Wielkanocny post powoli dobiega końca. Śledzie, żur, ziemniaki okraszone olejem odejdą wraz z ostatnim dniem Wielkiego Postu. Hmmm, zastanawiam się pisząc ten post, kto z nas tak naprawdę przestrzega zaleceń wielkopostnych? Nie wiem, czy dzisiaj ktokolwiek przestrzega postu tak prawdziwie „po katolicku”. W przeszłości na dworach magnackich, bogatej szlachty i w klasztorach poszczono, w dość osobliwy jednak sposób. Jedzono dania rybne, bynajmniej jednak nie w postnych ilościach. Pewnie można stwierdzić, że jakość i ilość postnego jadła zależała od posiadanych zasobów finansowych, jedno jest pewne –napoje alkoholowe z postem nie kolidowały. Ale powróćmy do naszych czasów. Dziś już nie ma tradycji „pogrzebu żuru i śledzia”, który to odbywał się w Wielki Piątek. Za to kultywowana jest piękna wielkanocna tradycja czysto polska święconego w Wielką Sobotę. Pięknie przyozdobione koszyki ze święconym nosimy do kościoła, a święconka? Składają się na nią: kiełbasa, jajka, chleb sól i pieprz, masełko, ciasta, wszystko razem pięknie przystrojone kurczakami, kogutem barankiem i co kto jeszcze wymyśli. Jajka pięknie ufarbowane, niektóre kunsztownie zdobione, stanowią dzieła sztuki. Jajo, jako symbol życia królowało i nadal króluje na stole wielkanocnym, ponieważ Wielkanoc jest nie tylko symbolem życia, ale jednocześnie świętem budzącej się do życia przyrody, a na przykład czerwone pisanki posiadały i posiadają do dzisiaj właściwości magiczne i podobno skuteczne w sprawach sercowych – miłosnych.
Inaczej święcenie jedzenia wyglądało w rezydencjach magnatów i dworach szlacheckich. Ten zwyczaj opisałam w dniu 19.03.2010 r, zapraszam do arcyciekawej lektury.
Oczywiście w Wielkim Tygodniu największy ruch będzie panował w kuchni. Będziemy peklowały mięska schab, schab karkowy, zadnią cielęcinę, boczek czy tez szynkę. Niektórzy z Was mieszkający za miastem będą sami wędzili szynki i boczki, ci z was, którzy nie mogą sobie na to pozwolić zdadzą się na zakupy w zaprzyjaźnionych sklepach mięsnych lub na bazarze. W przygotowanym menu, o którym napisałam w poście z dnia16.03.2012 r, ujęłyśmy z córką pozycje mazurki, ciasta i babeczki. Dzisiaj chciałam się podzielić z wami przepisem na babkę szafranową, która pomimo upływu lat w dalszym ciągu jest przygotowywana, jako ze jest pyszną babą o staropolskiej nucie. Przepis jest bardziej atrakcyjny, niż banalne ciasta i ciastka.
Baba ta może być chluba wielkanocnego stołu.
Składniki: 1 kg mąki, 0,5 l mleka 8 jajek, 150 g cukru, 150 g masła, 8 g drożdży, cytryna, szafran, kieliszek spirytusu, sól, rodzynki, skórka pomarańczowa wg uznania
Z 25 dkg mąki i mleka oraz drożdży robimy zaczyn, stawiamy w cieple na godzinę. W tym samym czasie ubijamy 8 żółtek z cukrem, dodajemy ubite 4 białka oraz namoczoną w kieliszku spirytusu skórkę z cytryny, którą moczymy około 3 godzin razem ze szczyptą szafranu, mieszamy dokładnie z zaczynem wsypując pozostałą mąkę, wyrabiamy ręką lub malakserem, dodajemy roztopione masło oraz skórkę pomarańczową rodzynki i dalej wyrabiamy tak, aby ciasto odstawało od ręki. Przekładamy do wysmarowanej masłem formy, gdy ciasto podrośnie wstawiamy babę do dobrze nagrzanego piekarnika ca 170 – 180 stopni, pieczemy około godziny sprawdzając patyczkiem czy oblepiony jest ciastem czy nie. Jeżeli próba wypada korzystnie i patyczek jest suchy, baba jest upieczona. Ciepłą zaś obsypujemy cukrem pudrem, albo lukrujemy ( lukier to cukier puder rozrobiony z odrobiną wody i kilkoma kroplami cytryny. Nasza staropolska baba wielkanocna jest gotowa.
