Subskrybuj kanał RSS bloga Okiem Jadwigi Subskrybuj kanał RSS z komentarzami do wszystkich wpisów bloga Okiem Jadwigi

Archiwum kategorii ‘Informacje’

Przedgwiazdkowy Tom Randal i AngelJarmark Ogólnojózkowy.
Społeczna inicjatywa mieszkańców na rzecz chorych dzieci z Józefowa

Dzisiaj 15 Grudnia 2013 r w Józefowie odbywa się Jarmark Przedgwiazdkowy Ogólnojózkowy, czyli w ramach społecznej inicjatywy zbierane sia pieniądze na chore dzieci z Józefowa.

Zaczęło się to kilka ładnych lat temu bodaj w 2007 r, gdy nagle ktoś rzucił pomysł zorganizowania miejscowej rozrywki w stylu “konkursu na najlepszą nalewkę, ciasto itp.” Ktoś inny dodał, że dobrze byłoby, aby imprezie przyświecał jakiś szczytny cel.  Jedynym problemem było miejsce, bo chętnych do działania nie brakowało. W końcu  zaproponowano gościnne progi Domu Nauki… i Sztuki.
Zaczęły się przygotowania a czasu było niewiele..

Nawiązano współpracę z Fundacja Dzieciom “Zdążyć z Pomocą”, która wskazała małych mieszkańców z Józefowa najbardziej potrzebujących pomocy. zainteresowanie prezentami wielkieCzytając o ich schorzeniach utwierdzaliśmy się w przekonaniu, że choć nie zmieni się świat, i nie uwolni się dzieci chorych od bólu i cierpienia to w niewielkim stopniu można jednak wspomóc ich rodziny.
W czasie tych akcji charytatywnych pieniądze wpłacane są na indywidualne konta podopiecznych, a Fundacja przekazuje je opiekunom prawnym dzieci po przedstawieniu odpowiednich rachunków i faktur dokumentujących wydatki na leczenie lub sprzęt rehabilitacyjny. Poza tym Fundacja nie pobiera żadnych opłat, ani od podopiecznych, ani od organizatorów imprez.

Cytuję z notatki informacyjnej, jaką uzyskałam od organizatorów: ··„… Wybrano nazwę: “Gwiazdobranie i Dawanie”. Ustalono datę – 9 grudnia 2007 r. oraz miejsce: Dom Nauki i Sztuki. Były plakaty, ulotki i informacje przekazywane na forum oraz pocztą pantoflową. Dzwoniliśmy i pukaliśmy do drzwi firm z prośbą o pomoc. Nikt nie odmawiał,wystawione prezenty swiateczne mozna zakupić a jednak baliśmy się o frekwencję i o efekt finansowy naszej działalności. W końcu poświęcaliśmy swój czas i pieniądze a prawie nikt z nas nie miał doświadczenia w organizowaniu tego typu imprez. Finał trudny był do przewidzenia, ale pocieszaliśmy się, że przynajmniej dobrze się bawimy.

Aż w końcu nadszedł ten dzień i … okazało się, że przyszło tyleaukcja różnych przedmiotów osób, że Dom Nauki i Sztuki pękał w szwach. Była aukcja cennych przedmiotów podarowanych przez rodzimych artystów, loteria z fantami od darczyńców, kawiarenka ze słodkościami oraz stoiska z rękodziełem. Nie zabrakło też Mikołaja oraz wspólnego śpiewania. Tego dnia udało się nam zebrać 4 730 zł, które po zakończonym jarmarku przekazaliśmy na indywidualne konta dwóch podopiecznych Fundacji Dzieciom “Zdążyć z Pomocą”.

Rok później byliśmy już bogatsi o doświadczenie. Staraliśmy się udoskonalić naszą imprezę i dlatego tym razem zarezerwowaliśmy miejsce w Miejskim Ośrodku Kultury w Józefowie, gdzie Pani dyrektor Danuta Wojciechowska chętnie przyjęła nas pod swoje skrzydła. Także tym razem mieszkańcy Józefowa nas nie zawiedli i momentami czuliśmy się jak w przeładowanym autobusie. Jednak nie to było najważniejszedla kazdego cos fajnego aukcja trwa. 14 Grudnia 2008 roku udało nam się pozyskać na pomoc chorym dzieciom z Józefowa 5 846 zł. I podobnie jak rok wcześniej pieniądze zostały przekazane dwójce dzieci.

