Giełda Piosenek w Largactilu zorganizowana została właściwie na kilka dni przed Krajowym Festiwalem Polskiej Piosenki w Opolu. Za późno, więc było, aby ktoś z wykonawców w Largactilu trafił do Opola. Ale już w następnym roku Polskie Radio, wzorując się na Giełdzie, zaczęło organizować takie imprezy, jako miejsce eliminacji piosenek i piosenkarzy- przed opolskim festiwalem. Program, który tu zamieszczam, wymaga jeszcze, zdaniem mojej żony – Lucyny Arskiej- następujących wyjaśnień: Elżbieta Jodłowska („Stodoła”) i Krystyna Tokarzewska (STS) – ówczesne gwiazdki warszawskich teatrzyków studenckich – nie wiadomo skąd wzięły się na owym koncercie absolwentów. One do „budy” na Krasińskiego nie chodziły. Uczęszczały chyba do Studium Piosenkarskiego na Bednarskiej. Ale Barbara Henkel, dziennikarka doświadczona i bywała na warszawskich imprezach, pisze wyraźnie, że Ela Jodłowska śpiewała na naszej imprezie. Ona chyba wie lepiej!
Anka Prucnal była tylko na koncercie. Chodziła do szkoły na Krasińskiego do klasy śpiewu operowego (wydział wokalny), ale w pokazie nie brała udziału. Wystąpiła, jako tzw. „gwiazda wieczoru”, w części towarzyskiej tego wieczoru. Występowali chyba(?) Inni jeszcze absolwenci naszego studium: Marcel Novek, Elżbieta Strzałkowska. Nie ma ich jednak w programie.
W tej części rozszalało się również tzw. „grono pedagogiczne” Studium Piosenkarsko-Estradowego. Hanna Skarżanka śpiewała „Szafirową romancę”. Alina Janowska wykonała z obręczą na biodrach, modne „hula – hoop”. Alina Świderska – Pawlik i Karolina Łubieńska pięknie recytowały Tuwima i Hemara. Najbardziej jednak podobał się żeńskiej części publiczności- Wacek Brzeziński w starych zapomnianych piosenkach, które wzruszająco śpiewał, akompaniując sobie na pianinie.
O powodzenie Wacka Brzezińskiego mocno zazdrosny był Julian Sztatler, który grał i śpiewał „Wio koniku”. Sztatlera sprowadziła na koncert Nata Lerska. Rozochocona tymi występami tańczyła ze Zbigniewem Rymarzem charlestona. A ze mną „boogie-boa”, które grał Abratowski.
Przyznaję ze skruchą, że zupełnie nie pamiętam tych swoich występów, u boku słynnej tancerki.
– Za dużo było wina – skonkludowała krótko moja żona.
Opinie o Largactilu (zanotowane na różnych karteluszkach, zaproszeniach na imprezę, kuponach do głosowania):
Impreza była ciekawa. Piosenki prześliczne.
Perfekcyjnie opanowany jest ten repertuar, który tu prezentujecie. Aż chwilami przedobrzony.
Cudowna, piękna impreza.
Wspaniały, niepowtarzalny wieczór dyplomowy.(-)
Brawa dla konferansjera.
Giełda kojarzy mi się z brzękiem dolarów. A tu tyle ładnych dźwięków.
Za mało nowych piosenek.
Zbyszku! Reszta opinii w „Bazyliszku”…
Że wam się chce organizować jakieś „giełdy”.(-)
Opinie prasy
Largactil – lek na polską piosenkę –„ Dookoła Świata”
Giełda młodych talentów – w piwnicy Staromiejskiego Domu Kultury –„Sztandar Młodych”.
W Largactilu nasennie – „Zdrowie”
Dobrze zaopatrzona piwnica piosenkami – „Panorama”.
Prasa zagraniczna:
Pochwalił nas radziecki tygodnik „Ogoniok”
Pukał się w czoło amerykański korespondent „New York Times’a”; w kraju nie ma rynku pieniężnego ani rynku papierów wartościowych, są kłopoty z papierem toaletowym – a tu jakaś Giełda Piosenki(sic!).
