Dzisiaj właśnie mija trzy lata mojego blogowania – równo trzy lata temu napisałam pierwszy wpis i zastanawiałam się jak to będzie. Jak jest? Jest mi trudno odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ to wy moi czytelnicy możecie w tej materii wypowiedzieć się szczerze, bez zbędnych kontredansów, bez stwierdzenia well, ot tak po prostu, co wam się nie podoba a o czym lubicie czytać. Jak już pewnie zauważyliście to 1095 dni spędzone w waszym towarzystwie zaowocowało: 340 wpisami, co daje średnio 3 wpisy na tydzień, w 15 kategoriach, z 9.505 komentarzami, które ja nazywam rozmową z wami. Odsłon bloga było 495 243.
Wiem, wiem, jedne wpisy są lepsze inne są mniej udane, tak jak to w życiu bywa. Wszystko zależy od nastroju, od tego, o czym chce się napisać, ile w związku z tym książek trzeba przeczytać i jak podać temat, aby był strawny a może i nawet ociupinkę interesujący. Bardzo często piszę o kulisach sportu o tym jak buduje się związek sportowy, jak pracujemy z zawodnikami, ile trudu i pracy trzeba włożyć, aby w końcu wysłać ekipę na Igrzyska Olimpijskie, ale piszę też o rodzinie, moich wspomnieniach z lat dziecięcych wspomnieniach ze szkoły i studiów. Często wracam do tematu Warszawa – moje miasto. Warszawa moje wspomnienia, Warszawa moje smaki. Dlaczego? Bo Warszawa warta jest tego, aby o niej pisać. Tyle mitów ukuto na temat Warszawy i jej mieszkańców, dlatego pokazuję moje ukochane miasto w ciepłym świetle moich wspomnień tych trudnych i tych, o których niedługo będziemy czytać w annałach w archiwach w książkach pod ogólnym tytułem „Varsaviana”. Czasami się zastanawiam czy moje pisanie nie jest zbyt wielotematyczne. Odwiedzam wasze blogi, czytam uważnie, szukam inspiracji dla siebie, pokazuje mój świat, w którym wiele lat przeżyłam. Świat mężczyzn walczących o pierwszeństwo, gdzie fakt bycia kobietą nie dawał jej żadnych przywilejów, wręcz przeciwnie. Musiałaś być osobowością, silną kobietą z charakterem, która uczyła się w przyśpieszonym tempie jak można w tym świecie zmajoryzowanym przez mężczyzn znaleźć miejsce dla siebie, swojej pasji, promocji nowo powstałego polskiego związku sportowego – mowa oczywiście o badmintonie. A przecież równorzędnym było życie prywatne, rodzina, dzieci, w końcu wnuki, które obserwowały babcię pracującą również w najtrudniejszym związku sportowym – lekkiej atletyce. Świat, w którym współzawodnictwo jest na pierwszym miejscu zawsze, bo zawsze chcemy być najlepsi, tak jak to jest w sporcie, bo po to się właśnie wkracza w ten krąg ludzi dążących do zwycięstwa. Brak ambicji wyrzuca cię zawsze na margines, a na starcie ambicja jest niezwykle ważna. Nad tymi i innymi tematami zastanawiałam się, bo chciałam jakoś uczcić te moje trzy lata w blogosferze, gdy niespodziewanie otrzymałam informację w komentarzu z dnia 5.12.2012 r z nominacją do nagrody, której tytuł brzmi „Liebster blog”. Przez trzy lata blogowania nikt mnie do żadnej nagrody nigdy nie nominował. Sama zgłosiłam się do konkursu „Blog Roku, 2010” w którym ostatecznie zajęłam 14 miejsce na 1014 zgłoszonych blogów w kategorii „Ja i moje życie”. Jak widzicie nominacja pozwoliła napisać kilka słów refleksji dotyczących mojego blogowania. Oto nadesłana nominacja:
,,Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za „dobrze wykonaną robotę” Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.”
Wiem, że jest to zabawa, ale jest mi miło, że Avatea zadała sobie trud, że czyta mój blog i oceniła go w ten sposób. A teraz czas na zadane mi pytania:
1.Osoba, na której wspomnienie się uśmiechasz
Królowa Wielkiej Brytanii Jej Wysokość Elżbieta II
Byliśmy na przyjęciu, na którym zostaliśmy przedstawieni Jej Wysokości, to było wspaniałe przeżycie i jak widać niezapomniane. Wiele osób z pierwszych stron gazet poznałam, jednak największe wrażenie wywarła na mnie właśnie Jej Wysokość Elżbieta II oraz krótka rozmowa.
