Sezon grzybowy trwa, nie wiem, czy w naszych lasach jest w tym roku dużo grzybów czy tylko trochę, ale tę sałatkę grzybową można zrobić z kurek również, polecam gorąco, bo sałatka jest bardzo dobra i efektowna szczególnie na Wigilię Bożego Narodzenia. Wtedy każda gospodyni stara się podać coś z grzybów, co byłoby nieznane, ale jednak bardzo dobre. Wiem, wiem, powiecie, że grzyby są ciężkostrawne i kto to będzie jadł? Ale przecież Wigilia nie jest codziennie, zatem jeden raz w roku, no może dwa możemy sobie pozwolić na skosztowanie czegoś innego, smacznego, ale jednocześnie przygotowanego przez nas dla naszej Rodziny. Ten jeden raz w roku grzyby królują na naszym stole w różnych postaciach, ale czy w postaci sałatki też? Zapraszam tedy do przygotowania tej smacznej sałatki.
Składniki
Cały durszlak grzybów, 0,5 szklanki oleju, 6 cebul, łyżka cukru, 1 koncentrat pomidorowy, 1 łyżka ostrej papryki, 1 łyżka słodkiej papryki, sól, pieprz do smaku.
Przygotowanie
Cebulę obieramy, kroimy i smażymy na patelni na 2 łyżkach oleju, musimy ją „zeszklić” raczej niż usmażyć. Grzyby kroimy w paski.
Wszystkie składniki wrzucamy do garnka, mieszamy, dusimy na wolnym ogniu pół godziny, wkładamy do wyparzonych słoiczków po dżemie, zakręcamy i stawiamy na ściereczce do góry dnem. Oto i cała nasza praca w kuchni w sprawie sałatki z grzybów. Prawda, że proste i łatwe? A efekt – murowany, zresztą spójrzcie na zdjęcie, wygląda ładnie, ale tez i tak samo smakuje. Wiem, że powiecie, znów nas zmusza do pracy, ale jednocześnie powiedzcie prawdę, jest to przepis prosty, łatwy, niekosztowny, a co za poezja smaku na wigilijnym stole! Serdeczności przesyłam wszystkim czytaczom, miłego weekendu, może na grzybach, może w lesie, może w promieniach słońca, do usłyszenia
Wasza Jadwiga
24 września 2011 - 19:19
Grzybki lubię tylko suszone w kapuście poza tym jadam tylko pieczarki . Mój organizm nie toleruje grzybów leśnych , sprawdzałam kilka razy , smakowały mi , ale po pewnym czasie żołądek mówi stanowcze NIE.
Dalia piękna , domyślam się ,że z Twojego ogrodu , śliczny kolor .Lubię potrzeć na kwiaty dali lub jak mawia moja mama georginii , mają ciekawą idealną budowę .
Moja ulubiona odmiana to dalia pomponowa w kolorze bordo.
Pozdrawiam serdecznie ,życzę Ci Jadwigo pięknej niedzieli-Yrsa
24 września 2011 - 19:47
Dawno Cię odwiedzałam,przepraszam( nieobecność usprawiedliwiona uwierz), więc dzisiaj czytam o powidłach, które robiłaś , o chlebie( myślę,z że piekłaś:) i o sałatce .
Dzisiaj byłam na opieńkach, właśnie w naszych lasach zaczął się wysyp. Nazbierałam duużo. Jutro zrobię sałatkę z Twojego przepisu 🙂
pozdrawiam
24 września 2011 - 19:53
Margeto,
cieszę się z odwiedzin, skoro nie byłaś to pewnie była to uzasadniona nieobecność, sałatka z opienków jest bardzo dobra też, mam nadzieję, na Twoje dalsze wizyty, trochę tu opisałam o różnych sprawach, zapraszam do czytania, pozdrawiam serdecznie
j
24 września 2011 - 19:56
Yrso,
znakomicie rozumiem Twój problem, ja tylko moge jeść w ograniczonych ilościach pieczarki, mozna powiedzieć w bardzo ograniczonych, rydze lubię w occie, ale tez jeden lub dwa, pozwalam sobie na nie tylko podczas Bożego Narodzenia, a sałatka jest super dobra, tylko dla tych co kochaja grzyby. Ponieważ juz jesień, postanowiłąm zadedykować mój wpis grzybiarzom, aby spróbowali grzybó w innej postaci,
pozdrawiam serdecznie
j
24 września 2011 - 20:20
oczywiście jako FENOMEN wszelakich wypieków zapisałam sobie przepis na chlebek i go stworzę jak słowo daję .Dzemy i powidła mam robić w tym tygodniu ze śliwek,jabłek i gruszek .Natomiast grzybów tego rocznych niestety brak -oj.