Kronika towarzyska:
Obecni na I Giełdzie w Largactilu – między innymi:
Władysław Jakubowski – dyrektor Pagartu, słynny impresario, Tadeusz Kubiak – znany poeta i autor piosenek. Wkrótce napisze piękne teksty dla Piwnicy pod Baranami.
Jerzy Grygolunas – literat, dziennikarz i redaktor Rozgłośni Harcerskiej. Za kilka dni razem z Programem III zorganizuje festiwal w Opolu.
Marek Perelman – prawa ręka Grygolunasa. Co ten wymyśli – Perelman zorganizuje. Wcześniej organizował Kluby Filmowe „Po prostu”.
Edward Fiszer- naczelny „Trójki”. Festiwal w Opolu i giełda wiele mu zawdzięczają. Autor słynnej pieśni wojskowej „Aniu, Aniu wyjdź przed sień, wojsko, wojsko wróci lada dzień”.
Juliusz Głowacki – dziennikarz, literat. Jeden z redaktorów: Trójki”. Mój wielki przyjaciel.
Ludwik Klekow dyrektor sopockiego festiwalu. Bardzo dobrze radził sobie z organizacją tej imprezy, choć z wykształcenia był absolwentem szkoły krawieckiej w Pińsku.
Mateusz Święcicki- muzyk, kompozytor, filozof jazzman. Ubóstwiany przez muzyków „San Mateo”. Z Grygolunasem tworzył festiwal w Opolu.
Tomasz Dąbrowski- reprezentował na naszej imprezie Redakcje Muzyczna Polskiego Radia. Autor wielu znanych audycji piosenkarskich.
Antoni Wroński- również znany redaktor radiowy. Najbliższy współpracownik Tomasza Dąbrowskiego.
Olga Marchocka – redaktor radiowego Jarmarku Cudów. Przez przyjaciół nazywana hrabiną – pochodziła ze słynnego na Podolu rodu Marchockich. Wielka przyjaciółka krakowskiej Piwnicy pod Baranami oraz organizatorów tej giełdy.
Janusz Dąbrowski – Muzyka i aktualności. Znany dziennikarz tej audycji oraz autor piosenek.
Walentyna Toczyska – dziennikarka. Autorka znanych reportaży „Trójki”.
Andrzej Bogucki – wspaniały aktor i piosenkarz („A mnie jest szkoda lata”). Trochę zmaltretowany na antenie PR przez W. Szpilmana, który w nadmiarze dawał mu do śpiewania różne „pieśni masowe”.
Marian Jonkajtys – aktor, piosenkarz. Asystent prof. Ludwika Sempolińskiego w PWST. Przyszedł zobaczyć, co tu z piosenką wyprawiamy.
Wanda Wermińska – sławna ongiś śpiewaczka międzynarodowej sławy. Za naszych czasów wybitny pedagog.
Czesław Seniuch – modny ówcześnie spiker Polskiego Radia. Utalentowany dziennikarz i literat. Mój przyjaciel ze studiów jeszcze!
Wymieniam tylko nazwiska, które zapamiętałem i po których zostały jakieś karty do głosowania, pamiątki, adnotacje. Oczywiście było jeszcze wielu innych gości. Rodziny występujących, krewni, przyjaciele i wielbiciele. Zabrakło wtedy w okolicy Largactilu kwiatów we wszystkich kwiaciarniach na Rynku Starego Miasta oraz u ulicznych kwiaciarek(-).
Program Giełdy Piosenki powstał w kwietniu lub maju 1962 r. na żądanie dyrekcji Staromiejskiego Domu Kultury w Warszawie i Zarządu Stołecznego ZMS, który całej tej sprawie patronował. Dokument założycielski podpisali: Zbigniew Ciechan, Zbigniew Rymarz, Krzysztof Sadowski, Zbigniew Kaszkur, Łucja Prus, Regina Pisarek, Elżbieta Strzałkowska, Janusz Ślęzak, Marcel Novek, Stenia Kozłowska, Lucyna Arska(Adrjańska) oraz ja, który tę trochę dętą stylistykę oraz zadania programowe i cel imprezy wymyślił. Być może były jeszcze inne osoby stanowiące tzw. grono założycielskie tej imprezy. Dokładnie już nie pamiętam. W każdym bądź razie miesiąc później w kawiarni piwnicy Largactil na Rynku Starego Miasta w Warszawie odbyła się ta „giełda”.