2. Ukochana książka
„Przygody Dobrego Wojaka Szwejka” Karola Haska, do tej książki wracałam wiele razy w chwilach trudnych, w czasach Peerelu, gdy sklepy świeciły przede wszystkim nagimi hakami, wtedy uciekałam w szwejkowski świat humoru, gdzie jego spojrzenie na wydarzenia dnia codziennego na życie, stawiało mnie na nogi.
3.Nigdy nie sięgam ..
Po nie swoje
4. Prezent idealny
Woda kolońska „Opium” Yves Saint Laurent, zawsze ta sama od wielu lat
5. Bloguję bo…
Bo lubię opowiadać, bo mam pięcioro wnuków ( 3 panie i dwóch panów), bo wiem, że kiedyś przyjdzie ta chwila, gdy sięgną po wspomnienia babci i będą zadziwieni, że była też młoda, a nie jak im się wydaje od razu stara, że żyła pełnią życia, że wiele osiągnęła i nie jest tą babcią, którą kiedyś znajdowali w książeczkach typu „Poczytaj mi mamo” tylko zupełnie inną osobą, która potrafiła opowiadać bajki, których nie można było znaleźć w żadnej książeczce, która cierpliwie odpowiadała na wszystkie najdziwniejsze pytania, dlaczego, setki, tysiące razy na to samo pytanie, która była dla nich ciepła, potrafiła uleczyć duszę i ciało a gdy ktoś miał smak na coś ulubionego zawsze stawała i gotowała czy rosół czy zupę pomidorową lub też ukochane ziemniaczki. Śpiewała im kołysanki, których nie ma, tworzyła im śpiewanki na zawołanie. O tym i innych wspomnieniach będą mogli przeczytać…, Dlatego bloguję i skrzętnie kopiuje wpisy, aby pozostały w historii rodziny.
6. Być rodzicem
To trudna szkołą życia przede wszystkim dla rodziców, którzy prawie zawsze nie wiedzą, co ich czeka. Bo bycie rodzicem to jest początkowo wielka improwizacja, a później krok po kroku zdobywanie uczniowskich szlifów, aby w końcu skończyć uczelnię rodzicielską. Potrzeba do tego wiedzy, miłości, umiejętności R O Z M O W Y, wyciszenia a jednocześnie podkreślenia dziecku, że jest ono najważniejsze w naszym życiu, że zawsze, ale to zawsze będzie mogło przyjść i powiedzieć: … muszę z tobą porozmawiać, teraz, już, …a takich rozmów nie można odkładać na potem.
7. Najpiękniejsze miejsce na ziemi
Jest tu gdzie mieszkam w Warszawie, a właściwie pod Warszawą. Chociaż mogłabym wymienić wiele miejsc, które widziałam, które mnie zachwyciły jak Genewa, Lozanna, Indonezja, Chiny czy Japonia, jednak ja wybieram Anin.
8. Czego w sobie nie lubię
Akceptuję siebie taką, jaka jestem, z moimi kilogramami, moją otwartością, której czasami ludzie nadużywają, ale cóż przecież są tylko ludźmi i mają swoje zalety i wady tak samo jak ja.
9. U siebie nie cierpię
Niecierpliwości, choć przez całe życie staram się zapanować nad nią.
10. U innych uwielbiam
Poczucie humoru, które jest ratunkiem w każdej sytuacji.
11. Ten kraj, w którym mieszkam
To mój kraj, mój wybór, moje życie…
W trzecią rocznice blogowania test zdawała
Wasza Jadwiga
Moje nominowane blogi do nagrody „Liebster blog”:
„40 plus”, „Bliźniaczka Gordyjka”, „Bea w Kuchni”, „Caramba”, „Helena Rotwand”, „Kasia z Angielskich Ogrodów”, „Nivejka”, „Notaria”, „Objazdowy Blog”, „Powolniak”, Rodorek
Moje pytania: 1.Pisanie bloga to… 2. Co lubisz: kino, teatr, książki… 3. Hobby to… 4. Gotowanie to… 5. Radość sprawia mi… 6. Największe marzenie… 7. Największą wadą u innych jest… 8. Największą moja wada to… 9. Najpiękniejsze wydarzenie w moim życiu… 10. Mogłabym mieszkać też…11. Lubię siebie, bo…
7 grudnia 2012 - 23:09
Gratulacje Jadwiniu !! Tobie się należą wszystkie nagrody Świata…;o)
Za nominację dzięki piękne…:o)
Do pytań się przyłożyłaś…Nie ma co…;o)
7 grudnia 2012 - 23:14
Gordyjko
chciałam aby były takie troszeczke inne
pozdrawiam i gratuluję
j
7 grudnia 2012 - 23:23
Pozdrawiam i gratuluję wytrzymania w tym zwariowanym świecie. Szepnę jeszcze coś na fejsie.
