Przedgwiazdkowy Jarmark Ogólnojózkowy.
Społeczna inicjatywa mieszkańców na rzecz chorych dzieci z Józefowa
Dzisiaj 15 Grudnia 2013 r w Józefowie odbywa się Jarmark Przedgwiazdkowy Ogólnojózkowy, czyli w ramach społecznej inicjatywy zbierane sia pieniądze na chore dzieci z Józefowa.
Zaczęło się to kilka ładnych lat temu bodaj w 2007 r, gdy nagle ktoś rzucił pomysł zorganizowania miejscowej rozrywki w stylu “konkursu na najlepszą nalewkę, ciasto itp.” Ktoś inny dodał, że dobrze byłoby, aby imprezie przyświecał jakiś szczytny cel. Jedynym problemem było miejsce, bo chętnych do działania nie brakowało. W końcu zaproponowano gościnne progi Domu Nauki… i Sztuki.
Zaczęły się przygotowania a czasu było niewiele..
Nawiązano współpracę z Fundacja Dzieciom “Zdążyć z Pomocą”, która wskazała małych mieszkańców z Józefowa najbardziej potrzebujących pomocy. Czytając o ich schorzeniach utwierdzaliśmy się w przekonaniu, że choć nie zmieni się świat, i nie uwolni się dzieci chorych od bólu i cierpienia to w niewielkim stopniu można jednak wspomóc ich rodziny.
W czasie tych akcji charytatywnych pieniądze wpłacane są na indywidualne konta podopiecznych, a Fundacja przekazuje je opiekunom prawnym dzieci po przedstawieniu odpowiednich rachunków i faktur dokumentujących wydatki na leczenie lub sprzęt rehabilitacyjny. Poza tym Fundacja nie pobiera żadnych opłat, ani od podopiecznych, ani od organizatorów imprez.
Cytuję z notatki informacyjnej, jaką uzyskałam od organizatorów: ··„… Wybrano nazwę: “Gwiazdobranie i Dawanie”. Ustalono datę – 9 grudnia 2007 r. oraz miejsce: Dom Nauki i Sztuki. Były plakaty, ulotki i informacje przekazywane na forum oraz pocztą pantoflową. Dzwoniliśmy i pukaliśmy do drzwi firm z prośbą o pomoc. Nikt nie odmawiał, a jednak baliśmy się o frekwencję i o efekt finansowy naszej działalności. W końcu poświęcaliśmy swój czas i pieniądze a prawie nikt z nas nie miał doświadczenia w organizowaniu tego typu imprez. Finał trudny był do przewidzenia, ale pocieszaliśmy się, że przynajmniej dobrze się bawimy.
Aż w końcu nadszedł ten dzień i … okazało się, że przyszło tyle osób, że Dom Nauki i Sztuki pękał w szwach. Była aukcja cennych przedmiotów podarowanych przez rodzimych artystów, loteria z fantami od darczyńców, kawiarenka ze słodkościami oraz stoiska z rękodziełem. Nie zabrakło też Mikołaja oraz wspólnego śpiewania. Tego dnia udało się nam zebrać 4 730 zł, które po zakończonym jarmarku przekazaliśmy na indywidualne konta dwóch podopiecznych Fundacji Dzieciom “Zdążyć z Pomocą”.
Rok później byliśmy już bogatsi o doświadczenie. Staraliśmy się udoskonalić naszą imprezę i dlatego tym razem zarezerwowaliśmy miejsce w Miejskim Ośrodku Kultury w Józefowie, gdzie Pani dyrektor Danuta Wojciechowska chętnie przyjęła nas pod swoje skrzydła. Także tym razem mieszkańcy Józefowa nas nie zawiedli i momentami czuliśmy się jak w przeładowanym autobusie. Jednak nie to było najważniejsze. 14 Grudnia 2008 roku udało nam się pozyskać na pomoc chorym dzieciom z Józefowa 5 846 zł. I podobnie jak rok wcześniej pieniądze zostały przekazane dwójce dzieci.