III Przedgwiazdkowy Jarmark Ogólnojózkowy odbył się 13 grudnia 2009 r. w

Gimnazjum Nr 1 w Józefowie. To najlepsze miejsce, jakie mogliśmy sobie wymarzyć na tę imprezę.kazdy znajdzie cos dla siebie Oprócz dobrych warunków i przestrzeni, której do tej pory nam brakowało, urzekła nas niezwykła gościnność Pani dyrektor Lucyny Sybilskiej i wszystkich pracowników szkoły oraz zaangażowanie Rady Rodziców. Jarmark zataczał coraz szersze kręgi. Już nie trzeba było zabiegać o osoby chętne do zaprezentowania się ze swoimi wyrobami; to sami przedsiębiorcy i artyści zaczęli się do nas zgłaszać.

Oprócz józefowskich artystów występujących na scenie nasze zaproszenie przyjęła też charyzmatyczna Ania Przybysz z chórem gospel. Wspólne śpiewanie tchnęło w nas ducha Świąt Bożego Narodzenia a mieszkańcy Józefowa okazali się niezwykle szczodrzy.

Rok 2009 był wyjątkowy: po raz pierwszy przy współpracy Integracyjnego Centrum Sportu i Rekreacji zorganizowaliśmy dwudniowy turniej piłki halowej “GwiazdoGranie”. Szczególne podziękowania należą się Panu Piotrowi Gąszczowi, zdjecie nieco poruszone, tak samo jak był poruszony Tombez którego ten turniej by się nie odbył, bo na imprezach sportowych znaliśmy się jeszcze mniej niż na charytatywnych. Wpisowe w wysokości 250 zł od drużyny miało wspomóc nasz szczytny cel. Zapisy trwały dwa tygodnie, ale oprócz drużyny “Urzędasów” (panowie urzędnicy chwała Wam za podjęcie wyzwania i spontaniczne powołanie do życia drużyny, która miała stanąć w szranki z doświadczonymi zawodnikami) nikt się nie zapisywał, aż do przedostatniego dnia. W sumie zgłosiło się 20 drużyn a dochód z turnieju w znacznym stopniu zasilił sumę pieniędzy zebraną podczas Gwiazdobrania.
Łącznie uzyskaliśmy 17 000 zł, którymi obdarowaliśmy pięcioro dzieci z Józefowa.

Rok 2010 nie zawiódł oczekiwań zarówno naszych, jak i potrzebujących dzieci. Gorące serca mieszkańców Józefowa i okolic sprawiły, że każdy z „józkowych” podopiecznych fundacji (a było ich w tym roku dwanaścioro) otrzymał ponad 1700 zł.sportowe akcesoria na aukcji W 2010 ofiarowali Państwo ponad 21 000 zł.
W tym roku dzięki grupie Undergrut „wzbogaciliśmy się” o naszą własną piosenkę, którą wspólnie wykonujemy na zakończenie jarmarku.

W 2011 roku nasza akcja obchodziła pierwszy jubileusz – zorganizowaliśmy się po raz piąty, aby wspomóc niepełnosprawne dzieci z Józefowa. W tym roku wymyśliliśmy też nową atrakcję: po raz pierwszy spacerkiem po Józefowie ruszyły GwiazdoChody, które cieszyły się wielkim powodzeniem. Jesteśmy coraz bardziej zintegrowani i otwarci na innych. Nie straszny nam Józkowiakom kryzys, nie myślimy o swoich problemach. Rok 2011 znów był rokiem rekordowym. Dobre serce i ofiarność darczyńców przyniosłaPosród obrazów nawet mistrz Canaletto zaprezentował się chorym dzieciom (w tym roku 17-cioro) ponad 27 000 zł, które pomogły w zaspokojeniu ich najpilniejszych potrzeb.