7 grudnia 2012 - 23:31
Tobie się należą wszystkie nagrody blogowe, jakie istnieją (i jakie jeszcze nie istnieją)! Gratuluję! Ależ mnie i innym teraz dałaś robotę 😉 Dziękuje za wyróżnienie. Trochę jestem przerażona, bo mój blog nie jest osobisty (przynajmniej staram się tego unikać ;-)), tylko tematyczny i teraz nie wiem…
7 grudnia 2012 - 23:35
Siostro Kochana! Gratulujmy, pozdrawiamy serdecznie, serdecznie i z całusami Aldona i Sergiusz
Anin to też i dla nas ukochane miejsce na świecie , choć jestem szczęściarą bo i nasz, mój komorowski czas to magia
Napisałam wiersz dla naszego Anina, ale nie udało mi się go wkleic do listu. Tak niedawno nasz Anin skończył sto lat. Jutro zapraszam do mego komorowskiego ogrodu , na uroczystości stulecia Komorowa Aldona
8 grudnia 2012 - 5:28
Witaj Jadziu! Moje gratulacje.Pozdrawiam
8 grudnia 2012 - 8:47
:)) POdzielam zdanie wiekszości, że nagrody i wyróżnienia Tobie są należne za rzetelność w perzdstawianiu tematów od sportu po kuchnię:))
Dziekuję za wyróżnienie. Nie mam chyba odpowiednich „blokow startowych”:)))
8 grudnia 2012 - 9:50
A ja pamietam jak zaczynałaś pisac i miałaś obawy:)
1.pisanie bloga to przyjemność
2.lubię zycie rodzinne
3.hobby to takie male wariactwo
4.gotowanie to…jednak troche przymus
5.radość sprawia mi… potrafi sprawic mi wszystko.
6.aby stało sie cos co niestety nie ma szans się stać
7.dwulicowość
8. hmm, dobre pytanie
9.może przede mną?
10. w związku z obecna emigracją , myslę, ze wszędzie
11.nie lubie siebie
8 grudnia 2012 - 9:52
Co masz w tych zielonych paczkach???
8 grudnia 2012 - 10:32
Gratki Jadziu:) Bardzo lubię czytać Twojego bloga. Lubię słuchać wspomnień innych osób, bo nie było tego zbyt wiele w domu – nie załapałam się jako późne dziecko, po prostu.
Bardzo lubię kulinaria, szczególnie lokalne, więc każdy wpis nt. kuchni mnie interesuje:)
8 grudnia 2012 - 10:59
Wiga rada jestem z Twojej nominacji i nie dziwota , bowiem jesteś niesamowicie NORMALNA w szalonym świecie . Dziękuję za wyróżnienie i postaram się po powolniaku wykonać zadanie
8 grudnia 2012 - 12:43
Zosko
w tych zielonych paczkach są anioły, które otrzymałam od dzieci anioły Rosenthala ( to tak dla uszczegółowienia sprawy)
pozdrówki
j
8 grudnia 2012 - 12:44
Dośko
nie ważne w życiu jest to jakie sukcesy zawodowe osiagnęłaś, wazne aby byc człowiekiem, takie jest moje spojrzenie na życie
j
8 grudnia 2012 - 12:45
Madzialeno
jak wiesz sledzę twojego bloga i twoje kłopoty patrzę na Olka jak rosnie i wiem, że wszystko wróci do normy i bedzie dobrze bo jestes silną kobieta i dasz radę
pozdrawiam i dziekuję
j
8 grudnia 2012 - 12:47
Zośko,
bo Ty chyba jestes ze mną najdłużej, bo wiesz jakie stresy mna miotały, bo bałam się otwierać, pokazywać emocje a dzisiaj jest inaczej, ale wiem też, ze Ty mnie pchnęłąś na właściwe tory, pozdrawiam i dziekuję
j
8 grudnia 2012 - 12:48
Czesiu,
kazdy z nas ma odpowiednie bloki startowe, Ty też je masz, a mnie w tych blokach startowych ustawiła prawidłowo Zoska, pozdrawiam
j
8 grudnia 2012 - 12:49
Tereso
dziekuję bardzo
j
8 grudnia 2012 - 12:51
Aldono i Sergiuszu,
dziekuję bardzo za lata spędzone w waszym towarzystwie, xza pomoc i wsparcie, za rady i porady za listy i wiersze, którymi tak chojnie nas obdarzasz, pozdrawiam serdecznie i zyczę udanego popołudnia, bedę trzymała kciuki!