III Przedgwiazdkowy Jarmark Ogólnojózkowy odbył się 13 grudnia 2009 r. w
Gimnazjum Nr 1 w Józefowie. To najlepsze miejsce, jakie mogliśmy sobie wymarzyć na tę imprezę. Oprócz dobrych warunków i przestrzeni, której do tej pory nam brakowało, urzekła nas niezwykła gościnność Pani dyrektor Lucyny Sybilskiej i wszystkich pracowników szkoły oraz zaangażowanie Rady Rodziców. Jarmark zataczał coraz szersze kręgi. Już nie trzeba było zabiegać o osoby chętne do zaprezentowania się ze swoimi wyrobami; to sami przedsiębiorcy i artyści zaczęli się do nas zgłaszać.
Oprócz józefowskich artystów występujących na scenie nasze zaproszenie przyjęła też charyzmatyczna Ania Przybysz z chórem gospel. Wspólne śpiewanie tchnęło w nas ducha Świąt Bożego Narodzenia a mieszkańcy Józefowa okazali się niezwykle szczodrzy.
Rok 2009 był wyjątkowy: po raz pierwszy przy współpracy Integracyjnego Centrum Sportu i Rekreacji zorganizowaliśmy dwudniowy turniej piłki halowej “GwiazdoGranie”. Szczególne podziękowania należą się Panu Piotrowi Gąszczowi, bez którego ten turniej by się nie odbył, bo na imprezach sportowych znaliśmy się jeszcze mniej niż na charytatywnych. Wpisowe w wysokości 250 zł od drużyny miało wspomóc nasz szczytny cel. Zapisy trwały dwa tygodnie, ale oprócz drużyny “Urzędasów” (panowie urzędnicy chwała Wam za podjęcie wyzwania i spontaniczne powołanie do życia drużyny, która miała stanąć w szranki z doświadczonymi zawodnikami) nikt się nie zapisywał, aż do przedostatniego dnia. W sumie zgłosiło się 20 drużyn a dochód z turnieju w znacznym stopniu zasilił sumę pieniędzy zebraną podczas Gwiazdobrania.
Łącznie uzyskaliśmy 17 000 zł, którymi obdarowaliśmy pięcioro dzieci z Józefowa.
Rok 2010 nie zawiódł oczekiwań zarówno naszych, jak i potrzebujących dzieci. Gorące serca mieszkańców Józefowa i okolic sprawiły, że każdy z „józkowych” podopiecznych fundacji (a było ich w tym roku dwanaścioro) otrzymał ponad 1700 zł. W 2010 ofiarowali Państwo ponad 21 000 zł.
W tym roku dzięki grupie Undergrut „wzbogaciliśmy się” o naszą własną piosenkę, którą wspólnie wykonujemy na zakończenie jarmarku.
W 2011 roku nasza akcja obchodziła pierwszy jubileusz – zorganizowaliśmy się po raz piąty, aby wspomóc niepełnosprawne dzieci z Józefowa. W tym roku wymyśliliśmy też nową atrakcję: po raz pierwszy spacerkiem po Józefowie ruszyły GwiazdoChody, które cieszyły się wielkim powodzeniem. Jesteśmy coraz bardziej zintegrowani i otwarci na innych. Nie straszny nam Józkowiakom kryzys, nie myślimy o swoich problemach. Rok 2011 znów był rokiem rekordowym. Dobre serce i ofiarność darczyńców przyniosła chorym dzieciom (w tym roku 17-cioro) ponad 27 000 zł, które pomogły w zaspokojeniu ich najpilniejszych potrzeb.
