Babskie spotkanie odbyło się ostatnio na naszym tarasie. Ja podałam sałatkę z krewetek imbiru i chińskiego makaronu, o której napisałam w dniu… oraz krewetki z czosnkiem.
Basia przyniosła ciasto biszkoptowe z truskawkami i galaretka a Marysia przyniosła sernik. Dzisiaj podaję przepis na sernik Mani, ponieważ bardzo mi smakował.
Składniki: 1 kg sera w kubełku, 7 jaj, 2 szklanki cukru, 0,250 g masła, 1 budyń waniliowy, rodzynki, orzechy, skórka pomarańczowa, Marysia nie dawała bakalii, ale stwierdziła, że różne są gusta i każdy lubi coś innego, dlatego można dodać, co kto uważa.
Wykonanie: oddzielić żółtka od białek, utrzeć masło z cukrem, dodać żółtka, ser, budyń, wszystko wymieszać
Ciasto na spód: 3 żółtka, i jedno gotowane , 1,5 szklanki mąki, ¾ szklanki cukru, pół kostki masła, 1 łyżeczka proszku do pieczenia. C
Ciasto zagnieść, (aby było twarde) włożyć do lodówki na 2 godziny.
Wykonanie: blachę wyłożyć papierem do pieczenia, lub tortownicę wysmarować masłem i utrzeć ciasto na tarce równomiernie na spód, na ciasto rozsmarować trochę dżemu smak wg własnego uznania, na to wyłożyć przygotowany ser, całość pokryć ubitą pianą. Wstawić do piekarnika i piec 50 minut w temperaturze 170 stopni.
Smacznego!
Ponieważ pogoda płata nam figle i albo jest upał albo chłodno, proponuję zupę gulaszową na chłodniejszy dzień:
Składniki: 1 kg mięsa wieprzowego pokrojonego w kostkę, 3 cebule, 1 łyżka słodkiej papryki, 1 łyżka ostrej, papryka świeża, pieprz, sól kminek, liść laurowy, ciasto na lane kluski: 3 jajka i mąka, aby była konsystencja ciasta lanego (rzadsze od gęstej śmietany)
Do garnka wrzucamy podsmażone mięso, na tej samej patelni smażymy pokrojoną w piórka cebulę, wrzucamy jarzyny i przyprawy, podlewamy wodą i dusimy na ogniu do miękkości. Gdy mięso jest miękkie a gulasz już przyprawiony, gotujemy lane kluski w osobnym garnku, w wodzie osolonej, odcedzamy i podajemy z polanym gulaszem. Ostatnio w Lidlu kupiłam gotowe lane kluski. Powiem szczerze, że były pyszne a i cena niewygórowana ( paczka kosztowała 3,50 zł) możemy użyć takich a efekt będzie też dobry.
Powodzenia i smacznego
Wasza Jadwiga
26 czerwca 2011 - 12:11
Witam.
Wczoraj chciałam dodać komentarz to wyskawkiwał mi komuninat- przekierowania i nie mogłam. Dzisiaj już jest ok.
Podoba mi się sernik. Gulasz robię podobnie. Nie mozna u Ciebie kopiować i muszę dziubdziać odpisując.
Nie mozna też nic poprawić w komentarzu, nawet literówki. Dlaczego?
Pozdrawiam serdecznie
26 czerwca 2011 - 12:15
I Wy,Panie Drogie,tak sobie na tarasie siedzicie,ciasteczka chrum,chrum,kawka i dysputy?Toż to czysta rozpusta,Pani Jagienko.:-))Mimo wszystko zazdroszcze,ale proszę o tym nikomu nie mówić.Pozdrawiam.Jakub
26 czerwca 2011 - 13:27
Witaj Jadwigo:)
Przepis na serniczek warto wypróbować. Zupę gulaszową uwielbiam i nawet często robię, tyle że inne składniki dodaję, bez włoszczyzny. Jedynie mięso, pokrojona papryka i ziemniaki, 30 dkg kapusty kiszonej.