j
8 grudnia 2012 - 12:53
Notario
gdybyś nie pracowała jak szalona nad swoim tematycznym blogiem nie zaraziłabyś pasja słuchania dobrej muzyki tak wiele osób, w tym mnie, która muzykę lubiła ale moge powiedzieć daleko mi do pasji było. Dzisiaj z przyjemnością słucham podsuwanych mi arii i jestem rada, bo rozwijam w sobie pokłady cierpliwości ucząc się muzyki od nowa
dziekuje za to i pozdrawiam
j
8 grudnia 2012 - 12:57
Randdalu,
dziekuję bardzo, nie wyróżniłam Ciebie, ponieważ każdy chciałby mieć tyle wejść ile Ty masz ponad 2.500.000 to jest niedościgły wzór, ale ja ze swoimi blisko 500.000 wcale nie jestem przegrana, bo istnieję nie na portalu społecznościowym a na wordpress stąd ani reklam ani setek tysiecy wejść gdy jest się na pierwszej stronie, ale nie załują cieszę się, że tyle osób poznałam, i jestesmy od tylu lat razem, pozdrawiam i dziękuję
j
8 grudnia 2012 - 14:51
Jadziu, przede wszystkim gratulacje, bo Ci się należą za trud i talent. A po drugie, zawsze z niecierpliwością czekam na dalsze tematy. Jak mówisz, tematy są pomieszane, jak groch z kapustą, ale to właśnie jest najciekawsze, bo się nie nudzi, bo obejmuje Twoje życie z różnych stron. Tak jak diament, jesteś soczewką o wielu fasetach!
8 grudnia 2012 - 17:25
Mam ponad 4.5 mln ale to bez znaczenia. Nie ma czego zazdościć, to nie jest żadna skromność tylko rzeczywistość.
8 grudnia 2012 - 18:24
Randdalu,
o to przepraszam, ale i tak się cieszę, że wpadasz do mnie, trochę wiem jaki jesteś wiem też że lubisz to co robisz, pozdrawiam
j
8 grudnia 2012 - 18:31
Moje gratulacje Jadwigo:) U mnie 3 lata miną w styczniu, więc wiem ile kosztuje pracy prowadzenie bloga oraz „zdobywanie” czytelników. Łatwo nie jest… Twoje wpisy czyta się z przyjemnością, są rzetelne, pisane pięknym językiem, no i dzięki nim niejako poznajemy Ciebie Jadwigo:)
Dziękuję za nominację. Przyznaję, że przeważnie się migam, bo po prostu nie lubię łańcuszków. Czasami odnoszę wrażenie, że ktoś właśnie nie miał tematu na nową notkę, albo nudził się i wymymyśla łańcuszki. Natomiast z przyjemnością przyjmuję
nominację od Ciebie, choćby dlatego, że pytania nietuzinkowe….
Pozdrawiam:)
8 grudnia 2012 - 19:41
Jadziu, no dzięki:) Ale gdzie ja mam te odpowiedzi wstawić i skąd się taki ładny znaczek bierze?
A jak zanominuję te same blogi, co ty, to one będą teraz cały czas odpowiadać na te pytania, a kto będzie blogi dalej pisał?
Pozdrawiam
8 grudnia 2012 - 20:33
Piękne i bogate wspomnienia. Taka wiedza i doswiadczenie zasługuja na nominację. Życze dalszych ciekawych postów i satysfakcji z sympatii czytelników 🙂
8 grudnia 2012 - 21:52
no to gratulacje 🙂 🙂 chyba jednak za cierpiwosc w blogowaniu,blog wielotematowy , to dobrze bo za kazdym razem jest co innego i podyskutowac latwiej,blogi tematyczne z czasem sie wypalaja 🙂 no to zycze jeszcze nastepbnych 3 lat 🙂
8 grudnia 2012 - 22:09
An- Ula
poprezedni wpis to był przepis flaków?!