W grudniu 2012 roku spotkaliśmy się po raz kolejny (już szósty) z mieszkańcami, darczyńcami, dziećmi potrzebującymi pomocy i ich rodzicami. Były pokazy artystyczne, różnorodne stoiska, warsztaty plastyczne, zabawy dla dzieci, loteria, niezwykła aukcja, GwiazdoGranie, Gwiazdochody… Wszystko po to, aby znów móc wesprzeć tych najbardziej potrzebujących mieszkańców naszego miasta.
W tym roku startujemy po raz siódmy. Mimo początkowej niepewności znów organizujemy Przedgwiazdkowy Jarmark Ogólnojózkowy. Staramy się robić to jak najlepiej. W tym czasie niektóre osoby od nas odeszły, inne się przyłączyły. Jesteśmy otwarci na nowe pomysły. Działamy bezinteresownie i nie oczekujemy podziękowań. Wystarczy nam świadomość, że komuś możemy pomóc, jednocześnie integrując naszą józefowską społeczność. Ty też możesz do nas dołączyć …”
Dlatego o godzinie 14.00 pojechaliśmy ze ślubnym, odświętnie ubrani z dwiema torbami upominków. Jedna jak wiadomo była dla Toma Randala a druga to prezenty do licytacji. W Sali Gimnazjum Nr 1 w Józefowie przy ul. Leśnej panował tłok. Zresztą możecie to zobaczyć na zdjęciach. Tom dwoił się i troił, wszędzie Go było pełno, organizatorzy- same kobiety w czapeczkach Mikołaja zachęcały do zakupów i licytacji. Musicie wiedzieć, że w tej akcji charytatywnej biorą udział właściciele drobnej wytwórczości, którzy właśnie na te imprezę przygotowali różne produkty, własne wyroby a także dekoracje świąteczne, które każdy mógł kupić. Parter Gimnazjum był wypełniony po brzegi, wszędzie stały stoły, kramy, było kolorowo i wesoła a przed Szkołą sprzedawano ogólno wojskową grochówkę z prawdziwego kotła. Śmiechy, tańce, zabawa a przy okazji wręczanie pucharów i medali dla zwycięzców sportowych imprez towarzyszących. A wszystko przeplatane tańcami zespołów i licytacje zebranych rzeczy, które wystawiono na aukcji. Mam nadzieje, że impreza, która ma zakończyć się o godzinie 19.00 przyniesie spodziewane efekty finansowe i dzieciaki i ich rodzice otrzymają bożonarodzeniowy zastrzyk finansowy. Tyle jest potrzeb, gdy ma się dziecko niepełnosprawne, lub ciężko chore.
Cieszę się, że mogliśmy być obecni na tej wspaniałej imprezie, że choć maleńka cegiełkę dołożyliśmy, bo przecież już wiecie: Warto jest pomagać i zawsze lepiej jest dawać niż brać! Stajemy się wtedy lepsi, bogatsi w doznania a potrzebujący wiedzą, ze nie są sami.
To wspaniałe uczucie!
Organizatorom tej fajnej akcji zorganizowanej po raz siódmy z rzędu składam ta droga serdeczne gratulacje. Kochani jesteście wspaniali, serce nam rosło, gdy widzieliśmy tyle osób zaangażowanych w tę akcję.
A mówią, że jesteśmy bez serca- to nie prawda!
Sprawozdawcą dzisiejszej Akcji Charytatywnej „Gwiazdobranie i Dawanie” była
Wasza Jadwiga
15 grudnia 2013 - 18:35
Jestem pełna podziwu dla LUDZI, którzy organizują coroczne akcje charytatywne. Nie robią tego dla poklasku, na pokaz. Robią to od serca, z czystej pomocy i dobroci…
Tak, to wspaniali Ludzie o ogromnym sercu, pełnym miłości…
Pozdrawiam serdecznie:)
15 grudnia 2013 - 18:36
Jadziu, post Twój czytałam z prawdziwym wzruszeniem. Jesteście wspaniali, pomagacie tym, którzy tej pomocy potrzebują,a czasy są ciężkie. macie serca wielkie i dobre, a to w dzisiejszych czasach jest bardzo cenne.
