Danie to polecam na śniadanie wielkanocne
Surową białą kiełbasę – po jednej sztuce dla każdego (plus trzy na wszelki wypadek) obgotowuję przez 10 minut. Wyjmuję z wody i układam na brytfannie, polewam roztopioną słoninką i wstawiam do piekarnika nagrzanego do temperatury 180 stopni na 30 minut. W międzyczasie obieramy cebulę i kroimy w piórka. Na patelni rozpuszczamy tłuszcz: słoninę lub smalec, na rozgrzany tłuszcz wsypujemy cebulę. Ma ona być zeszklona, a nie usmażona. Wtedy jest smaczna i nie ma smaku spalenizny. Cebulę przekładamy na pieczoną kiełbasę i wstawiamy jeszcze na 5 minut do piekarnika. Wykładamy na półmisek, okładamy cebulką, podajemy na gorąco.
Sernik z masą kajmakową
Sernik jest bardzo lubiany w naszej rodzinie, i przez tych starszych, i tych młodszych.
Składniki:
1 kg sera mielonego w kubełku (dowolny – może być najtańszy)
14 jajek
200 g cukru pudru lub zwykłego cukru
Torebka cukru waniliowego
Paczka skórki pomarańczowej
Rodzynki
100 g masła
Budyń śmietankowy lub inny wg upodobań
Wykonanie:
Żółtka oddzielam od białek, ubijam z cukrem, dodaję cukier waniliowy, skórkę, ser, rodzynki, obtaczam w budyniu i dodaję do masy, na końcu masło (wyjęte wcześniej z lodówki, aby było miękkie) i wszystko miksuję. Dodaję ubitą pianę z białek, wylewam na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Do piekarnika ciasto wędruje na 60 minut w temperaturze 200 stopni (pierwsze 10 min), a następnie na 180 stopni. Wyrośnięte i ładnie wypieczone (kolor jasnobrązowy) pozostawiam do ostygnięcia. Każdy sernik musi opaść – i ten też. Wykładam na deskę obłożoną papierem do pieczenia. Przygotowanie sernika trwa 10 min, pieczenie 60 min w zależności od piekarnika oraz od tego, czy ma funkcję termo obiegu. Sernik jest łatwy w przygotowaniu i udaje się wszystkim
Polewa kajmakowa:
Rozpuszczam krówki (im więcej tym lepiej, ca 0,5 kg) w kąpieli wodnej. Przestudzonymi, dość chłodnymi, na pograniczu gęstnienia, oblewam przygotowany sernik, dekoruję migdałami obranymi z łupinek. Można obrać migdały, posiekać, zmieszać z masą karmelową i wylać na sernik. Udekorować wg uznania.
Kajmak inaczej od Joli
1/2 szklanki wody, 1/2 szklanki cukru, 1/4 kostki masła,2 lyżki kakao – wszystko to zagotować i odstawić do ochłodzenia. Jak już
będzie zimne, dodać 1 szklankę mleka w proszku dobrze wymieszać aby nie
było grudek, które się robią po dodaniu mleka. Tak przygotowanym kajmakiem smarujemy wcześniej upieczony sernik. Można posypać wiórkami kokosowymi lub płatkami migdałów, ja podaję sernik z kajmakiem bez dodatkowych przystrojeń. Pychotka.
Smacznego!
Przepisy dla Was przygotowała
Wasza Jadwiga
26 marca 2010 - 10:17
W ogóle tu nie byłam, przepisu nie widziałam , oczy mam szeroko zamknięte i niech już będzie po tych świętach!!!
Jaga, Ty po jakimś kursie znęcania się jesteś?
26 marca 2010 - 11:00
Kucharka ze mnie kiepska, więc wychodzą braki, co to znaczy: rozpuszczam krówki w kąpieli wodnej? Ile trzeba do nich wlać wody?
26 marca 2010 - 17:58
Kochanie, nie jestem po takim kursie, choć czasami chciałabym być, a za Toba przepadam, więc takie mam pomysły na te święta, a co ja mam dla was pisać krótką historię mojego długiego życia ?
Pozdrawiam
jutro też będzie smacznie
J
26 marca 2010 - 18:01
Beata,
cholera na coś kliknęłam i Twój komentarz uleciał jak sen jakiś złoty, ale zdążyłam przeczytać, podaję
krówki rozpuszczam w kąpieli wodnej: wrzucam krówki do garnka i wstawiam je do większego garnka z wrzątkiem i podgotowuję ten wrzątek i w tej kąpieli moje krówki się rozpuszczają, i potwierdzam, ze jesteś świetną kucharką, więc to tylko przez zapomnienie,
Całusy
J
26 marca 2010 - 18:34
Jadziu, dziękuje, w życiu krówek nie rozpuszczałam, no chyba, że w żołądku! Ale Twoje przepisy mi narobiły smaku i się świąt nie mogę doczekać.