Dziekuje bardzo i pozdrawiam
j
8 grudnia 2012 - 22:11
Helen
znaczek wysle emailem, natomiast na pytania mozesz znakomicie odpowiedzieć u siebie na blogu, a pytania dla nastepnych nominowanych blogów musisz wymyśleć sama,tak jak ja sama je wymysliłam, na tym właśnie polega zabawa.
Pozdrawiam
j
8 grudnia 2012 - 22:16
Rodorku, Krysiu
sama wiesz pisząc bloga z notką chyba codzienną, że tematy pojawiaja sie albo trzeba je łapać, nie jest to bardzo łatwe aby blog był interesujący. A ilość czytelników wg mnie zależy równiez od nakładu pracy, od tego ile blogów same czytamy gdzie komentujemy, więc nie jest to jak strzelenie palcami, chyba ze jesteś na wp, interii onecie, czy innym portalu, wtedy masz wiecej czytelników, pozdrawiam serdecznie
j
8 grudnia 2012 - 22:17
lewym OK
dziękuje bardzo, mam nadzieje, na kilka następnych lat, muszę też spisać tematy bo czasami wydaje mi sie, że już nie mam o czym pisac a później znajduję nowe pomysły
pozdrawiam
j
8 grudnia 2012 - 22:22
An-Ula
dziekuje dziękuję, najbardziej się cieszę z czytelników ich komentarzy, bo bez was ten blog nie byłby tym czym jest
pozdrawiam
j
9 grudnia 2012 - 13:26
Jadziu kochana – serdecznie dziękuję za wyróżnienie, to był dla mnie prawdziwie Mikołajkowy prezent. Przepraszam, że dopiero teraz się odzywam, ale jak pewno wiesz coś ostatnio choruję. Przyzwyczajona jestem do klimatu, w którym mieszkałam ostatnie 15 lat i teraz wszystko mnie tu w Polsce dopada. Chyba zmienię blog ogrodniczy na zdrowotny i wreszcie się uodpornię na te świństwa.
Tak więc odbieram wyróżnienie z ogromnym uśmiechem na buzi i chętnię odpowiem na pytania w mastępnym poście.
Twojemu blogowi mówię HAPPY BIRTHDAY, ściskam i życzę wielu wielu lat ciekawego blogowania, well done! Kasia xxx
9 grudnia 2012 - 14:24
Kasiu
moja corcia i wnuczka chorują wiec piją:
wyciag z dzikiej róży sam bez konserwantów i bez cukru, 2 x dziennie po łyżce w aptekch zielarskich dostaniesz, poza tym
balsam jerozolimski 3 x dziennie po łyzeczce sa to zioła Braci Bernardynów z Apteki na Sapiezyńskiej w Warszawie (moge kupic i wysłać)!!!!
oraz sok malinowy HERBAPOLU z Apteki jakiejkolwiek, inne soki są na ulepszaczach i soku malinowego oprócz smaku tam nie ma!!!!
a w ogóle trzeba to wyleżeć!!!!!!! koniecznie
pozdrawiam
balsam mogę kupić!!!
j
9 grudnia 2012 - 19:53
Gratulacje,
u mnie taka uroczystość
za miesiąc i kilka dni,
pozdrawiam.
LAW
9 grudnia 2012 - 20:00
My młodzi, my młodzi, więc…SPOKO Jadziu. I- tak trzymaj!
9 grudnia 2012 - 21:37
Andrzeju
tak wiem, my jestesmy młodzi, jezeli nie wiekiem to duchem
j
9 grudnia 2012 - 21:38
JanToni
bardzo się cieszę zawitam napewno kilka razy jeszcze
10 grudnia 2012 - 10:20
Miło mi gościć u Ciebie, Jadziu. Zawsze zaglądam z ciekawością, bo to o czym piszesz jest dla mnie trochę z innej bajki i mam okazje się douczyć. Gratulacje za 3 lata blogowania i nagrodę. Ściskam serdecznie.
10 grudnia 2012 - 11:33
Azalio
nasze blogi są różne, ale właśnie o to chodzi, podziwiam Ciebie, twoje opowiadania i czytelników, których liczba stale bije rekordy. Zatem uczę sie od najlepszych, serdeczności przesyłam pozdrawiam
j
10 grudnia 2012 - 15:02
Trzy lata to szmat czasu,gratuluję wytrwałości.
