspaniała atmosfera pomocy dobroci i wzajemnego zrozumienia dzieci, wnuków, rodziców i dziadków a także pradziadka. Żartom, śmiechom nie było końca, zaś po pysznym lunchu wszyscy ucięli sobie sjestę każdy według własnego upodobania i potrzeb. Zapanowała cisza… trwało to niedługo, tym niemniej odprężeni wyluzowani gotowi do kolejnego tygodnia późnym wieczorem rozjechali się do swoich domów. I jak tu nie cieszyć się z niespodziewanej wizyty przygotowanej w każdym calu?

Nie martwcie się, dochodzę do zdrowia i równowagi po ostatnich przeżyciach, tym niemniej zawsze mi raźniej na sercu gdy otrzymujemy takie kochane wsparcie. A na zakończenie kilka aktualnych zdjęć ogrodowych, niestety zapachu nie mogą wam pokazać, musicie sobie wyobrazić i te motyle, które przylatują do kwitnących krzewów motylich, Budlei Davida. Floksy, lavatera , lwie paszcze, begonie królewskie i wiecznie kwitnące, liliowce, lilie tygrysie, kosmos, wilec, groszek cały ogród ukazuje swoje letnie piękno. Podziwiajcie, zapraszam.   

W taki piękny letni upalny dzień najlepiej smakuje mus owocowy z niewielką ilością makaronu podany na tarasie. Mus robię z kilku rodzajów owoców w malakserze, miksuję wstawiam do lodówki, schładzam i podaje z makaronem ugotowanym al dente, przelanym wodą na zimno. Pycha, kto lubi może do musu dodać śmietanę, jogurt, cukier, ja lubię smak owoców wiec wszelkie dodatki dla mnie są zbędne, pozdrawiam wszystkich i zapraszam na lunch do ogrodu.

Wasza Jadwiga

Content Protected Using Blog Protector By: PcDrome.