W grudniu upominki - zakup ich łatwy jak nigdy2012 roku spotkaliśmy się po raz kolejny (już szósty) z mieszkańcami, darczyńcami, dziećmi potrzebującymi pomocy i ich rodzicami. Były pokazy artystyczne, różnorodne stoiska, warsztaty plastyczne, zabawy dla dzieci, loteria, niezwykła aukcja, GwiazdoGranie, Gwiazdochody… Wszystko po to, aby znów móc wesprzeć tych najbardziej potrzebujących mieszkańców naszego miasta.

W tym roku startujemy po raz siódmy. Mimo początkowej niepewności znów organizujemy Przedgwiazdkowy Jarmark Ogólnojózkowy. Staramy się robić to jak najlepiej. W tym czasie niektóre osoby od nas odeszły, inne się przyłączyły. Jesteśmy otwarci na nowe pomysły. Działamy bezinteresownie i nie oczekujemy podziękowań. Wystarczy nam świadomość, że komuś możemy pomóc,świateczne pierniczki jednocześnie integrując naszą józefowską społeczność. Ty też możesz do nas dołączyć …”

Dlatego o godzinie 14.00  pojechaliśmy ze ślubnym, odświętnie ubrani z dwiema torbami upominków. Jedna jak wiadomo była dla Toma Randala a druga to prezenty do licytacji. W Sali Gimnazjum Nr 1 w Józefowie przy ul. Leśnej panował tłok. Zresztą możecieJózefów to zobaczyć na zdjęciach. Tom dwoił się i troił, wszędzie Go było pełno, organizatorzy- same kobiety w czapeczkach Mikołaja zachęcały do zakupów i licytacji. Musicie wiedzieć, że w tej akcji charytatywnej biorą udział właściciele drobnej wytwórczości, którzy właśnie na te imprezę przygotowali różne produkty, własne wyroby a także dekoracje świąteczne, które każdy mógł kupić. Parter Gimnazjum był wypełniony po brzegi, wszędzie stały stoły, kramy, było kolorowo i wesoła a przed Szkołą sprzedawano ogólno wojskową grochówkę z prawdziwego kotła. Śmiechy, tańce, zabawa a przy okazji wręczanie pucharów i medali dla zwycięzców sportowych imprez towarzyszących.  A wszystko przeplatane tańcami zespołów i licytacje zebranych rzeczy, które wystawiono na aukcji.  Mam nadzieje, że impreza, która ma zakończyć się o godzinie 19.00 przyniesie spodziewane efekty finansowe i dzieciaki i ich rodzice otrzymają bożonarodzeniowy zastrzyk finansowy. Tyle jest potrzeb, gdy ma się dziecko niepełnosprawne, lub ciężko chore.

Cieszę się, że mogliśmy być obecni na tej Gwiazdobranie i Dawanie, wszyscy chcieli pomócwspaniałej imprezie, że choć maleńka cegiełkę dołożyliśmy, bo przecież już wiecie: Warto jest pomagać i zawsze lepiej jest dawać niż brać! Stajemy się wtedy lepsi, bogatsi w doznania a potrzebujący wiedzą, ze nie są sami.

To wspaniałe uczucie!

Organizatorom tej fajnej akcji zorganizowanej po raz siódmy z rzędu składam ta droga serdeczne gratulacje. Kochani jesteście wspaniali, serce nam rosło, gdy widzieliśmy tyle osób zaangażowanych w tę akcję.

A mówią, że jesteśmy bez serca- to nie  prawda!

Sprawozdawcą dzisiejszej Akcji Charytatywnej „Gwiazdobranie i Dawanie” była

Wasza Jadwiga

 

W dniu 9 grudnia do godziny 24.00  czekałam na wasze komentarze. Rano zaś wraz ze ślubnym urządziliśmy losowanie nagród, które udało nam się zgromadzić.

Fundanagrody mikołajkowetorami są:  Uzdrowisko Wysowa S.A z Wysowej Zdroju (niedaleko Gorlic), Agencja 21 , Flora Point, Polski Komitet Olimpijski.