Co ilości wejść na blogi w ogóle to przyznam,że nie przywiązuję do tego wagi,bowiem wejście nie jest jednoznaczne z przeczytaniem tekstu. Niestety liczba osób,które to uczyniły nigdy znana nam nie będzie.Co do liczby komentarzy,zważ Miła Jadziu,że w liczbie tej mieszczą się także odpowiedzi autora bloga,więc i ten licznik nic nie mówi o liczbie osób,które zareagowały komentarzem na przeczytany tekst.
Co do wskazania listy faworytów autora bloga… czyż umieszczenie linków na stronie władnego blogu do blogów,które lubi się odwiedzać nie jest równoznaczne z przyznaniem wyróżnienia?
Pozdrawiam
10 grudnia 2012 - 16:33
Ludmiło
maszracje w kwestii wejść na blog, nigdy nie mamy pewnosci ile osób tekst przeczytało, ale musiało wyklikać sobie blog i zajrzeć, jeżeli zostali to ok, a jak nie trodno, przecież nikogo nie zmuszamy. Komentarze, tych jest sporo i nawet jezeli połowa z nich to wpisy czytelników, a druga połowa moje odpowiedzi, nie mogłabym odpowiadać, gdyby tych komentarzy nie było, wiec się cieszę, że są. Blogi które czytam… ja tez na starcie byłam umieszczana w różnych blogach, jedne zakonczyły swoja działalność, inne zawieszano, a jeszcze inne funkcjonuja do dzisiaj, a ja pokazuję które blogi są wiodące, a pozostałe i tak odwiedzam, nie znaczy to wcale a wcale, że ich nie szanuję, nie lubię, nie … nie o to chodzi, jak to w życiu
pozdrawiam
j
10 grudnia 2012 - 16:34
Pani Jadwigo
Witam i gratuluję wytrwałości oraz nominacji. Podziwiam ludzi, którym się chce, mimo, że nie muszą. To zawsze mobilizuje do kolejnych działań. Zgodnie z tym, co Pani pisze. Aby cos przekazać innym, trzeba cały czas szukać nowych wrażeń. Trzeba się cały czas wysilać, co przy okazji nieustannie oliwi nasze rozmaite trybiki. Jednak nie wszystkim się chce.
Zazdroszczę Pani bliskim, że mają taką aktywną mamę/babcię.
Pozdrawiam
GC
10 grudnia 2012 - 16:36
Witaj Jadziu !
Twoje pisanie (Blog Okiem Jadwigi) czytam na bieżąco i coraz bardziej podziwiam za pomysły, wenę twórczą,zdjęcia i ich klimat(wiadomo kobieta).
Wiele Twoich opisów i stwierdzeń jest mi bardzo bliski choćby temat Warszawa i pod wieloma innymi też bym się podpisał (sport jako taki).
Jeszcze raz serdecznie gratuluję sukcesów na tym polu i czekam na następne tematy.
JanR
10 grudnia 2012 - 17:42
gratuluję blogowania i następnych lat dobrego pisania pozdrawiam
10 grudnia 2012 - 18:23
Agato,
dziękuję bardzo, pozdrowienia przesyłam
j
10 grudnia 2012 - 21:37
Pamiętam, jak pierwszy raz tutaj trafiłam. O chociaż nie zawsze komentuje, bo z czasem bywa różnie, to zaglądam i czytam, może czasem średnią wieku odwiedzających zaniżę he he 🙂
Pozdrawiam serdecznie i życzę podobnego wpisu za trzy, lata, pięć i tak dalej!
11 grudnia 2012 - 9:11
Lauro
cieszy mnie fakt, że młodzi ludzie czytają chętnie to co ja piszę, to bardzo miłe. Dlatego podaję przepisy kulinarne, które sama testuję aby były łatwe smaczne i nie wymagały godzin siedzenia w kuchni, pozdrawiam serdecznie
j
11 grudnia 2012 - 17:37
Gratuluję, Jsdziu i życzę nieustającego entuzjazmu:)
11 grudnia 2012 - 19:53
Ewo777
entuzjazmu nie brakuje mi, pogody ducha też nie czasami tylko zastanawiam się nad proporcjami merytorycznymi bloga ile sportu, ile wspomnień, ile Warszawy, ile kulinariów a w tym wszystkim ile mnie samej?
pozdrawiam Ewo
j