Niektóre z nas lubią piec mazurki. Z moich zbiorów podam wam przepis na mazurka a właściwie na kruche ciasto stanowiące blat mazurka, gdyż w tym przypadku jest on najważniejszy, zaś wierzch każdy z nas może zrobić według własnego uznania, możemy ten blat posmarować i dżemem pomarańczowym, lub dżemem z czarnej porzeczki a na wierzch położyć pianę z ubitych białek, podpiec w piekarniku 10 minut, udekorować płatkami migdałów i mazurek gotowy. Ten sam blat możemy wykorzystać do przygotowania mazurka kajmakowego ( gotowa polewę możemy kupić w puszkach w Biedronie) lub przygotować w domu gotując 3 godziny dwie puszki mleka skondensowane słodzonego. Gotując kajmak w domu uważamy na otwieranie puszek, gdyż bardzo gorące mają tendencję do strzelania po otworzeniu, w związku z tym studzimy nasz kajmak i dopiero wtedy otwieramy puszkę, stroimy mazurek kajmakiem, płatkami migdałów, układamy wzór z całych migdałów i mamy najpyszniejszy mazurek wykonany w domu. A oto przepis na kruche ciasto stanowiące cienki blat mazurka:
Składniki: 170 g mąki pszennej, 80 g mąki ziemniaczanej, 50 g cukru, 150 g zimnego masła, 1 jajo
Mąkę, cukier i pokrojone masło rozcieramy w misce tak, aby powstała kruszonka, dodajemy 1 jajo i szybko zagniatamy, zawijamy w folię i wkładamy do lodówki na jedną godzinę. Ciasto rozwałkowujemy, najlepiej używać do tego dwóch arkuszy papieru do pieczenia, włożyć pomiędzy arkusze ciasto i wałkować, przenieść do brytfanny wysmarowanej masłem, jeżeli się porwie dolepiamy, ugniatając palcami brakujące fragmenty, podziurkować ciasto i brytfannę włożyć do lodówki. W tym samym czasie nagrzewamy piekarnik do temperatury 160 stopni, pieczemy 35040 min na lekko złoty kolor. Ciasto możemy zrobić w Wielkim Tygodniu w poniedziałek lub wtorek, ponieważ kruche ciasto ( ten blat jest rzeczywiście bardzo kruchy) może stać, nie musi być świeżo upieczony, zaś w Wielki Czwartek możemy posmarować dżemem, kajmakiem, tym, czym lubimy, udekorować i cieszyć się z własnego wyrobu.
Dla koneserów słodkiego przygotowałam przepis na najsłodszą tradycję na sernik galicyjski.
Składniki:
Ciasto: 1,5 szklanki mąki pszennej, 10 dag masła, 1 jajko, 2 łyżki cukru pudru
Ciasto wyrabiamy mieszając podane składniki i szybko zagniatając, wkładamy do lodówki, w tym czasie wykładamy papierem do pieczenia brytfannę.
Masa serowa składniki:
1 kg mielonego sera ( może być wiejski kupowany na bazarze) lub ser w kubełku lub ser, jaki używacie do waszego sernika (wg uznania). Ja kupuję wiejski ser, gdyż tylko świeży przygotowany dzień wcześniej zapewnia odpowiedni smak i jakość,8 jajek, 1 kostka masła 250 dag, 1,5 szklanki cukru pudru, torebka cukru waniliowego, rodzynki królewski wg uznania, skórka pomarańczowa kandyzowana
Żółtka z cukrem, cukrem waniliowym i masłem ucieramy na gładką masę, dodajemy ser, bakalie i na końcu pianę ubitą z białek, delikatnie mieszamy. Na papier wykładamy rozwałkowane między dwoma papierami do pieczenia ciasto, układamy na blaszce do pieczenia, wykładamy masę serową i pieczemy 75 minut w temperaturze 170 -180 stopni. Po wystygnięciu możemy polukrować nasz sernik. Smacznego!
Powyższe przepisy podałam z obowiązku. Te z was, które nie lubią piec, nie są mistrzyniami w kuchni zapewne mają zaprzyjaźnioną cukiernię, w której będą mogły zaopatrzyć się w słodkości, najważniejszy w tym wypadku jest dobry humor i radość ze świąt Zmartwychwstania Pana, najważniejszych świąt chrześcijańskich.
Wszystkim życzę radości z nadchodzącej małymi kroczkami Wiosny,
Miłego Tygodnia!
