Nie ma jeszcze naszych rodzimych owoców i wielkiego wyboru warzyw, dlatego dzisiaj polecam rabarbar. Przedstawiam kilka informacji na temat rabarbaru zwanego też zwyczajny, rzewień ogrodowy, rzewień zwyczajny- Rheum rhaponticum jest to gatunek byliny należący do rodziny rdestowatych. Pochodzi z obszarów Azji Środkowej, Bułgarii. W Polsce rabarbar uprawiamy rabarbar w ogrodach i ogródkach. Jest byliną, a jej części podziemne stanowią kłącze- karpa-, z której wyrastają zdrewniałe korzenie, a z nich, co roku młode włókniste korzenie. Barwa ogonków liściowych może być czerwona, różowa lub też zielona.
Z tych młodych włóknistych korzeni możemy przygotować świetny orzeźwiający kompot, który moja mama i babcia gotowały podczas upałów. W piwnicy było chłodno więc kompot stał tam w dzbankach i czekał na spragnione dzieciaki.
Dzisiaj przygotowałam dla was ciasto z rabarbaru. Jak zwykle przepis jest bardzo prosty i łatwy do wykonania. Ja upiekłam ciasto na kruchym cieście, którego przepis podawałam już, tym niemniej podam jeszcze raz:
Kruche ciasto
3 szklanki mąki, szklanka cukru, 2 torebki cukru waniliowego, kostka masła, 2 łyżeczki proszku do pieczenia, płaska łyżeczka sody oczyszczanej, 3 łyżki śmietany, 5 żółtek, 1 kg -1,2 kg rabarbaru w zależności od wielkości brytfanny, 1 paczka wiórków kokosowych, i paczka płatków migdałowych
Wykonanie: łączymy szybko wszystkie składniki z tym, że proszek do pieczenia i sodę oczyszczaną mieszamy ze śmietaną, i dopiero wtedy dodajemy do ciasta, (uwalniają się wtedy składniki chemiczne dwutlenek węgla a po zjedzeniu nie będziemy mieli zgagi). Po szybkim wymieszaniu składników tak, aby się połączyły, wkładamy ciasto do lodówki lub na 30 minut do zamrażarki, aby je schłodzić. Rabarbar myjemy obcinamy pozostałe liście (są trujące), obieramy z włókien, tniemy na kawałki wkładamy do miski, posypujemy 1 szklanką cukru i 1,5 łyżeczkami cynamonu. Mieszamy i odstawiamy.
Brytfannę wykładam papierem do pieczenia, schłodzone ciasto ucieram na tarce z grubymi oczkami. Należy pamiętać, aby brzeg ciasta był podwinięty do góry tak, aby sok z rabarbaru nie wypłynął ponieważ grozi nam zakalec. Powierzchnię ciasta posypuję wiórkami kokosowymi i płatkami migdałowymi, nie żałuję tych składników, ponieważ zatrzymują one sok rabarbarowy a także dodają specyficznego smaku. Na tak przygotowane ciasto wykładam kawałki rabarbaru, całość posypuje kruszonką – pozostałością ciasta – dla ułatwienia i szybkiego wykonania ucieram to ciasto również na tarce warzywnej. Na zakończenie wierzch posypuje wiórkami i płatkami migdałowymi. Ciasto wstawiam do nagrzanego piekarnika 190 stopni na 50 – 55 minut. Najlepiej jest sprawdzić czy już jest upieczone, jak zwykle patyczkiem, suchy patyczek ciasto gotowe. Polecam ten prosty i łatwy przepis, rabarbar jest tani a nie ma nic smaczniejszego niż wypieki własnej roboty. Do takiego ciasta można podać polewę z budyniu waniliowego lub też masę z rozgotowanych truskawek z odrobiną cukru. Polecam i życzę smacznego!
Polecam więcej przepisów na rabarbarowe ciasta na stronie ” Bea w kuchni”.
Wasza Jadwiga
31 maja 2013 - 12:13
Przepis brzmi wspaniale i rabarbar lubię, ale nie nazwę, Ty Jadziu wiesz dlaczego! Ktoż to wymyślił trzy „r” w jednym wyrazie!!!! 🙂
31 maja 2013 - 17:23
Ja też trzech „r” nie lubię z pewnego względu, a ciasto rabarbarowe pychotka ale też nie dla mnie- szkodzą mi szczawiany 🙁
31 maja 2013 - 17:52
Babunia wszechstronnie wykorzystywała rabarbar. Potem gdzieś się ludziom zapodział… Pozdrawiam.