A zwycięzcami losowania zostali:

Lotka, Bea w Kuchni, An-Ula, Czesia, Rodorek, Gryzmolinda (Dośka), Łucja, Stokrotka, Notaria, Iga, Aromatek

Nagrodę  specjalną za całokształt działania otrzymuje tr (Tom Randal). Tom od lat pracuje na rzecz społeczności Otwocka i Józefowa. Nie tylko organizuje imprezy integracyjne dla dzieciaków, dla młodzieży szkolnej, lecz także jest wielkim społecznikiem, któremu chce się chcieć. Jedną z ostatnich jego akcji jest zbieranie żywności dla osób najuboższych. Pomagała mu w tym Jego żona Angel, która przez cały dzień stała w sklepie pięknie się uśmiechając do darczyńców, a tych było wielu. Ciągle narzekamy na młodych ludzi, że są roszczeniowi, że  są najważniejsi, że nie maja empatii.  I oto wśród nas znalazł się ktoś, kto kipi pomysłami , mało tego zaraża nimi innych a Rodzina stoi za nim murem pomagając realizować pomysły. Dlatego Tom otrzymujesz bardzo specjalną nagrodę: Jest to koszulka reprezentacyjna firmy Yonex, którą przywiozłam z Gali Europejskiej Konfederacji Badmintona, gdzie wręczano wybitnym osobowościom różne nagrody. Moją przeznaczyłam dla Ciebie, dokładając do tego 10 smyczy Igrzysk Olimpijskich Londyn 2012 i Soczi 2014, abyś rozdał je swoim podopiecznym. Niech się sportują, niech mają swoje cele w życiu tak jak my ( ja i mój ślubny) je mieliśmy, tak jak Ty je masz i realizujesz.

Wszystkichwysowianka_lekko_gazowana proszę o kontakt aby ustalić w jaki sposób mogę przesłać ufundowane nagrody.

Dziękuję wszystkim za udział w mikołajkowym konkursie, pozdrawiam wszystkich serdecznie,

 

Wasza Jadwiga

ps. Ponieważ jest to Konkurs Mikołajkowy nie mogę na razie ogłosić co otrzymacie, jakie prezenty ufundowaliśmy. Po otrzymaniu upominków i potwierdzeniu, że macie je już w domach ogłoszę kto co wylosował, w innym przypadku nie byłoby wielkiej  mikołajkowej niespodzianki.

Praca w Bukownie była prowadzona planowo. Obydwaj trenerzy uzupełniali się i ściśle współpracowali. Jednocześnie klub organizował nie tylko Zawody Barbórkowe, lecz również Ogólnopolskie Turnieje Barbórkowe o Złota Lampę Górniczą, zaś w roku 1977 i 1979 międzynarodowe mistrzostwa Polski, w 1980 r Mistrzostwa Polski Młodzików i Dzieci a w 1982 r Ogólnopolska Spartakiadę Młodzieży w badmintonie, była to pierwsza edycja Spartakiady, do której włączono badminton. W 1987 r zorganizowaliśmy w Bukownie mecz juniorów Polska NRD, który znowu przegraliśmy wynikiem 10:1. Ale nie od razu Kraków zbudowano.

Szkolenie, szkolenie, szkolenie. W ramach szkolenia trenerów i instruktorów Polski Związek Badmintona organizował kursy instruktorskie (16), DWA KURSY INSTRUKTORSKIE na klasę I w Cetniewie (1987) i Katowicach (1988), kontynuowaliśmy trzy letnie studia trenerskie w Katowicach. Przy organizacji tych kursów korzystaliśmy z pomocy trenerów zagranicznych z ChRL trenera Yan Shi Jiang (1985), Larsa Sologuba i Stefana Stanisława Paszczyka w 1986 r, trenera Leslie Wrighta (1987). Tylko w tej jednej kadencji wyszkoliliśmy 200 instruktorów przy współpracy zespołu AWF pod kierownictwem prof. Henryka Sozańskiego, dr K. Perkowskiego i dr F. Siwko. Opracowali oni kalendarz imprez naszego związku na rok 1987 i dalsze lata ze szczególnym uwzględnieniem przygotowań, zgrupowań szkoleniowych, startów kontrolnych oraz bezpośredniego przygotowania startowego na sześć tygodni przed mistrzostwami Europy Juniorów 1987, które miały odbyć się w Warszawie. Popularny BPS był oczkiem w głowie dr St. St. Paszczyka wice przewodniczącego a później przewodniczącego Komitetu Kultury Fizycznej i Turystyki, późniejszego prezesa Polskiego Komitetu Olimpijskiego 1997-2005.  Istotną rolę w tych przygotowaniach odgrywał GHKS Bolesław Bukowno.  W tym czasie Polski Związek Badmintona powołał cztery ośrodki szkoleniowe:  w Głubczycach przy klubie Technik Głubczyce dla 47 zawodników, w Bukownie przy GHKS Bolesław Bukowno dla 38 zawodników z trenerami Jerzym Szulińskim i Ryszardem Kazibutem, przy KS „Motus” Koszlin w Koszalinie dla 23 zawodników z trenerem Marianem Stelterem i ZKS Stal Płock w Płocku dla 38 zawodników z trenerem Piotrem Bytnerem , Grzegorzem Rutkowskim i Lechem Frańczakiem. Zaproszony przez nas trener chiński był wykładowcą na kursach instruktorskich oraz doszkoleniowych trenerskich dla szkoleniowców z całego danego terenu. Yan Shi Jiang szef centrum szkolenia badmintonistów z Shanghaju wizytował nasze ośrodki w ciągu trzech tygodni prowadząc codzienne zajęcia. Potwierdził, że Polska dysponuje wieloma zdolnymi juniorami, zdecydowanie za mało trenującymi.

