Od kilkunastu dni nie jestem zbyt aktywna w sieci. Mało mnie na różnych blogach, oraz na FB. Jaka jest przyczyna mojej miernej aktywności w świecie wirtualnym? Odpowiedź będzie prosta. Dostałam od mojego dziecka książkę a właściwie trzy książki – tryptyk ” Nielegalni, Niewierni, Nieśmiertelni „. Pochłonęły mnie mroczne sprawy wywiadu polskiego, brytyjskiego, rosyjskiego, fińskiego i szwedzkiego. Autorem bestsellerowej powieści jest piszący pod pseudonimem Vincent V. Severski a właściwie Wiktor Sokołowski, bo tak brzmi jego prawdziwe nazwisko. Kim jest Vincent V. Severski? Urodził się w 1956 r. w Warszawie. Jego przodkowie ze strony babki pochodzą z Wilna, z okolic nieistniejącej już dzisiaj wsi Rejszaliszek. Severski ukończył Wydział Prawa Uniwersytetu Warszawskiego, a tematem jego pracy magisterskiej była Kryminalistyczna problematyka alibi.
Jako oficer wywiadu PRL i RP, przepracował dwadzieścia sześć lat, z czego prawie połowę poza granicami kraju. Do swojej pracy był przygotowywany na specjalnym szkoleniu w Ośrodku Kształcenia Kadr Wywiadowczych w Starych Kiejkutach oraz po roku 1990 w USA.
W Agencji Wywiadu doszedł do jednego z najwyższych stanowisk kierowniczych. Pracę rozpoczął w roku 1982 w najważniejszym wówczas wydziale polskiego wywiadu. W 1990 roku został pozytywnie zweryfikowany i zwolniony z pracy w wywiadzie. Na początku lat 90. został ponownie zwerbowany. Uczestniczył w ok. 140 misjach w prawie 50 krajach. Zna biegle trzy języki. Odszedł ze służby w 2007 na własną prośbę, w stopniu podpułkownika. Tyle informacji udało mi się znaleźć o autorze.
Czytanie tryptyku zajęło mi osiem dni i kilka niezupełnie przespanych nocy, ale było warto. Napisałam to, jako czytelniczka, bowiem od czasu Stiega Larssona i jego tryptyku „Millenium” z Lisbeth Salander i Mikaelem Blomquistem w roli głównej nie czytałam tak wciągającej lektury. Być może nie jestem na topie wszystkich książkowych bestsellerów, no bo, jak tu być, skoro w Polsce wydawanych jest, co roku ponad trzydzieści tysięcy pozycji, tym niemniej uważam, że właśnie „Nielegalni”, „Niewierni” i ” Nieśmiertelni” to książki na czasie, komentujące aktualne zdarzenia w świecie wielkiej polityki, polityków oraz naszej polskiej rzeczywistości. I niech nie zmylą was przedstawiane fakty, wydarzenia, których jesteśmy świadkami, bowiem w tych książkach prawda i wydarzenia mieszają się z fikcją i nic nie wygląda tak, jak nam się na pierwszy rzut oka wydaje. Może, dlatego te książki czyta się jednym tchem z biciem serca? Przeżywałam swoistego rodzaju syndrom, „jeszcze jeden rozdział i idę spać”, ale wyobraźcie sobie, że ten jeszcze jeden rozdział nie miał końca, wciągał i wciągał w końcu zwyciężało zmęczenie i rozsądek.
Bohaterami są Konrada i Sara, dwoje znakomitych asów polskiego wywiadu pracujących w AW „Q”. Są ich koledzy M-Irek, Lutek, Marcin, Ewa. Ludzie pracujący ze sobą wiele godzin dobrani perfekcyjnie ze względu na swoje umiejętności. Wciągająca powieść sensacyjno-szpiegowska.
