Powstają dzielnicowe Szkoły SuperBabci i SuperDziadka w Warszawie!
Przyłącz się, zostań partnerem takiej szkoły!
Towarzystwo Inicjatyw Twórczych „ę“ zaprasza na „Targowisko Partnerów i Pomysłów“, które odbędzie się 15 grudnia, w godz. 12.30 do 14.30, w lokalu Państwo/Miasto przy ul. Andersa 29 w Warszawie.
Spotkanie jest zwieńczeniem cyklu warsztatów, podczas których 14 animatorów przygotowywało się do założenia dzielnicowej Szkoły SuperBabci i SuperDziadka. Uczestnicy mają już program szkoły pomysły, nadszedł więc czas na realizację.
Aby Szkoły SuperBabci i SuperDziadka mogły ruszyć z działaniami, potrzebują wsparcia partnerów w bardzo różnych obszarach. Szukamy miejsc na funkcjonowanie szkół, wolontariuszy i trenerów, którzy chcieliby współtworzyc program szkoły, firm ,które chcą wspierać takie działania. Szukamy kawiarni i instytucji kultury, które chcą nawiązać kontakt z grupą aktywnych babć i dziadków.
Pierwsza Szkoła SuperBabci i SuperDziadka została założona w Lublinie przez pedagoga i zarazem babcię – Zofię Zaorską. Kolejne powstały w Białymstoku, Supraślu, Siemiatyczach i na warszawskim Ursynowie. Szkoły stwarzają babciom i dziadkom możliwość nauki, rozwoju, ale także stają się miejscem wymiany doświadczeń i wzajemnego wsparcia. Uczą kreatywności i pomagają nabyć umiejętności niezbędne do tego, aby budować dobre relacje z wnukami i ich rodzicami, nadążając za zmieniającą się rzeczywistością.
Podczas spotkania będą Państwo mieli możliwość poznania celów i założeń Szkół SuperBabci i SuperDziadka, nawiązania współpracy z animatorami powstających szkół.
Jeżeli chcieliby Państwo włączyć się w działanie szkół, współuczestniczyć w ichzakładaniu w Warszawie. Serdecznie zapraszamy!
Projekt „Szkoła Superbabci jest realizowany przez Towarzystwo Inicjatyw Twórczych „ę“ we współpracy z.Fundacją na Rzecz Kobiet JaKobieta, finansowany jest ze śrdoków Miasta Stołecznego Warszawa.
Dodatkowe informacje: www.e.org.pl
Pytania prosimy przesyłać na : alicja.szulc@e.org.pl, tel. Kont. 669 288 500
14 grudnia 2012 - 9:36
Moi Drodzy,
zdjecie, które załączyłam zablokowało dodawanie komentarzy, nie wiem dlaczego, ale po ponownym wstawieniu tekstu bez zdjęcia wszystko zaczęło działać, pozdrawiam wszystkich serdecznie i przepraszam za utrudnienia
j
14 grudnia 2012 - 9:38
Jadziu
zostawiam tu komentarz do wpisu powyżej. Masz jakiś problem z dodawaniem komentarzy przy tamtej notce. Odnośnie SuperBabci. Pomysł naprawdę świetny, ale u mnie krucho z czasem. Pół dnia jestem w pracy, a po powrocie nie nadążam. Chciałabym tu i tam, ale doba nie chce się naciągnąć…
Pozdrawiam:)
rodorek
14 grudnia 2012 - 9:39
Krysiu, juz powoli komentarze wracaja do formy, pozdrawiam
j
14 grudnia 2012 - 15:40
Dobrze, że się naprawiło:)))
Pozdrawiam:)
14 grudnia 2012 - 20:39
Ja chciałam napisać, że miasto to zawsze dostęp do wielu dóbr- na wsi nie do pomyślenia np do takich Szkół, spotkań z pisarzami itd, itd…. Powoduje mną zdrowa zazdrość Jadziu- pozdrawiam Cię pięknie!
15 grudnia 2012 - 6:27
Jadziu,kiedy już zostanę babcią z całą pewnością nie będę dożyć do spotkań w kółkach babć,bowiem mono tematyka to nie dla mnie.
Pozdrawiam
15 grudnia 2012 - 9:14
O, gdybym była babcią:))To może trochę potrwać. Pozdrawiam serdecznie wszystkie babcie i babcie in spe:))
Dziadkom uklony:)
15 grudnia 2012 - 9:47
Ja się tylko zastanawiam, czy to jest dokształt jak być dobrą babcią dla swoich wnuków, czy kurs szkolenia zawodowego, jak być dyplomowaną babcią do wynajęcia. O takich już czytałam, tzn. o babciach do wynajęcia. Bo chodzą po świecie takie biedne sieroty, co nie znają „prawdziwej” babci, takiej od czytania bajek i pieczenia rogalików i można sobie podobno taką babcię wynająć.:))
15 grudnia 2012 - 15:06
Też nie wiem na czym ten projekt polega.