A oto recenzja z tej imprezy w „Sztandarze Młodych” z 18 czerwca 1962 r. Barbary Henkel:
Giełda Piosenki (recenzja)
Proszę państwa- jak mówią konferansjerzy – piosenka znalazła sobie jeszcze jednego mecenasa. Młodzi kompozytorzy, autorzy, muzycy i piosenkarze- wszyscy, którzy czują w sobie piosenkarskie zdolności, mogą wyjść z ukrycia. Dla nich została otwarta estrada w Staromiejskim Domu Kultury ZMS. Tło znakomite, mieści się ona w nastrojowej piwnicy „Largactil”.
W sobotę ujawniła się tutaj publicznie pierwsza dziesiątka wykonawców: Lucyna Arska, Maria Kiełczewska, Stefania Kozłowska, Marcel Novek, Witold Okrasa, Regina Pisarek, Łucja Prus, Karol Stępkowski, Elżbieta Strzałkowska, Janusz Ślęzak, Krystyna Tokarzewska, Liliana Urbańska, i w takiej kolejności śpiewali. Tak, więc „kamień węgielny” pod Giełdę Piosenki, która zacznie działać jesienią pod patronatem ZMS, już jest. (Fragment)
Zbigniew Adrjański
A ja dla panstwa wyszukałam kilka utworów, które zaśpiewały gwiazdy:
Hanna Skarżanka „Nie wierze piosence”
http://www.youtube.com/watch?v=pkpQihXsz8k
Chór Dana „Tango Notturno|
http://www.youtube.com/watch?v=YVjdHftqYdo
Julian Sztatler „Wio Koniku”
http://www.youtube.com/watch?v=8ex-Md6oU9o
Alina Janowska “Ta mała piła dziś”
http://www.youtube.com/watch?v=K9NUD-WXwak
Elżbieta Jodłowska „Jasiu”
http://www.youtube.com/watch?v=KkyDT-WFbzQ&feature=related
Lucyna Arska” Romans przy ognisku”
http://www.youtube.com/watch?v=_xOxqPLPl7Q
Łucja Prus „Nic dwa razy się nie zdarza”
http://www.youtube.com/watch?v=D4UWaoIvGfY
Regina Pisarek „Nie warto było”
http://www.youtube.com/watch?v=oLeEWAuJ99s
„Tak naprawdę żyć”
http://www.youtube.com/watch?v=6ILPhXBJ3dc&feature=related
Stenia Kozłowska „Będę czekać tu”
http://www.youtube.com/watch?v=36anFBi5r40
8 lipca 2012 - 17:35
Panie Jadwigo,
cieszę się, że jako pierwszy wpisuję ten komentarz. I cieszę się, że znów mogłem łyknąć sobie sporą dawkę historii tak wielbionej przeze mnie muzyki. Teraz czas usiąść do youtube’a lub wrzuty i odsłuchac choć trochę tych pięknych pieśni, tyxh znakomitych wykonawców…
Pozdrawiam
T.M.
8 lipca 2012 - 17:46
Panie Tomku,
i ja mam taki zamiar i jeżeli coś znajdę to oczywiście podam linki, pozdrawiam
j
8 lipca 2012 - 18:52
Witaj Jadwigo!
kiedyś na festiwale czekaliśmy , zwłaszcza te letnie Opole,Sopot . Całymi rodzinami zasiadaliśmy przed telewizorem , każdy miał swojego idola / kiedyś mówiło się ulubieńca/ czekał na jego występ , co zaśpiewa? jak będzie ubrany /ubrana ?
Kto zdobędzie główną nagrodę ? czy będą nowe przeboje ?
Teraz już tego nie ma , podczas festiwalu Opole 2012 młodzież robi sobie grilla , jedzie na spływ kajakowy a ci , którzy zasiadają przed telewizorem przełączają program po występie trzech pierwszych wykonawców , gdyby nie p.Artur Andrus też bym zrezygnowała dużo wcześniej .
