Słońce zaświeciło nam i oby na dłużej! W ogrodzie zaczynają kwitnąć tulipany, a także posadzone w
donicach hiacynty. Zapach kwiatów przyciąga rzesze pszczół.
Aby nie zanudzać postanowiłam pokazać kilka zdjęć wykonanych na poczatku kwietnia oraz dla porównania z dzisiejszego poranka.
Udało mi sie sfotografować (niezbyt wyraźnie niestety) sroczkę na płocie, a może jest to zapowiedź gości w domu? Kto wie? Może powrót Taty ze szpitala?
Podstawowe prace ogrodowe zrobione były w marcu, teraz czekamy na wyniki naszych wysiłków. Wczoraj zakupiłam granulowany nawóz ogrodowy „kurzak”, którym podsypałam kwitnące kwiaty oraz krzaki bzu czyli lilaki, tawuły, i drzewa magnolii.
Porcję nawozu kurzego otrzymała również jedyna czereśnia i wisienka. Oba drzewka rosną dla potrzeb ptaków, które przylatują gromadnie w maju na poranną porcję witamin.
Dzisiejszy poranek jest tak piękny i obiecuje nam pogodę może na dłużej, może majówka będzie sprzyjała wyjazdom, a może uda nam się otworzyć sezon spotkań rodzinno- przyjacielskich. Ostatnie kaprysy pogody nie sprzyjały spotkaniom na tarasie. Trudna sytuacja domowa, pobyt ojca w szpitalu też nie nastrajał do biesiadowania. Tym niemniej wciąż jestem dobrej myśli, wciąż mam nadzieję, że zainfekowany pęcherz w wyniku cewnikowania zostanie wyleczony i Ojciec niedługo wróci do domu, o czym marzy, a każdy mój przyjazd do szpitala kwituje jednym pytaniem: „Jakie masz plany? kiedy do domu…?” Mój ukochany staruszku, jakie ja mam plany? ja .. ja chciałabym już Ciebie mieć w domu, ale niedoleczony szybko z powrotem wróciłbyś do szpitala. Musisz poczekać. Wtedy oczy zachodzą mu łzami, a ja z całych sił staram się ich nie widzieć. Wiem jakie myśli krążą mu po głowie. Wczoraj u pra -dziadka była z wizytą najstarsza pra- wnuczka. Rozmowa toczyła się w miłej atmosferze a pradziadek ochoczo rozmawiał. Prawdziwą radość zgotowała mu wiadomość, że Jego wnuczka urodziła synka Szymona. Ze łzami w oczach i radością oglądał przesłane zdjęcie kolejnego pra- wnuka w rodzinie. Tym większa radość, że młodą matką jest moja bratanica. Gratulacje dla mamuśki i najmłodszego członka rodziny. Zresztą w lutym synowa urodziła nam wnuka Aleksandra Michała,co sprawiło nam uzasadniona radość, tak więc nasza rodzina powiększyła się co nas niezmiernie cieszy. Tu pokazuję ogród w porannym słoneczku przybrany kropelkami rosy.
oraz ten sam ogród dwa tygodnie później
Życzę wszystkim miłego dnia, pięknej pogody i dobrego nastroju, sama zaś jadę do szpitala, „mój staruszek” pewnie sie niecierpliwi.
Nie, proszę się nie martwić, nie jest sam, jest z nim moja imienniczka ciocia Jadzia, która od kilku tygodni opiekuje się Ojcem, gdyż tylko w ten sposób mogłam mu pomóc aby nie był sam w szpitalu, aby miał względny komfort podczas swojego niezbędnego leczenia szpitalnego. W tym samym czasie ja mogę wykonywać wszystkie moje obowiązki.
Pozdrawiam
Wasza Jadwiga
28 kwietnia 2012 - 18:07
Witam Panie Arturze,
dziękuję,cieszę się, że wpadł Pan do mnie z wizytą, która zrobiła mi wielka przyjemność,
do szybkiego zobaczenia
j
28 kwietnia 2012 - 18:08
Nivejko,
dziękuję za uznanie, ogród jest tak piękny jak Twoje opowiadania, które uważnie czytam, serdeczności przesyłam
j
29 kwietnia 2012 - 7:31
Kolorowo , ciepło i zielono – tak to może być 12 miesięcy w roku:)
29 kwietnia 2012 - 8:56
Hurghado35,
i ja tak poproszę, cały rok!
j
29 kwietnia 2012 - 9:11
Jadziu, zwolnij troszkę, usiądź w tym ogrodzie na chwilkę, wypij kawusię, popatrz na kwiatki a nie tylko praca!
29 kwietnia 2012 - 17:44
Zrobiła sie saga rodzinna wsród kwiatów. Najwieksza radośc, gdy kwitna kwiaty i rodza sie dzieci. Seniorowi życzę powrotu do zdrowia.
30 kwietnia 2012 - 7:49
Beato,
wyobraź sobie, że siedzę z kawusią ale w domu, ranki w ogrodzie są piękne, ale południe i po południa nieznośne jest upał a wręcz tropiki
pozdrawiam
j
30 kwietnia 2012 - 7:50
Czesiu,
szczególnie gdy rodzą się chłopcy, ale dla mnie wszystkie dzieci są nasze, a kwiaty pewnie zbyt szybko przelkwitną, takie upały u nas zapanowały jakbyśmy na Hawajach mieszkali
pozdrawiam
j
30 kwietnia 2012 - 8:05
No to faktycznie musiało u was dogrzać zdrowo; u nas przez 3 dni padało tyle, że wreszcie chyba braki wodne zostały uzupełnione. Przyjemnie po takich dniach wreszcie ujrzeć dzisiaj niebieskie niebo.
30 kwietnia 2012 - 16:05
Beato,
u nas dzisiaj wyspy Malediwqy tylko morza brak +32, chyba wystarczy Hawaje, Malediwy, Indonezja tylko morza nam nie dołożyli, ach zawsze nie taka ja bym tak +23 i wystarczy!
j