Czy to jest moja ulubiona fabuła? Nie i jeszcze raz nie. W zasadzie nie lubię książek kryminalnych, ale ta jest godna nie tylko przeczytania, ale i polecenia. Tom I „Nielegalni” książka wydana w roku 2011; Wydawnictwo „Czarna Owca” stron 880
„ … „Nielegalni” to trzymająca w napięciu i mająca wiele zwrotów akcji powieść szpiegowska o tajnikach polskiego wywiadu, rozgrywająca się współcześnie w Polsce, Szwecji, Rosji na Białorusi Szwecji, Jemenie, i Ukrainie. Ale mamy tutaj również powrót do roku 1937 do czasów stalinowskich, czasów Berii, z wplecionymi epizodami historycznymi z czasów II wojny światowej oraz wieloma współczesnymi wątkami politycznymi i osobami z życia publicznego. Autor odkrywa tajemnice stosunków polsko-rosyjskich, sięgając do lat 40. Ubiegłego wieku i nieznanych dotąd wątków katyńskich oraz dokumentów IPN. Nawiązuje do współczesności, odsłaniając kulisy obejmowania władzy w Polsce przez prawicę. Tropi polskiego łącznika Al-Kaidy oraz pokazuje metody działania szwedzkich służb specjalnych.
Bohaterami powieści są tzw. nielegałowie, supertajni szpiedzy mieszkający na stałe w różnych państwach: W. Brytanii, Polsce, Szwecji, Danii; posługujący się specjalnie stworzoną dla nich tożsamością i dorobioną „legendą życia”. Główny bohater Konrad szef AW, powraca do Warszawy po zakończonej fiaskiem misji na Bliskim Wschodzie po nieudanej akcji wyłuskania i pojmania „Karola” vel Safira as-Salama, polskiego konwertytę ( człowieka, który dokonał wobec siebie konwersji wiary i zmienił ją na islam), łącznika Al-Kaidy… Hans Jorgensen, mieszkaniec Sztokholmu, szuka w szwedzkiej prasie niewinnych na pozór ogłoszeń, z których następnie odszyfrowuje zakodowane informacje… Pułkownik Stiepanowycz z mińskiego KGB współpracujący z białoruskimi celnikami, zarabiający na przemycie papierosów wielkie pieniądze, cieszy się nimi bardzo krótko, gdyż pada ofiarą napadu…
W październiku 1939 roku w Moskwie Beria, naczelnik NKWD, słucha referatu majora Zarubina na temat działań wywiadowczo-operacyjnych na terenie Polski.
Tymczasem w gabinecie prezesa IPN zjawia się profesor Barda i twierdzi, że ma dokumenty, które rzucają całkiem nowe światło na zbrodnię katyńską… Posiada dokumenty wskazujące, że na terenie twierdzy w Brześciu ukryta jest skrzynia z tajnym archiwum NKWD z roku 1942. O skrzyni wie wywiad rosyjski, który również pragnie zdobyć archiwum. Rozpoczyna się wielka gra. Wyścig z czasem. Kto pierwszy odnajdzie skrzynię – Rosjanie czy Polacy? Po czyjej stronie stanie cyniczny białoruski oficer, trzymający główny atut w tej grze? Czy zdrajca – a może zdrajcy? – po polskiej stronie nie zaprzepaszczą całego planu? Czy uda się wykryć rosyjskiego agenta w polskich kręgach władzy?I wreszcie, jaką rolę odegra stary szpieg, dożywający swych
lat w Szwecji? O wyniku rozgrywki zdecydują nielegałowie – głęboko zakonspirowani agenci działający za granicą pod przybraną tożsamością. Wszystkie wymienione przez mnie wątki, wyglądają tak jakby nie miały ze sobą nic wspólnego, ale jednak, wydarzenia, postaci, miejsca łączą się w niezwykłą, precyzyjnie skonstruowaną fabułę, tworząc wciągającą historię o wyjątkowej mocy…”, Dlatego właśnie zarwane dni i noce, wypieki na twarzy i bijące serce oraz konieczność jak najszybszego przeczytania książki z krążącym nade mną syndromem koniecznie jeszcze jeden rozdział i idę spać. Polecam wszystkim tym, którzy na chwilę chcą się oderwać od przyziemnych kłopotów, jakie nas codziennie dotykają. Warto poświęcić kilkanaście godzin na tę wciągającą, wielowątkową historię szpiegowską. Mnie się podobała. Polecam!