Dzięki za link z piosenkami p.Pisarek,Skarżanki i Prus – balsam na duszę i uszy -pozdrawiam Yrsa
8 lipca 2012 - 21:03
Yrso,
świat tamtych piosenek powoli odchodzi w zapomnienie a PR w ogole nie nadaje piosenek z dawnych lat, lepszy łomot po angielsku typu umca umca, dlatego z nostalgia wspominamy pan Zbyszek napisał ja umieściłam na blogu i możemy się cieszyć z wykonania Lucyny Arskiej, Reginy Pisarek, Łucji Prus.Przypomnę jeszcze, że największym odkryciem Giełdy Piosenek był Wojciech Młynarski („W co się bawić”{ ” W Polskę idziemy…”) i szeregu innych i właściwie choćby dla niego jednego warto było zorganizować Giełdę.
pozdrawiam
j
9 lipca 2012 - 6:30
Witaj Jadziu! Uwielbiałam Stenię Kozłowską. Miło było sobie przypomnieć. Pozdrawiam
9 lipca 2012 - 6:48
Tereso
dziekuję serdecznie
j
9 lipca 2012 - 9:03
To przepiękne piosenki.Te da się śpiewać.Przypominają mi moją młodość.Pozdrawiam.Ula
9 lipca 2012 - 10:29
Podpisuję się pod tym co napisała Yrsa. Było radośnie, imprezy zbliżały ludzi, np. gdy jechał Wyścig Pokoju, wszyscy przeżywali, a teraz musimy jakoś przeżyć burze i trąby. Nie znaczy to, że się poddaję smutkom, bo wiele jednak mnie cieszy, ale co prawda to prawda. Pzdr.
9 lipca 2012 - 19:48
zupelnie tych ludziow nie znam
10 lipca 2012 - 14:18
Piękne piosenki, pięknie śpiewane. Nie to, co dziś, walenie tylko i wydzieranie się, a im bardziej ktoś bez głosu, tym głośniej. Jak szkoda, ze polska piosenka umiera. Chciałabym mieć nadzieję, że to tylko chwilowy kryzys, ale … Dobrze, że można jeszcze wracać do nagrań i posłuchać.
10 lipca 2012 - 14:32
Drodzy Czytelnicy i Komentatorzy blogu Okiem Jadwigi!
Uprzejmie informuję, że z powodu awarii internetu w domu po ostatniej burzy Moja Mama, czyli Jadwiga Ślawska-Szalewicz nie może od razu odpowiedzieć na Państwa komentarze i pytania, za co w jej imieniu bardzo przepraszam!
10 lipca 2012 - 16:14
W tej chwili tylko zaglądam, bo czytać będę potem a jest co?…
Niesamowite, te twarze są znajome , dzięki telewizji. No proszę piękni i młodzi i jakże zdolni !!! 😀
10 lipca 2012 - 16:28
kochani
w zwiazku z burza mam nieczynny internet czekam na naprawe
j
10 lipca 2012 - 19:09
Z niektórymi nazwiskami zetknęłam się przed laty, pewnie głownie z twórcami opolskiego festiwalu. A z wielką przyjemnością posłuchałam Reginy Pisarek. To była piekna kobieta i piekny głos. U Ciebie znowu burza, u mnie nadal susza……
10 lipca 2012 - 19:28
Jak to dobrze, że ludzie blogi piszą, że im się chce:) Bogatsza o kawałek historii muzycznej pozdrawiam Ciebie oraz Pana Zbyszka Adrjańskiego:)
11 lipca 2012 - 10:05
Krysiu
ano chce się nam pisać, szukać materiałów, aby blog był ciekawy, angażujemy naszych przyjaciół znajomych, którzy przez nas maja dodatkową pracę, a my to umieszczamy dla Was moich wiernych czytelników abysmy wzbogacali naszą wiedzę i nie zapominali o pieknie naszej piosenki estradowej, która brzmiała na falach eteru PR a także na estradach wielu krajów
pozdrawiam
j
11 lipca 2012 - 10:07
Gaju
każdy znajdzie tu coś dla siebie, tych których pamięta, tych których uwielbiał z kim wiążą się jego najskrytsze i najintymniejsze wspomnienia
pozdrawiam
j
11 lipca 2012 - 10:08
Jula 😀
my też byliśmy jakiś czas temu piękni i młodzi a teraz jesteśmy piękni młodzi i doświadczeni
pozdrawiam
j
11 lipca 2012 - 10:11
Noti
ponieważ w radiu bez przerwy nadawany jest łomot umca umca, i tylko angielskie piosenki jest to moje antidotum na to co się aktualnie preferuje, nawet w PR I nie ma zbyt wielu piosenek polskich wielka szkoda, bo głosy mieliśmy wspaniałe, artystki i artyści nie zasługują aby ich odsyłać do lamusa jak zużyte kapcie, ech młodzi nie pamiętają o tym, ze starość ich też dogoni!