Żyjemy skromnie, ale staramy się nieść pomoc potrzebującym.
W przyszłym roku przyślę kilka swoich prac, jeżeli tylko zechcesz powiadomić mnie wcześniej o dacie Gwiazdowania. Robię ładne serwetki na szydełku, czapeczki na drutach i chętnie się podzielę. W tym roku wystawiłam kilka prac na dole w bloku „do zabrania”, bez wyraźnego wskazania. Zostały wzięte, a ja się strasznie cieszę.
Moje serdeczności zostawiam, dla ludzi o wielkim sercu. Zapraszam do podzielenia się swoim wspomnieniem wigilijnym, u mnie na blogu.
15 grudnia 2013 - 18:48
Łucjo
najważniejsze aby pomóc i mieć wielka z tego satysfakcję, to przecież tak niewiele, a wielkie efekty przynosi, sadząc z dzisiejszych tłumów sadzę, że organizatorzy zbiorą kilkanaście tysięcy złotych a może i nawet więcej, w końcu my byliśmy tak nie za długo
j
15 grudnia 2013 - 18:51
Lotko
no cóż nauka podobno nie idzie w las tylko w nas, a my … nie umiemy przejść obojętnie, przejechaliśmy razem 24 km to nie tak daleko (w dwie strony) a radość, uśmiechy, bezcenne i o to chodzi, a drużyna piłkarska która odbierała w tym czasie medale przywiozła chłopca na wózku inwalidzkim dla którego grała i zbierała dodatkowo pieniądze, jak można być obojętnym? Wigilia by nam nie smakowała, pozdrawiam serdecznie
j
15 grudnia 2013 - 20:08
Tom jest wielki jak Kilimandżaro, tyle, że każdy śnieg by stopniał od Jego serducha…:o)
15 grudnia 2013 - 21:04
Gordyjko
Ty to masz oczko, bardzo trafnie go określiłaś, wielki mężczyzna z ogromnym sercem
pozdrawiam
j
15 grudnia 2013 - 21:20
Wielki podziw i szacun. I trochę zazdrość, że tak potraficie wszystko zorganizować:) To prawda, że lepiej jest dawać niż brać. Pozdrówka
15 grudnia 2013 - 21:33
Gratulacje!!!
LW
15 grudnia 2013 - 21:39
Helen
w naszym wieku nie można marnować czasu, wszystkiego się nie zrobi ale należy próbować
pozdrawiam
j
15 grudnia 2013 - 21:39
JanToni
dziękujemy i serdeczności przesyłamy
j
15 grudnia 2013 - 23:29
Takie akcje jak „aria na strunie g „są wzruszające. Wspaniali ludzie poświęcają swój czas , nakłady by pomóc drugim. Pozdrawiam serdecznie…
15 grudnia 2013 - 23:40
Gdzie ten Józefów? Bo ja znam inne Józefowy, ale to żaden z nich.
16 grudnia 2013 - 0:58
Noti
Józefów koło Warszawy, 12 km od Anina w stronę Otwocka
pozdrówki
j
16 grudnia 2013 - 1:00
andante spinato
takie akcje poruszają ludzkie serca i wiemy, ze komuś na nas zależy i to jest ta struna g,
pozdrawiam serdecznie witając na moim blogu
j
16 grudnia 2013 - 6:45
Jadziu oczywiście, że nie prawda, ale potrzebny jest ktoś, kto by to wszystko uruchomił i taki właśnie ktoś się znalazł w Józefowie. Serce rośnie, jak to się czyta, szkoda, że u nas nie ma czegoś takiego. A te chore dzieci, czy ich rodzice, jak wiedzą, że ktoś o nich myśli, że ktoś ich wesprze, to i cierpienie jest jakby mniejsze. Pozdrawiam Jadziu bardzo serdecznie.