O następnych tomach tryptyku, czyli o „Niewiernych” i „Nieśmiertelnych” w następnych wpisach.
Aby lepiej poznać autora Vincenta V. Severskiego wel Wiktora Sokołowskiego podaję poniższe linki: http://www.wprost.pl/blogi/vincent_severski/?B=3449
http://www.tvn24.pl/sluzby-specjalne-obserwuja-polakow-konwertytow,504677,s.html http://smakksiazki.pl/nielegalni-niewierni-a-wkrotce-niesmiertelni-vincent-v-severski-nie-zwalnia-tempa-i-pracuje-nad-kolejna-powiescia/
25 stycznia 2015 - 16:46
Mnie złowiłaś…;o)
25 stycznia 2015 - 16:56
Witaj, Jadziu
Podziwiam Cię za zapalczywość w czytaniu. Ja dawniej czytywałam niemal jedną książkę dziennie, mimo pracy i obowiązków rodzinnych, a od pewnego czasu mam pod górkę z czytaniem. Zacznę czytać i po paru kartkach już odkładam,mimo ciekawej fabuły. Widocznie opuściła mnie ciekawość świata. Mam dość sporo takich napoczętych książek.
Książka o której piszesz na pewno jest ciekawa, wręcz porywająca dla miłośników literatury tego gatunku, ale nie w moim klimacie.
A przy okazji, Autor jest uroczy, a te oczy…
Pozdrawiam serdecznie.
25 stycznia 2015 - 17:01
Wprawdzie też nie przepadam za sensacją w literaturze, ale Twoja rekomendacja zachęca do przeczytania książek. Zapisałam tytuły, pozdrawiam serdecznie 🙂
25 stycznia 2015 - 17:36
An-Ula
niby nie mój świat a jednak intrygi, walka wywiadów, polska rzeczywistość, rosyjski świat wojen zakulisowych dają nam możliwość zobaczenia zakulisowych rozgrywek, które zawsze były i pewnie będą dopóki ludzie rządni są władzy
j
25 stycznia 2015 - 17:39
Gordyjko
cieszę się, lubię czytać, poznanie zakulisowych rozgrywek na różnych szczeblach nie tylko rządowych lecz także wywiadu daje nam wyobrażenie o pracy tych ludzi, a nielegalni to creme de la creme wywiadu
j
25 stycznia 2015 - 17:42
Grażynko
każdy z nas ma swoje dobre i złe dni. To nie jest tak że zawsze czujemy się świetnie, o nie. Od miesiąca mam migotanie zmieniają mi lekarstwa, starają się wprowadzić w utrwalone. Nie jest wiec ze mną tak, że jestem super ok, nie. Ale właśnie książki, inny świat, intrygi, walka inteligentnych ludzi, analiza wydarzeń, wyciąganie wniosków powoduje, że przenosimy się z reala do wirtualnego s3wiata, którego w Nielegalnych jest dużo, a następne tomy są jeszcze bardziej wciągające, polecam, pozdrawiam i życzę zdrówka
j
25 stycznia 2015 - 18:10
Wiguś jak ozdrowieję to z domu po książkę zwieję .Jakem Dośka , usprawiedliwiam Twoja blogową nieobecność
macham o zmroku w sensie ćmoku – Dośka
25 stycznia 2015 - 18:11
GRyzmolindko,
a po co możesz nabyć w internecie teraz po bardzo obniżonych cenach wszystkie trzy!
j
25 stycznia 2015 - 20:12
O, Boże! jedyna z Twojej opowieści nauka dla mnie, to dwa razy zarobić. Raz robić tajnie, a potem to ogłosić wszem i wobec. A tak serio: na ile powieść jest fikcyjną fabułą, a na ile fabularyzowaną historią?