Przytoczę tutaj wypowiedź sekretarza Federacji Korei Południowej, który był z ekipą Korei Południowej w Polsce w 1988r. Na moje pytanie o różnice w podejściu do badmintona w Azji i Europie odpowiedział: „Azjata myśli przede wszystkim o zespole, u niego słowo my wyprzedza słowo ja. Natomiast u Europejczyków najpierw jest ja”.

Po wielu latach myślę, o tych słowach i stwierdzam, że do dzisiaj nic się nie zmieniło!

W roku 1988 po wielu latach pracy w badmintonie, w TKKF „Gwarek” a później Bolesław Bukowno i w GHKS Bolesław Bukowno, odchodzi z pracy Jerzy Szuliński, który wyjeżdżą z rodziną Jadwigą instruktorem badmintona i młodym synem Jerzym juniorem na północ Polski do Suwałk, aby tutaj rozpocząć pracę od podstaw i nową przygodę w badmintonie. O Jurku moim przyjacielu, o Jego żonie Jadwidze i Jerzym juniorze napiszę z okazji 25 lecia SKB Suwałki w Suwałkach.

Na miejscu pozostaje Ryszard Kazibut, który prowadzi swój klub od sukcesu do sukcesu dość powiedzieć, że jest jedną z najlepszych sekcji klubowych województwa katowickiego. Klub gra w I lidze (1975-1989) czyli 14 razy. Niewątpliwie najlepszym zawodnikiem GHKS Bolesław Bukowno był Janusz Labisko, który zdobył 11 medali w tym 3 złote; A. Straś, A. Ćmiel, A. Tomsia, T. Barczyk, Barbara Kulanty 10 medali w tym 3 złote (dane z roku 2001) reprezentująca GHKS Bolesław Bukowno a obecnie SKB Suwałki ( gra do dzisiaj), Małgorzata Kowina 2 medale w tym jeden złoty, Danuta Miska jeden srebrny, Grzegorz Świerczyna dwa brązowe, Artur Ćmiel jeden brązowy, K. Kopeć, Basia Stopa, Bożena Flakiewicz, P. Leśniak, W. Skubis i Jerzy Szuliński jr.

W uznaniu zasług dla Miasta Bukowno Uchwałą Nr XI/61/2007 z dnia 31 maja 2007 roku radni Rady Miejskiej w Bukownie nadali Panu Ryszardowi Kazibut honorowy tytuł „Zasłużony dla Miasta Bukowno”.

Ryszard Kazibut – trener sekcji badmintona, istniejącej w ramach GHKS Boleśław Bukowno, odznaczony wieloma odznaczeniami Polskiego Związku Badmintona, wychował wielu mistrzów Polski i przez wiele lat promował Bukowno poprzez organizację zawodów oraz udział w zawodach badmintona w Polsce i w całej Europie. Zmarł po długiej i ciężkiej chorobie w dniu 2 kwietnia 2013 r.