26 marca 2010 - 19:56
Czółkiem – Jadziu! Co do białej kiełbaski, oczywiście najpierw ją gotuję przez 10 min. Potem okładam cebulką, posypuję majerankiem i wstawiam na noc do lodówki. Potem już tylko piecyk. Pycha i na wątrobę nie szkodzi a to z powodu majeranku.
Co do bloków Za Żelazną Bramą – owszem – znam. Mieszkała tam kiedyś moja kuzynka z mężem i dzieciakami i to na bardzo górnym piętrze. Pamiętam,że była tam ślepa kuchnia, co mnie wprawiało w wielkie osłupienie. Co do ogniska – faktycznie pro publiko bono powinnam powiadomić odpowiednie służby, ale… zabrakło mi czasu.
Pozdrawiam!
26 marca 2010 - 22:10
Kochana bo ja teraz zaczęłam nową pracę i jestem od 9 do 17 w biurze i nie mam tyle czasu co przed tem ale czytam jak tylko przychodzi wiadomość że czytać można 🙂
a dziś przyjechała do mnie Mamina i bzikujemy razem po mieszkanku i po nocy, a wogóle Ona się cieszy że mam taką przewodnicze i opiekunkę po Warszawie
Nie wiemy kiedy pójdziemy spać ale dla urody zamierzamy spać 7 godzin.
Mama mówi, że jak znajdzie trochę czasu i zaloży własną stronę to będzie pomagać innym tak jak Pani pomaga mnie
całuski
26 marca 2010 - 22:54
Chciałam tylko dopisać ,że Beata jest bezkonkurencyjna w sprawie ile wody do wodnej kąpieli 🙂 bo przypomina mi moje początki gotowania, gdzie w książce kucharskiej były hasła typu:
– a teraz zaklepać mąką ( jak w chowanego?!!! )
– zrobić zasmażkę (a, z czego tak zasmażka i jak ją się robi już ani słowa !!!)
27 marca 2010 - 5:48
Kochana Zośko,
sama bym nie wiedziała co to zaklepać mąką?
Może to chodzi o zrobienie zaprawy do zupy lub sosu?
Tak? No to jak można się domyśleć, pewnie że w chowanego?
Miłego weekendu
27 marca 2010 - 5:49
Olu,
w życiu trzeba pomagać i być pomocnym, przecież to nic nie kosztuje a przyjemność duża i druga osoba czuje się lepiej iu tobie milej
Pozdrowienia dla Mamy
27 marca 2010 - 5:51
Kochana Pleciugo,
Abyśmy wszyscy czuli się bezpieczni musimy dawać szkołę głupocie, bo przez nią mogą stać się większe krzywdy dla wielkiej ilości osób.
Serdeczne pozdrowienia
27 marca 2010 - 5:52
Beato,
ten przepis z krówkami jest taki prosty, że naprawdę mazurek z takim kajmakiem zawsze jest udany, polecam całusy
27 marca 2010 - 14:10
Kobieto, przestań z tym sernikiem, bo mnie zawiść bierze; krówki to ja tutaj dostanę ale prawdziwego sera to za nic! Różne philadelpie, quark’i i inne takie pomieszańce, ale po prawdziwy polski ser to najbliżej do sklepu nabiałowego na placu Unii, ale to tak pi razy drzwi ze 2 tysiące kilometrów!!!
27 marca 2010 - 20:00
No KOchana Beato,
a mascarpone? tylko 1 kg ser dobry śmietanowy, to prawie taki jak z pl.Unii Lubelskiej lub Pl.Zbawiciela, no może z Polnej, choć ja kupuję na Szembeku, pycha i taki wielgach, lub w kubełkach dr Oetker takie produkuje 1 kg w kubełku.
Dasz radę !
Pozdroowienie
28 marca 2010 - 9:07
Mascapone? Dzięki za podpowiedź, choć to z 1000 kalorii w jednej łyżeczce, ale co tam, święta!
28 marca 2010 - 13:13
Beato,
ten serek śmietankowy najbardzie jest podobny do naszego serka śmietanowego i jest przemielony jak trzeba ponieważ jest już przygotowany jakby do sernika.
Pozdrawiam
28 marca 2010 - 17:44
O rany! Drogie Panie- kubki smakowe nie zdzierżą tylu smakowitości w krótkim czasie. I wątróbka z resztą- też zagrożone. I pasek się skończy, a spodnie ( sukienka) jakoś zbiegną. Pozdrawiam, smacznego!
28 marca 2010 - 20:25
Andrzeju,
teraz rozumiesz mnie i moje cierpienia, gotuję robię różne dobre przysmaki a sama szlaban na gary bo nie mogę przytyć, nie mogą mi się skurczyć moje sukienki!
Pozdrawiam