Nie wydaje mi się możliwe, by tak łatwo było sprzedać tajemnice:))
Odeśpij:))
25 stycznia 2015 - 20:30
Czesiu
myślę, że jest tutaj dużo prawdy, oczywiście podanej w zawoalowanej formie, tym niemniej tylko osoba pracująca przez wiele lat w „fabryce” wywiadu mogła napisać taką powieść, dzisiaj czytamy z przejęciem rozdziały ale przecież tak tez mogło być. Doświadczenie oficera, udział w wielu sprawach za granica stały się kanwą tych świetnych powieści
j
26 stycznia 2015 - 11:18
Też byłam z nim na spotkaniu, to było trzy lata temu… Wrocław. Wyszłam zafascynowana. Jeszcze jego głos… Jakby się urodził do swojej profesji i tematyki własnych książek 🙂
26 stycznia 2015 - 11:21
E.
szkoda wielka, nie byłam a wydaje mi się, że musi być arcy ciekawym człowiekiem
j
26 stycznia 2015 - 12:29
Ciągle czytam dużo książek, więc pewnie i po tę książkę sięgnę. Tymbardziej, że zachęcasz do jej przeczytania w sposób bardzo sugestywny.
Serdeczności:-)
26 stycznia 2015 - 13:18
Zaintrygowałaś mnie… muszę wyśledzić te książki, zakupić i przeczytać 🙂
ściskam i dziękuję
26 stycznia 2015 - 14:25
Ostatnio czytaliśmy trzytomową sagę p. Małgorzaty. Musieliśmy czytać ciurkiem, aby nie pogubić się w treści i bohaterach. Bardzo nam się podobała, dobrze napisana. Pozdrawiam serdecznie.
26 stycznia 2015 - 17:13
Lotko
miło mi usłyszeć, cieszę się, że moje zachęcanki zdaja egzamin, powieści Małgosi są zawsze wielowątkowe i wielowarstwowe
j
26 stycznia 2015 - 17:13
Margo
poszukaj w księgarniach Internetowych, warto!
j
26 stycznia 2015 - 17:14
Stokrotko
taka jestem emocjonalna, ale gdy mi się cos podoba, to zachęcam z przekonaniem
j
26 stycznia 2015 - 17:34
Witaj Jadziu 🙂
Praktycznie wszystko jestem w stanie przeczytać, ale….historia jest moją piętą Achillesową. Z przyczyn oczywistych, nie sięgam po książki, w których losy bohaterów splatają się z wątkiem sięgającym przeszłości. Czasów II wojny wprost nie trawię….
Mogłabym się za to zagłębiać w historię czarów, czarownic i palenia na stosie czyli jak to drzewiej bywało w….średniowieczu 😉
26 stycznia 2015 - 19:07
Czekaj, trochę się pogubiłam. To więcej w tym beletrystyki, czy literatury faktu?
26 stycznia 2015 - 22:39
Jadziu, potrafisz o wszystkim pisać bardzo ciekawie. Lubię Twoje recenzje książek, są świetne i rzeczywiście jesteś w stanie zachęcić do czytania wiele osób. O innych sprawach też piszesz w sposób interesujący. Z przyjemnością zawsze czytam Twoje przepisy kulinarne i czasami je stosuję (częściej tylko notuję), mimo że na przykład telewizyjne programy kulinarne już mi się trochę przejadły, za dużo ich. Tytuł tej książki także zanotuję, ale, kiedy go przeczytam, nie wiem, bo ostatnio jestem zajęta literaturą na temat Cesarstwa Rzymskiego. Bardzo mnie Rzym wciągnął.