macham wieczorowo – Dośka
24 września 2011 - 20:22
Dośko,
ale sa kurki Kobietu, kurki są i można tez z nich zrobić sałatkę, i tu Ciebie przydybałam, zaponiałaś o kurkach, pozdrawiam
udanych przetworów zyczę,
j
25 września 2011 - 10:16
Co Cię odwiedzam to „wychodzę” głodna…;)
25 września 2011 - 10:22
Gordyjko,
od czasu do czasu musze dać coś dla ciała, nie tylko dla ducha
pozdrówko
j
25 września 2011 - 11:40
No ale nie gotujesz tych słoików? Jak długo może ta sałatka stać?
25 września 2011 - 12:10
Grzybów w tym roku mało. prawdziwych prawie wcale.Lubię je zamrożone w całości, świeże.Zimą łatwo je wykorzystać, nawet do sałatki:). Skorzystam z przepisu, bez przetrzymywania w słoju.
Nie smażyłam grzybów na oleju:)
25 września 2011 - 12:12
Kiepsko sie pisze u Ciebie, bo nie mozna wprowadzic korekty, i wyglada to tak jak w tej chwili. Może podpowiesz jak sobie radzić:), proszę:)
25 września 2011 - 12:13
Nie ma w tym roku grzybków,Pani Jadwigo.Trochę podgrzybków,trochę kurek.Sucho jest.No ale na sałatkę zawsze coś tam można uzbierać.Pozdrawiam niedzielnie.Jakub
25 września 2011 - 12:45
Moja nieobecnośc związana była ze ślubem syna , no i oczywiście z przygotowaniem do weseliska. Teraz będę miała więcej wolnego czasu , więc na bieżąco będę do Ciebie zaglądać, no i oczywiście z niecierpliwością czekam na nowe wpisy.
Ostatnio nawet swoje blogi troszeczkę zaniedbałam, ale już naprawiam zaległości.Życzę miłego popołudnia i wieczoru. ACH.
25 września 2011 - 13:00
Droga Jadwigo! Znawcy grzybów twierdzą, że kurki to grzyby najlepsze, bo smaczne i do tego ekonomiczne. Można je spożywać kilkakrotnie :-). Po prostu nie trawią się w żołądku. Ale nic to. Ważne, że jeszcze w naszych lasach rosną. Na osiedlowym ryneczku widziałam już zielonki (grzyby lubiące piaszczyste podłoże). Że się pokazały to znak, że „późną” jesień już mamy, bo one dopiero w drugiej połowie października wyłażą z ziemi.
Co do mnie – preferuję tylko rydzyki (nie mylić z pewnym duchownym) smażone na masełku. W tym roku chyba ich w ogóle nie ma.
Pozdrowionka! 🙂
25 września 2011 - 13:55
dziś na spacer do lasu poszliśmy, z koszykiem niby, ale to pierwszy dzień na powietrzu mój. Nie dużo grzybów w tych naszych lasach, sucho. U nas gąski i prawdziwki w occie, reszta zjadana i suszona.
25 września 2011 - 14:36
Co tam , że grzyby sa ciężkostrawne- ja je uwielbiam;
25 września 2011 - 17:33
Zosko,
u mnie stoi już ponad rok,
serdeczności, kiedy do Polski?
j
25 września 2011 - 17:34
Zośko,
nie gotuję zakręcam na goraco do góry dnem fik i już, cała mecyja
j
25 września 2011 - 17:35
Czesiu,
nie wiem jak to jest, ale moi technicy jakoś nie moga sobie ze sprawą poradzić, moze gdybym odblokowała kopiowanie, to by było inaczej,
j
25 września 2011 - 17:36
Pan Jakub,
tak, tak wiem zewsząd krzy nie ma grzbków, ale sa kurki i opieńki,
j
25 września 2011 - 17:37
Margeto,
gratulacje Kobieto i wszystkiego najlepszego z okazji takich wydarzeń u Ciebie, pozdrawiam serdecznie
j
25 września 2011 - 17:39
Ciotko Pleciugo,
aaaa? kurki takie są? rydzyki na masełku no tak nic dodać nic ujać, wiesz co dobre, serdeczności
j
25 września 2011 - 17:40
randdal,
no tak u nas tez grzybków niet, ale wolę już taka pogodę jak dzisiaj od deszczu w ostatnich miesiacach, pozdrówko!
j
25 września 2011 - 17:41
Hurghada35,
no właśnie, cięzkostrawne są ale od czasu do czasu smaczne a pachna w grzybowej….