31 maja 2013 - 18:14
Andrzeju
a to takie smaczne ciasto jest!
j
31 maja 2013 - 18:15
Morelko
to nie jest prawda, trzeba tylko ciasto podawać polane budyniem, w wyniku reakcji chemicznych pomiędzy szczawianami wapnia a białkiem szczawiany nie są szkodliwe
pozdrawiam
j
31 maja 2013 - 18:16
Beato
trzy r rzeczywiście kłopot ale ciasto pychota
j
31 maja 2013 - 18:32
Również pieke ciasto z rabarbarem. Do kruchego dodaję tylko 2-3 łyzeczki cukru i nie dodaje sody.Natomiast do rabarbaru, pokrojonego na godzine przed pieczeniem dodaje nieco cukru i rodzyniki, ktore naturalnie go osłodzą.Przed rozlozeniem na ciescie odsączam, a owoce obsypuje odrobina błyskawicznej kaszki manny. Poza tym bez zmian.
31 maja 2013 - 18:37
Niewiele osób wie, ze rabarbar jak zakwaszacz jest w wielu przemysłowo produkowanych wyrobach spozywczych:)
Niedowiarkom polecam stronkę:http://www.naturaity.pl/apteka-natury/warzywa-i-owoce/item/373-rabarbar.html
31 maja 2013 - 19:24
A myślałam, że rabarbar to roślina jednoroczna 😀 Irole robią dżem z rabarbaru, ale nigdy nie próbowałam. Dość wcześnie się tutaj zazwyczaj pojawia w sklepach, aczkolwiek w tym roku wszystko było opóźnione, więc rabarbar również – ale…. od 2 tygodni mamy własne (co prawda szklarniowe, ale jednak) truskawki 🙂 Smakują o niebo lepiej niż hiszpański import (który ma kształt truskawek i to gigantycznych, ale smakuje tekturą, tudzież nie ma żadnego smaku)
1 czerwca 2013 - 7:11
Jadziu mi z dzieciństwa najbardziej kojarzy się kompot z rabarbaru z makaronem takim swojej roboty. Bardzo to lubiliśmy Nigdy nie piekłam ciasta z rabarbarem. Może skorzystam z Twojej propozycji? Pozdrawiam
1 czerwca 2013 - 7:15
Oj, jaki smaczny przepis !!! Bardzo lubie ciasto z rabarbarem, mam inny przepis, ale ten zapisałam, bo wprawdzie może trudny dla mnie , ale spróbowac można /jak będę sama w domu !!!/. Pozdrawiam :)))
1 czerwca 2013 - 8:04
An-Ula
dlaczego trudny , zrobiłam najłatwiejszy i najprostszy, zresztą Czesia też taki robi, sprawdź jej przepis, bo ciasto jest pyszne i warte tych 20 minut pobytu w kuchni
j
1 czerwca 2013 - 8:06
Tereso
tez pamiętam kompot z rabarbarem i kluskami własnej roboty, bardzo lubiłam taka „zupę” miała piękny różowy kolor i smak lekko kwaśny a zimna była wspaniała na upału ( tylko gdzie teraz można znaleźć upał?)
j
1 czerwca 2013 - 8:10
Czesiu
oczywiście masz rację w kwestii słodzenia rabarbaru, można rodzynkami, ja odlewam sok który puszcza rabarbar i używam go do kompotu rabarbarowego, a pomysł z rodzynkami i zdrowy i dobry
W tym przepisie ilość rabarbaru zależy też od wielkości brytfanny na której pieczesz ciasto
Sody używam wraz z proszkiem do pieczenia, ale mieszam składniki ze śmietana, tak ze dwutlenek węgla wchodzi w reakcję i ulatnia się ( śmietana tak ładnie buzuje)
j
1 czerwca 2013 - 8:18
Czesiu,
tego nie wiedziałam, natomiast polecam do ciasta rabarbarowego koniecznie sos waniliowy lub zwykły budyń np. (np. w Lidlu jest King Frais waniliowy w opakowaniu 0,5 l, stoi w rzędzie z jogurtami na końcu tuż przed margarynami i masłem – to informacja dla tych którym nie chce się robić a potrzebują ciasto podać inaczej),
którym polewasz ciasto rabarbarowe. Dlaczego? Korzyść jest taka: wiemy że rabarbar posiada w sobie szczawiany, podając go z budyniem lub sosem waniliowym przygotowanym na mleku szczawiany łączą się z wapniem zawartym w mleku ,powstają szczawiany wapnia, w reakcję nie wchodzi wapń który mamy w naszych własnych kościach. Uff naukowe podejście do zasad żywienia…
j
1 czerwca 2013 - 8:24
Magdo
truskawki hiszpańskie są bez smaku masz rację, ale w lutym gdy się pojawiają zawsze je kupuję, mają taki ładny kolor a ja jestem spragniona owoców, tylko czasami dostaję na nie uczulenia, wtedy jest szlaban na zakupu. I jeszcze jedno, one są zabezpieczane do transportu, więc zawartość chemii w nich jest ogromna!!! W Warszawie pierwsze nieśmiałe gruntowe truskawki się pojawiają cena 16-20 zł/kg, ale jest deszczowo i nie ma takich upałów. Przeczytaj komentarze do rabarbaru w sprawie podawania go z mlekiem lub śmietaną
j
1 czerwca 2013 - 12:04
Staję w obronie truskawek hiszpańskich, są najpyszniejsze, smakują jak prawdziwe truskawki, słodkie, soczyste, aromatyczne, tylko musza być jedzone w….Hiszpanii! To jest zawsze mój pierwszy zakup po wylądowaniu – drewniana skrzyneczka z cudnymi dojrzałymi, słodkimi truskawkami. Niestety chemia niezbędna przy magazynowaniu i przelocie im nie pomaga.