j
11 lipca 2012 - 10:16
lewym OK
to jest elita polskich piosenkarek i piosenkarzy lat sześcdziesiatych – osiemdziesiatych, kiedy przywilejem było widzieć, słuchać i podziwiać, nie chce porównywać z dzisiejszymi gwiazdami ale podobne do Edyty Górniak, Kayah, Natalii Kukulskiej wymieniając tylko polskie piosenkarki
j
11 lipca 2012 - 10:21
Morelko
smutkom musimy się przeciwstawiać, zawsze, musimy być razem i czerpać energię wspólną naszą od siebie nawzajem, dlatego przygotowuję u mnie wpisy, które mogą zainteresować szersze grono czytelników
pozdrawiam serdecznie, głowa do góry
j
11 lipca 2012 - 10:22
Ula
i właśnie o to chodziło, czasami wspominamy nie pamietamy i jeden impuls i wracamy do chwil miłych naszemu sercu
pozdrowienia
j
11 lipca 2012 - 10:25
Córeńko
dziekuję bardzo za umieszczenie tej informacji, dzisiaj pojechałam do firmy aby odpowiedzieć na komentarze bo firma Orange od 3 dób jeszcze nie uporała się z awarią
mamam
11 lipca 2012 - 10:26
Jadziu Droga i Wspaniała!
Dziękuję za upamiętnienie naszej rocznicy – 50lecia Giełdy Piosenki w Warszawie. Dziękuję Ci w imieniu jej wielu jeszcze uczestników, którzy tę imprezę pamiętają.
Oczywiście, że możesz korzystać z mojej książki, która czeka na druk, kiedy tylko zechcesz i kiedy coś tam Ciebie zainteresuje. A dla mnie to również korzyść, bo hyr wśród artystów estrady od pewnego czasu niesie, że portal „Okiem Jadwigi” – to nasza zaprzyjaźniona strona estradowa, na którą zawsze możemy liczyć.
Dziękuję jeszcze raz serdecznie,
Zbigniew Adrjański
11 lipca 2012 - 10:29
Dobrze, że napisałaś – droga Jadziu – o 50 rocznicy Giełdy Piosenki w Warszawie, która następnie stała się imprezą ogólnopolską, wręcz zasłużoną dla opolskich festiwali.
Bez tej imprezy nie byłoby wielu wspaniałych piosenek oraz artystów.
Lucy
11 lipca 2012 - 10:30
Początki giełd w Largactilu – to jak rozumiesz zarazem pierwszy fragment wspomnień o tej ciekawej imprezie w dziejach Radia. Dopiero później zaczyna się prawdziwy „wysyp” gwiazd, które pojawiają się na tej imprezie. Demarczyk, German, Chyła, Rawik, Pietrzak, Grechuta, Grześkowiak, Kofta.
Mam nadzieję, że jeszcze o tym napiszesz w „Okiem Jadwigi”.
Beatka
11 lipca 2012 - 10:32
Historia warszawskiej giełdy piosenki, z naśladowania której rodzą się imprezy pokrewne – to temat na szereg prac magisterskich czy doktorskich. Prof. dr Jan Bystroń – słusznie zresztą pisze, że „piosenka jest odbiciem życia”. Również naszego „życia” w czasach tzw. PRL’u! Nie wiem czy książka Zbyszka Adrjańskiego, w końcu się ukaże, bo środowisko artystyczne, czeka na nią długo! Ale miejmy nadzieję, że tak będzie i przynajmniej na Twoim portalu Jadziu, przeczytamy jej najważniejsze fragmenty, jeśli Zbyszek na taką wersję internetową się zgodzi?