Po śmierci Ryszarda znalazłam taki artykuł w „Głosie Bukowna” cytuję:

Uczniowski Klub Sportowy – „Badminton Bukowno”

Z inicjatywy sympatyków badmintona odbywają się zajęcia na Hali sportowej MOSiR w Bukownie przeznaczone dla dzieci i młodzieży z terenu miasta. Autorzy tego przedsięwzięcia sięgają do tradycji tej dyscypliny sportu w Bukownie. Prowadzący to były zawodnik GHKS „Bolesław” w Bukownie, absolwent katowickiej AWF – Piotr Stefański, wychowanek długoletniego trenera badmintona Pana Ryszarda Kazibuta. Pod jego kierunkiem zawodnicy Klubu z Bukowna święcili największe triumfy występując na arenach krajowych i zagranicznych. Rys historyczny oraz osiągnięcia zawodników to materiał na osobny artykuł – lista medali i sukcesów jest imponująca. To dobry wzór do naśladowania.

Obecnie zajęcia odbywają się dwa razy w tygodniu, uczęszcza na nie regularnie ok. 40 dzieci w wieku od 7 do 16 lat. Są to uczniowie SP nr 1 i Gimnazjum Nr 1 w Bukownie, którzy poświęcają sobotnie i niedzielne popołudnia na udział w treningach. Uprawianie tej trudnej i wymagającej dyscypliny sportu daje wiele pozytywnych efektów. Przede wszystkim należy wymienić prawidłowy rozwój psychofizyczny dzieci i młodzieży oraz poprawę ogólnej sprawności ruchowej, która już została zauważona przez nauczycieli wychowania fizycznego. Uczestniczące w zajęciach dzieci bawią się i uczą – m.in.: sportowej rywalizacji, zasad fair play, ale również porządku, pomocy mniejszym i słabszym.

Powstanie Uczniowskiego Klubu Sportowego, który z chwilą wpisania do rejestru stanie się stowarzyszeniem kultury fizycznej i uzyska osobowość prawną to pozytywna oddolna inicjatywa mieszkańców naszego miasta. Rodzice dzieci uczęszczających na zajęcia stając się Członkami Założycielami UKS poparli tym samym ten pomysł. Wyłoniony został również komitet założycielski, który do czasu powołania władz Klubu będzie reprezentował UKS na zewnątrz. Komitet założycielski to: Piotr Stefański, Piotr Jaźwiński i Łukasz Kasperkiewicz. Zajęcia odbywają się dzięki pracy społecznej członków oraz częściowym udziale finansowym rodziców, polegającym na zakupie podstawowego sprzętu do gry. Zasadne, zatem jest ubieganie się o dotację ze środków gminnych na pokrycie wydatków związanych z organizacją zajęć UKS „Badminton Bukowno”, wszak jest to realizacja zadań własnych gminy w zakresie zaspokajania zbiorowych potrzeb z zakresu kultury fizycznej.

Na poważne wyniki poparte zwycięstwami dzieci w zawodach z pewnością trzeba będzie poczekać. Obecny narybek jest jak diament – wymaga żmudnego szlifowania. Cierpliwość z pewnością się opłaci. Już dzisiaj można mówić o drobnym sukcesie, jakim jest tak duża liczba chętnych dzieci do udziału w treningach badmintona. Ten zapał należy pielęgnować.

Udział UKS „Badminton Bukowno” w życiu sportowym miasta stał się faktem. Proszę, zatem wszystkich o przychylny stosunek do Klubu promującego zapomnianą dyscyplinę sportu, w mieście o tak bogatych tradycjach w tej dziedzinie.”

Myślę, że to jest wykonanie pośmiertne woli Ryszarda, wielkiego sympatyka badmintona, nieustająco walczącego o podniesienie poziomu jego ukochanej dyscypliny w Bukownie. Ryszardzie, badminton znajdzie Twoich następców, a ja serdecznie dziękuję za to, co dla Bukowna, jego młodzieży dla miasta zrobiłeś.

Requiescat in pace! Odpoczywaj w pokoju!

Link do artykułu o  aktualnej sytuacji w polskim badmintonie

http://igrzyska24.pl/co-z-tym-polskim-badmintonem/

J

Content Protected Using Blog Protector By: PcDrome.