26 stycznia 2015 - 23:27
Helen
nie mogę powiedzieć, trzeba byłoby zapytać autora, ja mogę tylko napisać, że rzeczywistość polityka, aktualności, a gdy się dobrze wczytasz widzisz opisane partie ale nie na wprost, historia i rzeczywistość przeplatają się pewnie z fikcją, z wydarzeniami z lat przeszłych ale umiejętnie zestawionymi
j
26 stycznia 2015 - 23:34
Ewo777
moje zachęcanki książkowe to cała ja, emocjonalna, kochająca książki i doceniająca pracę autora. A tutaj autor był związany przez wiele lat z wywiadem, który w służbach spędził wiele lat. Ktoś powiedział, że raz zarobił w pracy a drugi raz na książkach. Ja tak nie uważam, bowiem pracujemy wszyscy a książki wydają nieliczni, tylko ci, którzy mają w nich coś do powiedzenia, pokazania, którzy przepracowali w swoim życiu na arcytrudnym kierunku w tym wypadku polskiego wywiadu. Poza tym napisać to tak aby nie ujawnić tego co nie powinno być ujawnione, aby nikt nie miał powodów do pozwu sądowego jest sztuką, a przecież nazwisk autentycznych przewija się sporo, choćby nazwisko Mariana Zacharskiego
j
j
27 stycznia 2015 - 7:06
Książki na pewno ciekawe i warte przeczytania, ale nie moje klimaty. Pozdrawiam Jadziu 🙂
27 stycznia 2015 - 11:44
Tereso
mogę tylko zachęcić, pozdrawiam
j
27 stycznia 2015 - 11:56
nemezis
historia II wojny światowej w sensie akt archiwum NKWD pojawia się na chwilę, jest przyczynkiem do rozwinięcia akcji, a nie osią powieści, tyle tylko jako wyjaśnienie
pozdrawiam
j
27 stycznia 2015 - 13:22
Bardzo ciekawa recenzja 🙂 chętnie przeczytam, pozdrawiam serdecznie
27 stycznia 2015 - 16:59
Twoją recenzje przeczytałam jednym tchem, ale wątpię czy byłoby tak samo z samą powieścią 😉 I to aż trzema…
27 stycznia 2015 - 17:12
Noti
moja recenzja to pestka,dopiero książki to jest coś!!!!
j
27 stycznia 2015 - 17:13
Małgosia z akacjowegobloga
koniecznie przeczytaj, jest super ciekawa, polecam
j
28 stycznia 2015 - 10:33
Czemu tak Cię rozumiem, Jadziu?…
Do zaczytania jeden krok, a swoją drogą wnikliwą literaturę czytasz i taką męską 🙂
28 stycznia 2015 - 10:47
Morelko
mój mąż kiedyś powiedział, że wyglądam jak kobieta ale siła charakteru u mnie taka męska, pewnie cos w tym jest, a książka warta przeczytania, aby wiedzieć jacy ludzie pracują w wywiadzie i kontrwywiadzie o którym zbyt dużo nie wiemy. Ja czytałam jako studium psychologiczne postępowania ludzi
j
29 stycznia 2015 - 23:05
Nie ciągnęło mnie jakoś do tego typu literatury,chociaż ostatnio oglądałam trochę filmów dokumentalnych.Czytając Twoją recenzję chyba połknęłam bakcyla.Podziwiam Cię Jadwigo za taki głód czytania.Ja nocą nie mogę czytać.Pozdrawiam serdecznie.
30 stycznia 2015 - 14:42
Ja nie przepadam za takimi książkami…a czytać uwielbiam…szczególnie książki o podłożu historycznym…Pozdrawiam:)
30 stycznia 2015 - 21:00
1beam
czytam w pokoju w fotelu, tam mi najwygodniej imbryk z herbatą zieloną, koc, światło z lampy, koty wokół, wtedy jest cicho i przyjemnie a serce kołacze jak oszalałe, i tylko czasami sobie myślę, przecież to nie jest fikcja, to się zdarzyło kiedyś naprawdę, w innym miejscu w innym czasie. Mógł to napisać tylko człowiek, który przeżył takie wydarzenia.
j
30 stycznia 2015 - 21:02
Czereśnia
należy raz spróbować aby wiedzieć, czy się lubi czy nie taki typ książek, polecam
j