Paweł
11 lipca 2012 - 10:34
Pawle
w dzisiejszym komentarzu Zbyszka jest zgoda na korzystanie z tekstu książki, co oczywiście z wielką przyjemnością bedę kontynuowała
pozdrawiam serdecznie
j
11 lipca 2012 - 10:36
Beatko
i ja mam taka nadzieję, że Zbyszek nie zostawi nas tylko bedzie w dalszym ciagu udostępniał swoje wspomnienia
pozdrawiam seredcznie
j
11 lipca 2012 - 10:37
Lucy
dla mnie to i wielka przyjemność i zaszczyt tym bardziej, ze w czasach szaro burych peerelowskiej rzeczywistości Wasze występy trzymały nas przy życiu
pozdrawiam serdecznie
j
11 lipca 2012 - 14:02
Minęło tyle lat i burz przeszło, a piosenki tamtych lat nie
straciły urody. Nie pamiętam wszystkich. Anna Prucnal była moją
ulubienicą:)
11 lipca 2012 - 19:40
Czesiu
tamte lata byly piekne a piosenki super
11 lipca 2012 - 21:40
Dziękuję za wspaniały koncert! uwielbiam stare piosenki, także te starsze ode mnie 🙂
12 lipca 2012 - 9:14
Doroto,
jak miło słyszeć takie słowa, cieszę sie, ze zrobiliśmy Wam ze Zbyszkiem taką fetę
pozdrawiam
j
ps a tak w ogóle od dziś znów jestem w sieci
pozdrawiam wszystkich
j
13 lipca 2012 - 9:36
Bomba, Jadziu- BOMBA!!! To to umiesz słowami nastroje namalować! Pozdrawiam.
13 lipca 2012 - 11:24
Znakomicie słucha się starej płyty.
Przypomniane piękne głosy tamtych lat.
Piosenki, które teraz może trochę skrzeczą na starych płytach miały jednak zawsze piękną melodię i równie piękne słowa.
W obecnych to rzadkość, niestety….
Pozdrawiam bardzo cieplutko:)))
13 lipca 2012 - 12:32
Jolanto
masz rację teraz mamy wielki krzyk na płytach a głosy dobre pięknie brzmiące są rodzynkami
j
13 lipca 2012 - 15:06
Andrzeju
jak ja lubię takie bomby!
j
23 lipca 2012 - 20:34
I think this web site has got some real good info for everyone :D. „Time–our youth–it never really goes, does it It is all held in our minds.” by Helen Hoover Santmyer.
27 lipca 2012 - 11:00
Trafiłem tutaj przez przypadek, świeżo po rozmowie telefonicznej z cudownym człowiekiem, jakim jest Pan Marcel Novek. Jak się okazało – jeden z sygnatariuszy dokumentu założycielskiego. Podobnie jak inni internauci, ja także czekam na książkę Pana Zbigniewa. Ta publikacja jest bardzo potrzebna i aż wstyd, że do tej pory nie znalazł się wydawca. Tym większa moja radość, że na tym blogu pojawią się abstrakty tego, co Pan Zbigniew przygotował. Ukłony i pozdrowienia dla autorki bloga i Pana Adrjańskiego!
28 lipca 2012 - 8:19
Pawle G.
Cieszę się, że przez przypadek trafił pan do nas i zaczytał w abstraktach pana Zbigniewa. Wszyscy czekamy na tę książkę a gdy bedzie wydana, powiadomię o tym z wielka radością, zapraszam do odwiedzania bloga.
pozdrawiam
j
26 grudnia 2013 - 14:21
Kiedy mowa o studium piosenkarsko-estradowym i mowa o Karolinie Łubieńskiej – chodzi o Karolinę Lubieńską. Proszę o poprawienie błędu. W razie potrzeby służę fotografią.
Pozdrawiam Panią serdecznie.