Nemezis nominowała do nagrody „Liebster blog” jedenaście różnych blogów w tym „Okiem Jadwigi”. Bardzo serdecznie dziękuję za nominację. Wiem, że niektórzy moi czytelnicy nie lubią form łańcuszków, ja jednak potraktowałam nominację jako miłą zabawę, dlatego odpowiem na pytania zadane przez autorkę bloga „Nemezis blogująca”.
- Co stanowi podstawę dobrej rodziny?
Wzajemne zrozumienie, akceptacja niedoskonałości, wyrozumiałość, umiejętność słuchania i obserwacji oraz wyciąganie właściwych wniosków, umiejętność rozmowy bez narzucania własnego zdania, szacunek dla drugiego człowieka. Myślę, że wymienione przeze mnie cechy mogą pomóc wszystkim w ułożeniu właściwych relacji pomiędzy członkami rodziny szczególnie między młodszym i starszym pokoleniem. Ciągłe wygłaszanie „mowy” ex katedra na zasadzie profesor, który wie najlepiej i uczeń który nie wie nic, są przyczyną wielu konfliktów.
Młodzi ludzie muszą popełniać własne błędy aby zbierać swoje doświadczenia, a my możemy sugerować swój punkt widzenia w sprawie, natomiast nie możemy narzucać własnego zdania, bo ta droga wiedzie donikąd. Poza tym my żyliśmy w innych czasach, inne były warunki naszej pracy, każdy kto chciał mógł znaleźć pracę. Dzisiaj sytuacja diametralnie się zmieniła. Pokolenie czterdziestokilkulatków dorastało w czasach Peerelu, kończyło studia w wolnej Polsce, rozpoczynało swoją pracę w czasach rozwijającej się komercji oraz tworzonych korporacji. My nie pracowaliśmy w takich warunkach, w związku z tym nie mamy prawa narzucać swojego punktu widzenia, który jest zupełnie inny, bo inne warunki nas kształtowały. Zresztą jak wiemy różnice pokoleniowe zawsze tworzyły pokoleniowe niezrozumienie. Nie ma się co dziwić. Możemy tylko wyrażać swoje zdanie dotyczące spraw codziennych, gdyż nasze bogate doświadczenie życiowe jest cenne i do wykorzystania, ale warunek jest jeden, bez tonu nieznoszącego sprzeciwu. Wtedy sukces murowany!
- Jakie znaczenie w Twoim życiu ma miłość?
Na to pytanie mogłabym odpowiedzieć jednym słowem: fundamentalne, ale postaram się dać pełniejszą odpowiedź. Miłość w pierwszych chwilach znajomości jest pewnego rodzaju zauroczeniem, w którym widzimy wszystko w różowych kolorach. Motyle w brzuchu, trzepotanie serca, delikatny uścisk, kwiaty, świece, delikatne uwodzenia, spojrzenie, muśnięcie dłoni, zrozumienie… Świat jest taki piękny a my w nim fruwamy…
Z biegiem lat z biegiem dni nasze zauroczenie, zachłyśnięcie się partnerem przechodzi w codzienność, i jeżeli umiemy zaprzyjaźnić się ze sobą jesteśmy na najlepszej drodze do fajnego życia. I nie ważne będą porozrzucane skarpetki, bałagan na biurku, i zmiany nastrojów. Bo czy my jesteśmy idealne? Nie! Wyrozumiałość stanowi podstawę relacji na linii partnerów bądź męża i żony. Musimy przetrzymać zły humor swój jak i drugiej połowy. Bez kłótni, bez wyrzutów. To co w danym momencie drażni nas, po chwili lub kilku dniach staje się mało istotne, dlaczego więc wykrzykiwać, złościć się, trochę dystansu do sprawy nigdy nie zawadzi. Po tygodniu lub dwóch można nawiązać do sytuacji i powiedzieć spokojnie swoje zdanie, efekt murowany. Natomiast obrzucanie się inwektywami w żadnym razie nie wchodzi w rachubę! To jest ten sam człowiek, którego wybrałam, dzisiaj ma zły dzień za to jutro… będzie lepiej. Nie uznaję też „cichych dni”, te są upokarzające dla obu stron.
- Jakie zachowanie niestandardowe między kobietą a mężczyzną nie są dla ciebie mianem zdrady (pocałunek ze znajomym, trzymanie się za ręce, siadanie na kolanach, zwierzanie się, długie rozmowy przez telefon).