16 grudnia 2013 - 8:08
Fantastyczna akcja i fantastyczni ludzie!
Gratuluję Jadwigo:)
16 grudnia 2013 - 8:12
Dzięki Jadziu za wizytę i opis. Cóż mogę napisać – prawdopodobnie pobiliśmy dość znacznie dotychczasowy rekord. Zbliżyliśmy się do kwoty 40 tys. Tak wynika ze wstępnych obliczeń, ale musi wpłynąć kilka przelewów.
Gwiazdopływanie – maraton dzieci w pływaniu – dzieciaki przepłynęły 2121 basenów, a rekordzista – ponad 200, sponsor, za każdy basen płacił 1zł. Turniej piłki nożnej – Gwiazdogranie, zakończył się wzruszająco, bo zwycięska drużyna przekazała puchar jednemu z naszych podopiecznych i wniosła go na scenę z wózkiem, a potem jeszcze zlicytowali piłkę z finału.
Do późnych godzin nocnych był Gwiazdoping – turniej tenisa stołowego, gdzie też sponsor podwoił kwotę wpisowego, tak też było przy Gwiazdochodach. Szykowaliśmy to przez dwa miesiące, ale dziewczyny miały już przerobiony schemat od 7 lat. Dużo rozmów z ludźmi, ale na koniec dużo satysfakcji i nowo poznanych ludzi. Bo najbardziej pomagamy sobie, gdy pomagamy innym. Dzięki za wizytę i prezenty, one zasilą GiD 2014.
16 grudnia 2013 - 8:21
Nie trudno o wzruszenie przy czytaniu tego postu. Jesteśmy tyle warci, ile damy innym siebie.
Wiem, jak bardzo potrzebna jest pomoc chorym. Przez 6 lat pracowałam w fundacji pomagającej ofiarom wypadków drogowych. Rehabilitacja, sprzęt, to pociąga ogromne finanse, a pomoc państwa jest znikoma, niestety.
Te małe serducha zapłacą wdzięcznością i miłością…..
Pozdrawiam, Jadziu 🙂
16 grudnia 2013 - 9:06
An-Ula
Najważniejsze w tej akcji jest przesłanie, ludzie nie jesteście sami, koło was są inni którzy widza wasze potrzeby. Ja byłam zbudowana faktem, że wielu młodych ludzi było obecnych tego dnia, oni już umieją wspierać innych, i to jest wartość dodana Gwiazdobrania….
j
16 grudnia 2013 - 9:08
Tom Randal
takie akcje wymagają czasu, ludzie początkowo obserwują chcą wiedzieć na co pójdą ich pieniądze a później włączają się w akcje i są szczodrzy, tak jest u was, i fajne jest to że to społeczność Józefowa zorganizowała i propaguje wtedy łatwiej pociągnąć za sobą innych, robimy cos dla siebie, coś dla nas samych
gratulacje nasze przekaż dziewczynom
j
16 grudnia 2013 - 9:10
Krysiu
u Was jest Wigilia Narodów tutaj Gwiazdobranie chciałoby się aby każde miasteczko coś samo dla siebie robiło z okazji Bożego Narodzenia, wtedy te Święta miałyby większy wymiar
j
16 grudnia 2013 - 9:11
Tereso
z młodymi ludźmi trzeba rozmawiać, podać pomysł a oni sami doprowadza go do perfekcji i będzie wspólna radość, nie możemy na młodych ciągle narzekać, bo to są wspaniali ludzie, potrzebują czasami cichego wsparcia
j
16 grudnia 2013 - 10:04
Jadziu, po prostu brawo! Już dawno temu Seneka powiedział: Alteri vivas oportet, si vis tibi vivere.
16 grudnia 2013 - 12:31
Beato
gdyby jeszcze wszyscy czytali Senekę, znali łacinę i chcieli sentencje mędrców wprowadzać w życie zamiast wzniecania i podsycania nienawiści, zazdrości i zawiści
j
16 grudnia 2013 - 13:23
Nienawiść, zazdrość i zawiść najbardziej szkodzi tym zawistnym. Kiedyś ta zła energia wróci do nich, Jadziu!