Wasza Jadwiga
29 marca 2012 - 13:27
Super przepisy już tęsknię za świętami. Pozdrawiam
29 marca 2012 - 14:28
ZielonaMila,
dziekuję, mam nadzieje, ze coś sobie wybrałaś na najbliższy tydzien, w sobotę też podam nowy przepis, łatwi i bardzo smaczny, pozdrawiam
j
29 marca 2012 - 16:50
a ja musze zawsze posmarowac ,żeby mi tak zbrązowiał:(.
29 marca 2012 - 18:54
Jadziu, z tymi puszkami byłabym ostrożna. Na własne oczy widziałam zalaną kajmakiem kuchnię mojej sąsiadki, wyrwane dno szafki i rozerwaną puszkę. Wszystko było robione prawidłowo, woda nie wygotowała się, ogień był słaby. Na szczęście kobieta wyszła w tym momencie z kuchni, bo inaczej źle by się to dla niej skończyło. Od tego czasu już nie gotuję tych puszek, chociaż lubię taki kajmak.
29 marca 2012 - 21:56
Zosko,
a czym herbatą? nigdy nie smarowałam, a piekę godzinę, moze Ty masz inny patent na sernik dziołcho? kurcze, trza spróbować
j
29 marca 2012 - 23:44
To stary sposób. Jak masz już w foremce to na wierzchu delikatnie rozlewasz łyżeczką esencję ze świeżo zaparzonej herbaty:) i wtedy taki ładny brązowy jest ale widać u Ciebie i bez herbaty cudny:)
30 marca 2012 - 7:56
Zośko,
czego to sie człowiek na stare lata nie nauczy? hmmm, w zyciu nie znałam tego patentu, pozdrawiam
j
30 marca 2012 - 21:52
Ewo,
dobrze, że zwrociłaś na ten fakt uwagę, bo rzeczywiście trzeba uważać, ale dzisiaj byłam w dwóch sklepach Lidl i Biedronka, w obu można kupiś masę kaimakową w bardzo przystępnych cenach i nie wydaje mi się konieczne gotowanie samemu tej masy w domu, skoro może to byc niebezpieczne, zresztą masy są o różnych smakach orzechowym, kokosowym czekoladowym, czyli do wyboru do koloru, pozdrawiam Ewuniu i cieszę sie, że zajrzałaś do mnie, pozdrawiam
j
1 kwietnia 2012 - 12:22
Jadziu, Postanowiłam zrobić sernik galicyjski według Twego przepisu, ale wydaje mi się, że ten przepis nie jest kompletny, brakuje jajek do masy. Mam rację?
1 kwietnia 2012 - 12:26
Uzupełniam, w przepisie wspominasz o jajkach, ale nie wiem, ile ich użyć.
1 kwietnia 2012 - 18:09
Ewo777,
oczywiście że masz rację 8 jajek oczywiście
przepraszam
j
1 kwietnia 2012 - 18:11
Ewo777,
jezeli dodasz 8 sztuk i ubijesz pianę z białek (z dodatkiem soli) to będzie sernik dobry, pyszny, a jeżeli chcesz dodać 10-12 sztuk to wtedy sernik ma konsystencje pianki i też jest pyszny
pozdrawiam i przepraszam
1 kwietnia 2012 - 19:41
Jadziu, bardzo dziękuję:)
2 kwietnia 2012 - 11:15
Ewo777,
to ja przepraszam za swoja nieuwagę, pozdrawiam
j
3 kwietnia 2012 - 21:11
Przeszukałam wczoraj wszystkie książki i zbiory przepisów, i nie ma, przepadł nie wiadomo gdzie… przepis na babkę szafranową! Ale przypomniałam dziś sobie, że u Ciebie go widziałam, więc w tym roku skorzystam z Twojej receptury 🙂 Pozdrawiam 🙂
4 kwietnia 2012 - 15:11
Doroto,
ależ oczywiście korzystaj , zapraszam przepis podałam i wiem, że jest pyszny,
pozdrawiam serdecznie
j
6 kwietnia 2012 - 12:01
Zośko,
chodząc dzisiaj po kuchni pomyślałam, że sobie wkręt ze mnie zrobiłaś z tą herbata na serniku na 1 kwietnia i nawet sprawdziłam wszystkie komentarze, ale nie, więc teraz już nie wiem, czy to prawda czy Prima Aprilis, pozdrawiam
ale mam refleks szachisty!!!
j