1. Czy „babcie” na wynajęcie do pracy z dziećmi , gdzieś w , jak to dzrewiej bywało świetlicy , na ktore teraz brakuje pieniędzy ? .. . 😉
2.Czy , nauka asertywności, jak nie być przez rodzinę wykorzystywanym ?.. 😉
3. Czy po prostu , nauka komunikacji międzypokoleniowej , nad utratą której, przez ostatnie lata intesywnie w naszym i nie tylko kraju pracowaliśmy , także i z powodów politycznych.
Bo po zmianie ustroju, zamiast uczeń-mistrz , nastąpiła era młodych „wilczków” ?…
A skoro zawodowo olewano starszych , to i w rodzinie .
To bardzo fatalnie odbiło się na poziomie naszej egzystenji ,głównie tej emocjonalnej i kulturowej .
Bo pieniądze to nie wszystko ale o tym zwykle dowaidujemy się zbyt późno 😉
Bo im jesteśmy starsi, tym łatwiej pozbywamy się niemądrego przywiązania do mało istotnych spraw. Takze do opinii.
Ważne jest to ,że zyjemy i … wszystko pzred nami. 😆
W poprzednim Twoim wpisie ,zobaczyłam,że mialaś pzryjenośc spotkać , rozmawiac , czy jadać uroczyste kolacje z ludźmi z „pierwszych stron gazet całego świata , róniez i z królami.
Tyle,że sama przyznasz, co sądzę czytając Twoje mądre wpisy, że to nie pozycja tych ludzi jest ważna .
Człowiek jako taki – to u ciebie czytam , Ty szanujesz każdego człowieka ! 😛
Magia towarzysząca spotykaniom z ludźmi nawet i przez internet !
Pozdrawiam !… 😉
15 grudnia 2012 - 15:38
Julo
zawsze uważałam i nadal uważam, że najważniejszy jest kazdy spotkany człowiek, oczywiście miło jest porozmawiać z ludźmi z pierwszych stron gazet, ale… no właśnie niektóre spotkania bardzo rozczarowują, nie lubię plotek nie napiszę kogo mam na myśli, za to świetnym człowiekiem jest pan profesor Grzegorz Kołodko, imponował mi wiele razy a najbardziej, że pomimo ciężkiej pracy potrafił znaleźć kilkanascie dni aby ze swoja żona Alicją i dwiem córkami przejechać samochodem terenowym Alaskę, nocować pod namiotami, prawdziwy survival urzadził swoim dziewczynom, które najpierw były przerażone na koniec zachwyciły się pomysłami ojca.
Ponadto jest to niezwykle mądry człowiek, który wiele dobrego zrobił dla Polski. Takich lkudzi jednak jest mało, natomiast wiele osob jest zachwyconych sobą i z nimi nie pogadasz, a ja lubię ludzi otwartych, którzy uzywają „chłopksiej logiki”, dla których najwiekszą wartością jest drugi człowiek, i bez znaczenia czy ma on wykształcenie czy nie. Pozdrawiam serdeczmnie i dziekuję za piękny komentarz
j
15 grudnia 2012 - 15:46
Helen
szkoła SuperBabć i SuperDziadków dotyczy projektu pracy z dziećmi niekoniecznie swoimi, częstokroć dziecmi będącymi w Domach Opieki, Sierocińcach czy tez Pogotowiach Małoletnich. Jest to pomoc organizowana dzieciom z udziałem prawdziwych babć i dziadków, którzy odchowali juz swoje wnuki a sa na tyle zdrowi, że moga swój wolny czas poswiecić innym potrzebującym dzieciom, pozdrawiam
j
15 grudnia 2012 - 15:48
Czesiu,
niech trwa jak najdłużej, bycie babcia jest fajne ale… nieuchronne odliczanie mijajacych lat, wiem o tym znakomicie, sama mam wnuki najstarsza 22, 19, 17, 14, i 10 miesięcy, stad wiem, ile razy świeczki na torcie u kazdego były zdmuchiwane i ile sie w miedzyczasie zmieniło, jak ja sie zmieniłam w tym samym czasie gdy milusińscy dorastali, pozdrawiam
j
15 grudnia 2012 - 15:49
Ludmiło,
ale to nie chodzi o kołko wzajemnej adoracji babć i dziadków, chodzi o to aby dać coś z siebie innym potrzebujacym dzieciom, wcale nie pochodzącym z włąsnej rodziny, tylko z zakładów opiekuńczych czy tez domów dziecka
j
15 grudnia 2012 - 15:56
Jadwigo, to nie może trwać zbyt długo:))nie mam tyle czasu:)
16 grudnia 2012 - 10:23
Jadziu,aż taką społecznicą nie jestem.Ledwie mi wystarcza czasu na realizację własnych (egoistycznych) potrzeb,które po rodzinie są dla mnie najważniejsze. Pozdrawiam.