16 grudnia 2013 - 16:18
Piękna akcja! Gratuluję. Dla takich ludzi mam dużo szacunku.
Ja też staram się pomagać na różne sposoby, ale akcja opisana przez Ciebie jest wyjątkowa!!!!
16 grudnia 2013 - 17:58
Stokrotko
najważniejsze, ze pomagasz, że pomagamy, ze nie jesteśmy obojętni na innych, to jest bardzo ważne, wszystkiego dobrego życzę
j
16 grudnia 2013 - 18:00
Beato
nie jestem zazdrosna, zawistna nie hołduję nienawiści, bo po co? pozytywna energia mnie nakręca, a skoro Ty tak mówisz, to pewnie masz rację
j
16 grudnia 2013 - 19:51
Serce rośnie, kiedy się o takich akcjach słyszy. Pozdrawiam:)
16 grudnia 2013 - 20:08
Ewo777
ta fajna akcja w dobrym czasie jest organizowana, przez społeczność Józefowa dla jego potrzebujących mieszkańców,
pozdrawiam Ewo
j
16 grudnia 2013 - 21:07
Kochani, jestem jedną z organizatorek Gwiazdobrania w Józefowie.
Dobra, będzie krótko… Tak się wzruszyłam czytając ten blog i Wasze wpisy, że ze łzami w oczach idę sobie zapalić na tarasie (na który zawsze jaramy w czasie naszych przedgwiazdobraniowych spotkań). A tom jest Wielki 🙂
Pozdrawiam Was wszystkich. I na ucho szepnę, że takie gwiazdobranie każdy może zrobić w swojej okolicy 🙂
16 grudnia 2013 - 21:22
Barbaro
zrobiłyście kawał dobrej roboty, przekaż swoim dziewczynom nasze ukłony i pozdrowienia, czapki z głów przed wami panie,
cieszę się, że mogłam przyjechać i zobaczyć waszą prace na własne oczy, do zobaczenia w 2014 roku
Szacun!
j
16 grudnia 2013 - 21:42
Dziewczyny pewnie to czytają. Zapraszamy za rok, albo trochę wcześniej, gdyby ktoś chciał się włączyć 🙂
16 grudnia 2013 - 22:54
Barbara
włączymy się pewnie dajcie głos!!!!!!
j
17 grudnia 2013 - 14:21
podziwiam wytrwałość, entuzjazm.Najważniejsze, że wokól takich akcji warto budować wspólnoty. tyle dobrych uczuć!
17 grudnia 2013 - 14:43
Czesiu
ja myślę, że ta akcja pomagania, może być powielona w każdej miejscowości, musi być tylko parowóz, który ja pociągnie, zachęci ludzi, zjednoczy ich w działaniu, pozdrawiam
j
17 grudnia 2013 - 20:10
Witaj 🙂
Jestem z rewizytą.
Pomoc bezinteresowna innym, to nie tylko dar serca, ale piękny gest i bardzo potrzebny.
Pamiętajmy,że dobro zawsze do człowieka wraca, warto o tym pamiętać, zwłaszcza w trudnych momentach życia.
Pozdrawiam mile 🙂
17 grudnia 2013 - 21:04
Witam serdecznie Morgano 😀
cieszę się, że zawitałaś w moje progi, zapraszam serdecznie.
Tak często nie pamiętamy o dawaniu, a ono przecież jest stokroć bardziej miłe sercu niż branie, prawda?
pozdrawiam
do usłyszenia
j
17 grudnia 2013 - 22:16
Nie będę oryginalna: dawanie jest cudowne, cudowne.