Pocałunek w policzek na przywitanie mieści się w kategorii uprzejmości i życzliwości, pozostałe uważam za brak kindersztuby i wrażliwości w stosunku do partnera.
- Gdybyś wygrała , jak zadysponowałabyś finansami?
Prosto, sporządziłabym testament z odpowiednimi dyspozycjami. Najłatwiej jest wydawać cudze pieniądze bo łatwo przyszły i łatwo poszły. Najmilej smakują rzeczy zdobyte przez nas samych bo są najwartościowsze. Oczywiście otrzymanie bonusu też jest przyjemne, więc bonus byłby na miejscu.
- Co wprawia cię w poczucie szczęścia?
Zdrowie mojego męża, mojej całej najbliższej rodziny, posiadanie pracy przez wszystkich jej członków „w wieku produkcyjnym”, dobre stosunki, życzliwość, fajny kontakt z wnukami/wnuczkami, troska o drugiego człowieka wyrażana czynami a nie słowami. Bo słowa ulatują a czyny pozostają.
- Znalazłaś wydawcę, jaką tematykę poruszyłabyś w książce?
Mam już tytuł dla mojej nie wydanej książki: ”Druga strona badmintona” Wiele spraw byłoby w niej poruszonych, nie tylko sprawy sportu, gdyż pracowałam w czasach Peerelu, i na przełomie transformacji, a także wiele lat po niej. Musiałabym pokazać jak się zmieniały warunki życia i pracy a na tym tle osnuta byłaby nuta prywatna. Ciekawe? Może tak a może nie, nie ma książki bo i też nie ma wydawcy, bo kogo obchodzą trudne warunki w jakich tworzyliśmy badminton sport niszowy jak się teraz modnie mówi i pisze.
- Jak ukarzesz złodzieja?
Skąd mam wiedzieć, że jest złodziejem? Pochopne decyzje nie są w moim guście. Wszystko zależałoby od okoliczności zdarzenia.
- Jeśli wyjeżdżasz na urlop, wybierzesz aktywność (chodzenie po górach, pływanie w rzece, jeziorze), czy słodkie leniuchowanie (leżakowanie na słońcu, ciepłe kraje)?
Urlop w ciepłych krajach, lubię pływać w ciepłym słonym morzu, lubię pływać w basenie, długie górskie wycieczki nie są niestety dla mnie, za to spacery tak, oraz kieliszek wina z miłym w napotkanej tawernie, jak najbardziej.
- Co przygotujesz na romantyczną kolację przy świecach dla swego partnera?
Coś mocno nieskomplikowanego, sałata z krewetkami, kieliszek dobrego białego wina, miły nastrój w dyskretnym świetle.
- W jakim kolorze ci do twarzy?
Kiedyś bardzo lubiłam biały, dzisiaj w zależności od nastroju, samopoczucia może być ulubiony czerwony ale też i różowy, fioletowy czy śliwkowy. Wszystko zależy od dnia, pory roku, ale też i okazji, jednak zdecydowanie nie lubię brązowego.
- Jak powinien wyglądać według ciebie mężczyzna idealny?
Nie znam żadnego mężczyzny idealnego! Tym niemniej musi być czysty, pachnący , dobrze ubrany, ale przede wszystkim mądry! Nieodłącznym atrybutem mądrości jest wyrozumiałość w stosunku do partnera jego wad a także zmian spowodowanych upływem czasu.
Nie wiem czy szczere odpowiedzi na zadane pytania usatysfakcjonowały Nemezis. Moje pytania dla nominowanych osób muszą być przemyślane. Dlatego za chwilę je zadam. Przede wszystkim muszę pomyśleć.
Oto blogi nominowane przeze mnie:
Barnaba „Echa Wydarzeń”, Beata Moore, E.Spacja, „Od lat przyglądam się światu” An-Ula, Greentime, „Jest radość. Musi być klimat” blog Tomka Majewskiego, „Szkiełkiem , okiem i sercem” Łucja Maria; „Magda Barwy ogrodu”; „Dzień bez herbaty (zielonej) to dzień stracony” Madzialena; „Pod niebem szerokim” Dorota; „Pół wieku… i co z tego” Gosia;
Moje pytania: 1.Pisanie bloga to… 2. Co lubisz, a czego nie znosisz? 3. Hobby to… 4. Gotowanie to… 5. Radość sprawia mi… 6. Największe marzenie… 7. Największą wadą u innych jest… 8. Największą moja wada to… 9. Najpiękniejsze wydarzenie w moim życiu… 10. Mogłabym mieszkać też…11. Lubię siebie, bo…