mniam, mniam
25 września 2011 - 17:42
Czesiu,
spróbuj, przepis sprawdzony, pozdrawiam serdecznie
j
25 września 2011 - 18:01
A we wtorek w nocy:)
25 września 2011 - 18:25
Nie jadam grzybów z przyczyn zdrowotnych, ale przepis bardzo ciekawy 🙂 Pozdrawiam Jadwigo :)))))
25 września 2011 - 18:32
Jadziu, przepis dobry, łatwy, ale po pierwsze nie ma u nas kurek, a po drugie – nie gustuję w kurkach. Wole pieczarki, a za rydzami gotowa jestem kilometry leci8eć. Niesyety, w tym roku nie znalazłam w umówionym miejscu. Miał na mnie czekać taki jeden rydzyk i nie wyrósł. Proszę nie mylić!!!
Pozdrawiam serdecznie
25 września 2011 - 19:50
Azalio,
skoro nie ma grzybów to podpowiadam co jest, a może opieńki?, W sprawie rydza nie rydzyka rozumiem i nie mylę, na szczęście
j
25 września 2011 - 19:52
Eurydyko,
ja też nie, jak juz pisałam od wielkiego dzwonu pieczarki, ale rzadko, coś mi nie pasuja a grzybową w Wigilię jem ale bez grzybów, taka jest ta moja wątroba,
ukłony
j
25 września 2011 - 19:53
Zośko,
na str Beaty jest podany mój telefon, może zdzwonisz, choć Twój głos bedę znała?
szerokiej drogi i lotu
j
25 września 2011 - 21:24
Córa była dzisiaj na grzybach. Robię jutro sałatkę wg. Twojego przepisu:)
Pozdrawiam:)
25 września 2011 - 21:47
Krysiu,
mam nadzieję, że bedzie Wam smakowała tak jak mnie, pozdrawiam serdecznie
j
26 września 2011 - 7:29
Podobną sałatkę w przypadku braku innych grzybów można pewnie też zrobić z pieczarek. Ja bym jeszcze musiała czymś zastąpić paprykę. Tylko czy to by jeszcze była ta sałatka? Wątpię. Pozdrawiam i dobrego, słonecznego tygodnia życzę:)
26 września 2011 - 7:34
Ewo,
z pieczarek nie próbowałam robić, gdyż grzyby jak już wiesz nie są mi pisane,przepis podałam bo jest łatwy i wiele osób lubi grzyby tak po prostu i może je jeść, na święta jak znalazł, życzę pięknego udanego i słonecznego tygodnia
j
26 września 2011 - 13:33
Pani Jadwigo, prosze wiecej mi opisac w temacie wykladu na u3w.
Umieram z ciekawosci co z Barnaba przeskrobaliscie. I czemu ja?
I tak w podzespolach pic pozniej nalewki i karkowki zajadac!!!!!! sie nie godzi! a ja na mrozonce dzisiaj!
U nas z grzybow sa rydze i maslaki i to trzeba znac miejsca gdzie jechac, bo nie wszedzie sa. no i zostaja pieczarki!
Pozdrawiam szykujac objad na jutro.
26 września 2011 - 18:53
A u mnie w tym sezonie, to jest tylko jeden grzyb- niżej podpisany! Pozdrawiam.
26 września 2011 - 18:55
a mieście, coś o jakichs wykładach, karkówce mówią, ale to pewnie złych ludzi gadanie. Jestem od soboty mistrz szarlotki SŁOWO!
27 września 2011 - 7:41
Andrzeju,
ale jaki urodziwy!
j
27 września 2011 - 7:41
randdalu,
ano mówią i mówią prawdziwie,
j
27 września 2011 - 7:43
Moi Drodzy,
skoro wszyscy twierdza, że grzybów nie ma i sa jedynie trujące muchomory a ja nie zmaierzam nikogo truć, zapraszam do przeczytania sprawozdania z wykładów senior w akcji, pozdrawiam
j
27 września 2011 - 7:46
Ellizo,
zaraz wpis umieszczam, karkówka była pyszna a i naleweczka też niczego, rydze i maślaki sa mniam, jeżeli się zna miejsca, a pieczarki? no nie wiem, może, ale trzeba spróbować, pozdrawiam
j
28 września 2011 - 16:25
Hmmm podobny przepis do mojego. Zapisze sobie a potem zobaczę jak w praktyce. Pozdrawiam.
28 września 2011 - 20:10
Monisiu,
pewnie z tego samego źródłą dostałyśmy? hihihi, ciesze się, ze podobny, a grzyby na Mazurach są?
po zdrówka,
j