1 czerwca 2013 - 12:23
Beato
no to ja w lutym kierunek Hiszpania, i tu masz rację co innego na miejscu a co innego u nas, u nas one są całkiem plastikowe w smaku
j
1 czerwca 2013 - 17:20
Nie wiem, czy dobrze pamiętam, ale w rabarbarze jest kwas szczawiowy? Taka dziwna sprawa… Idź ty z wszelkimi ciastami! Mnie nic nie wolno…buuu…
1 czerwca 2013 - 17:39
Helen
Ty Kobieto chcesz mieć super linię, no to co ja na to mogę, jeden kawałek polany sosem budyniowym jest ok ponieważ tworzy się szczawian wapnia który nie jest pobierany z naszych kości, wiec można jeść rabarbar ale ze specjalnymi dodatkami wytrącającymi właśnie szczawiany
j
1 czerwca 2013 - 20:04
Ja pamiętam rabarbar z dziecintwa, bo na działeczce pracowniczej mieliśmy.Tam było wszystko , w małych ilościach ale i tak starczyło od wiosny aż po jesień. 😉
Rabarbar jadłam prosto z grządki, kompot mama robiła a ciasto to drozdzowe.
Zaraz wczytam sie w Twój przepis , bo apetycznie wygąda.
pa! 😀
1 czerwca 2013 - 20:22
Julo,
kiedyś gdy nie było importowanych owoców mieliśmy rabarbar papierówki, wiśnie, czereśnie, gruszki i inne pyszne polskie owoce, dzisiaj jest inaczej
j
2 czerwca 2013 - 18:53
Przypomina mi się moje dzieciństwo i rabarbar w różnej postaci konsumowany:))Niestety teraz nie mogę jeść rabarbaru:((.Twoje ciasto Jadwigo wygląda przepysznie.Pozdrawiam serdecznie.
2 czerwca 2013 - 19:43
1beam
To jest nasze dzieciństwo smaki rabarbarowe które wtedy były na straganach bo nie było importowanych różności, a dla mnie najlepsze były kompoty rabarbarowe i właśnie ciasta,
pozdrawiam
j
ps a dlaczego nie możesz jeść rabarbaru?
2 czerwca 2013 - 21:01
Ciasto z rabarbarem – mniamuśne!
Pozdrawiam bardzo cieplutko:)))
2 czerwca 2013 - 22:01
Kiedy tylko zerkam,
zawsze jest „wyżerka”.
LAW
3 czerwca 2013 - 7:48
Jolanto,
a jaki jest Twój przepis na rabarbarowe szaleństwo?