17 grudnia 2013 - 22:48
E.
jesteś jak najbardziej oryginalna, nie wiedziałaś, jedyna i niepowtarzalna i uwielbiam cię czytać!!!!
j
17 grudnia 2013 - 23:25
Zacna akcja:) I, jak widać, coraz lepsze efekty i coraz więcej dzieci może na tym skorzystać, a ich rodzice nie muszą tak bardzo bać się o przyszłość. Wielkie serducha macie ludzie 🙂 buziaki
18 grudnia 2013 - 8:22
Magdo
tylko wtedy te Święta Bożego Narodzenia maja sens gdy możemy komuś pomóc, nabierają one mocy, no cóż w takim świecie żyjemy, że o wszystko trzeba walczyć, a miłość i wdzięczność ludzi jest tuż tuż, trzeba tylko zauważyć ich potrzeby, pozdrawiam Kochana, jak Olo?
j
18 grudnia 2013 - 9:36
Gdybym mogła, uściskałabym Cię z całego serca!
Dzięki, że jesteś 🙂
18 grudnia 2013 - 16:10
Na Wigilię przygotowuję barszcz czerwony z uszkami, zupę grzybową z krokietem, a krokiet z grzybami i kapustą. Potem rybka, w tym roku z kulką ziemniaka i kapustą a grochem jako surówką. Ziemniaki zażyczyła sobie siostra, bo u nich zawsze tak się robi. Potem rybka po grecku i pierożek pieczony z ciasta drożdżowego z nadzieniem pieczarkowym. Na stole również są śledzie wykonane przez mojego męża w kilku wersjach.
Potem „śliziki” z woda makową na słodko, tradycja z dzieciństwa, moczka – to śląski deser robi go zwykle moja siostra. Najważniejsza potrawa mojej córki, to makaron z makiem i bakaliami na słodko. Potem ciasta różnego kalibru.
Uwielbiam szykować potrawy świąteczne, a że mąż mi bardzo pomaga, idzie nam to sprawnie. Już mamy sporo zrobione, zakupy w większości również. dzieci przyjadą na gotowe, bo córka pracuje do południa w Wigilię.
Pozdrawiam.
18 grudnia 2013 - 16:12
Zapomniałam zaprosić Cię na mój blog, zapraszam.
18 grudnia 2013 - 19:45
Jadwigo. Dostałam przesyłkę, serdecznie dziekuję.Również za miły liscik. Nie jestem pewna czy mnie nie przeceniasz.Rozmyślam na sposobami rewanżu:).Pozdrawiam.
18 grudnia 2013 - 19:47
Lotko
pięknie u Ciebie na blogu, rewelacyjne zdjęcia i grafika!!!! Po prostu klasa.
Sliżyki są mało znane w Polsce, jednak mnie nauczyła robić moja Teściowa, i co roku je przygotowuję. Na święta będą uszka z barszczem, zupa grzybowa, pierożki z kapusta i grzybami, ryba faszerowana, śledzie, wigilijny bigos, i bigos świąteczny, wszystko robię na dwa domy bo ojciec i pani opiekunka muszą tez mieć wszystko zgodnie z tradycją. Pozdrawiam serdecznie, pięknie to wymyśliłaś
j
18 grudnia 2013 - 19:49
Czesiu
wygrałaś, słusznie Ciebie wybrał Mikołaj, który wie co robi, bo On wszystko wie i wszystko widzi, i nie ma potrzeby rewanżu, tak miło jest robić drobne przyjemności, dlatego trzeba się cieszyć i być grzeczną dziewczynką aby Mikołaj znowu przyszedł, pozdrawiam serdecznie
J
ps ja to jestem grzeszna dziewczynka i chyba tylko rózga mi się szykuje….
18 grudnia 2013 - 19:59
Nemezis
najważniejsza jest wrażliwość na drugiego człowieka…
Witam na moim blogu i serdecznie zapraszam
j
18 grudnia 2013 - 20:04
Lotko
byłam była a jakże podziwiałam i komeńć zostawiłam
j