j
3 czerwca 2013 - 7:48
JanToni
piękny wierszyk dziękuję bardzo
pozdrawiam
j
3 czerwca 2013 - 20:40
Możesz wymyślić przepis bez mąki? Sama go wydumam jakoś 😉
A`propos „r”, kiedy prezydent Krakowa p. Majchrowski wręczał klucze do miasta Fabio Biondiemu, musiał wspomnieć o jego zasługach, a te ściśle wiążą się z częstymi występami muzyka na festiwalu Opera Rara, no i p. Majchrowski serdecznie przeprosił publiczność za to, że musi wypowiedzieć tę nazwę tak dla niego trudną 😉 Zebrani przyjęli to wyznanie oklaskami 🙂
3 czerwca 2013 - 22:01
Noti
jeżeli o to chodzi skonsultuję się z Beą i podam bo wiem, że ona ma podobne problemy więc za kilka dni dam znać
pozdrawiam
j
4 czerwca 2013 - 11:38
Akurat tym razem kulinarnie byłyśmy zgrane…:o)
Kiedy kupowałam rabarbar kilkuletnia Dziewczynka zapytała Mamy: Co to jest ?? Mama odpowiedziała: Takie warzywko, Ty nie lubisz…
4 czerwca 2013 - 16:43
Gordyjko,
świetnie, ale dlaczego mama dziewczynce od razu powiedziała, ty tego nie lubisz, pewnie nawet mała nigdy nie spróbowała…
j
4 czerwca 2013 - 21:22
Przypuszczam, że Mamuśka też miała mgliste pojęcie co to jest…:o)
4 czerwca 2013 - 22:59
Gordyjko
no cóż są pewne warzywa, które my (ja i moi rodzice, nasi rodzice)jako mamy używałyśmy teraz jest taki natłok wszystkich dóbr krajowych i zagranicznych, że dzieci pewnie prędzej znają kiwi, banany, niż rabarbar
czasy się zmieniły, a czasami dawnych smaków żal, a przecież w sezonie powinno się jeść najwięcej regionalnych lokalnych owoców i warzyw gdyż są one najzdrowsze dla nas i nie są transportowane z daleka
j
5 czerwca 2013 - 7:13
Mniam mniam! Lubię cisto z rabarbaru ze względu na połączone smaki: słodki z kwaśnym:)
Przepisu nie znałam i pewnie wykorzystam:)
Pozdrawiam Jadwigo:)
5 czerwca 2013 - 11:48
Krysiu,
z mojego doświadczenia,
do ciasta można dodać więcej żółtek, natomiast wziąć troszkę mniej rabarbaru, po pokrojeniu rabarbaru w kostkę zasypaniu cukrem i cynamonem odczekać sok odlać można użyć do kompotu, pozostałe warunki i składniki bez zmian. Swoje uwagi od razu przekazuje jako korektę przepisu, gdyż wszystko zależy od wielkości brytfanny i od tego jaka ma być konsystencja ciasta i całości!!!
POZDRAWIAM
j
5 czerwca 2013 - 12:43
Przepis czyta się wspaniale, ciasto musi być smakowite, moja babcia piekła podobne i zajadaliśmy się nim nieustająco:) Pozdrawiam
5 czerwca 2013 - 16:34
ZielonaMila
Twoja Babcia wiedziała co dobre, pozdrawiam
j
5 czerwca 2013 - 19:15
Upiekłam i chyba pęknę:)Tradycyjny plesniak z rabarbarem i ananasem. Nie piekę nigdy na papierze.Blaszkę smaruje margaryną, obsypuję krupczatką i teraz sypię płatki owsiane, słonecznik lub płatki migdałowe. Na nich kładę rozwałkowane kruche ciasto, ktore po upieczeniu ma sporo smakowych niespodzianek.
Jadwigo, widziałas co się stało z moim blogiem? nie wiem co ztym zrbić?
5 czerwca 2013 - 22:45
CZesiu,
dziękuję
w sprawie blogów Twój blog widzę jest jasny ma zdjęcie i nawet chyba jest ładniejszy od poprzedniego, nie wiem tylko czy wszystkie części zostały przeniesione, masz teraz 14 komentarzy w tym mój, a czy Ty widzisz swój blog? ja nic nie rozumiem, Helena tez ma zmieniony , Nivejka, Notaria, narzeka Randdal, Azalia ma zmieniony, Peja też
j
5 czerwca 2013 - 22:52
Czesiu
no tak teraz widzę nie ma linków do naszych blogów, i innych informacji jest jakby tu powiedzieć goły, tylko wpisy i komentarze, czy napisałaś do admina?
j
6 czerwca 2013 - 6:31
Jadziu Peja-Teresa przeniosła się na blogspot. Podaję Ci link http://www.ujesienna.blogspot.com. Pozdrawiam bardzo serdecznie i zapraszam pod nowy adres.
6 czerwca 2013 - 9:09
Tereso
zaraz podam nowy blog u siebie wraz z adresem dziękuję
pozdrawiam
j
6 czerwca 2013 - 17:26
Tereso
już podałam teraz u mnie masz na imię
Peja Teresa, pozdrawiam
j