Ps. Wczoraj nie mogłam dodać komentarza do Zaproszenia. I jeszcze sprawa poruszona przez Azalię. Pisząc u Ciebie komentarz, przy zwykłej literówce, nie można niczego poprawić. Trzeba zdeletować i pisać od nowa. Bardzo niepraktyczne to jest…
Pozdrawiam serdecznie:)
26 czerwca 2011 - 13:32
Ale przyłączam się.To trzeba poprawić.Kiedyś napisałem tekst i wyszedł gorzej,jak wypracowanie pierwszoklasisty.Pozdrawiam.Jakub
26 czerwca 2011 - 15:39
Moi Mili,
ja nawet dzisiaj nie mogłam dodać komentarza do zaproszenia !!!!!
nie wiem co WordPressem nawaliło, a przeciez ten srewer jest płatny za miejsce przeze mnie wykorzystywane, jutro o tym porozmawiam z technikami,
obiecuję poprawę,
j
26 czerwca 2011 - 15:40
Azalio,
zrobię wszystko aby poprawki były możliwe, wczoraj coś się stało z serwerem i nie wiem co,
serdeczności przesyłam
j
26 czerwca 2011 - 15:41
Panie Jakubie,
no trochę rozpusty jest nam zawsze potrzeba, więc i ciasto i chrum chrum i nawet gulasz, pozdrawiam serdecznie
j
26 czerwca 2011 - 15:43
Krysiu,
już napisałam czeka mnie rozmowa z technikami Word Pressa w tej materii, ale dziękuję bedę miała o czym rozmawiać
j
26 czerwca 2011 - 16:02
Sernik trochę inny niż wszystkie , warto zanotować .
dzisiaj robiłam ciasto jogurtowe , smakuje jak sernik ale jest lekkie jak pianka .Zostały tylko dwa kawałki , zrobimy losowanie , albo kto pierwszy ten lepszy .
Pogoda faktycznie trochę fiksuje , ale za deszczyk jestem wdzięczna . W ogrodzie wszystko „jak nowe” .
Życzę miłego popołudnia -Yrsa
26 czerwca 2011 - 17:42
Podobnie u mnie było z wpisaniem komentarza.A przepis na serniczek pierwsza klasa:)Mam zamiar go wypróbować:)
26 czerwca 2011 - 18:32
Yrso,
jak wiesz sama robię sernik i to zupełnie dobry jednak odkąd spróbowałam sernik Marysi uważam, ze jest lepszy od mojego i dlatego rekomenduję, jest lekki, i to bardzo a spód? super i lekko wilgotny, pycha
j
26 czerwca 2011 - 18:33
sunnivo,
spróbuj bo warto, bardzo łatwy w wykonaniu,
serdeczności
j
26 czerwca 2011 - 19:58
A moja zupa gulaszowa prawie identyczna, tyle, że zawsze z wołowiny robię.Daaawno już jej nie gotowałam (bo najlepiej słotną jesienią i mroźną zimą smakuje), ale sernik zapowiada się interesująco. Lubie serniki w ogóle i w szczególe.
27 czerwca 2011 - 8:51
Byłem. Znów smakowicie. Jeszcze lepiej niż u Turka… Pozdrawiam.
27 czerwca 2011 - 10:01
Przepisy bardzo ciekawe, szkoda, że ja nie lubię piec. Brakuje mi „kobiecych” spotkań. Moje wszystkie przyjaciółki nie wyobrażają sobie spotkania bez męża. Pozdrawiam
27 czerwca 2011 - 10:52
Witaj Jadziu. Same pyszności u Ciebie. Na sernik mam sprawdzony przepis, ale może i ten warto wyprobować? Sama nie wiem, bo ostatnio unikam ciast, jak ognia, bo mi wchodzi tu i tam. Pozdrawiam
27 czerwca 2011 - 14:02
W ramach odchudzania upiekłam dzisiaj dwa makowce:(, a dzieki Tobie pójde dalej i na obiad bedzie gulasz!
27 czerwca 2011 - 14:59
A Randdal się na nas wkurzył! Że nic nie wiedział. Ale przecież nie wszystko jeszcze stracone, a ON to tzw. swój chłop, prawda? Pozdawiam.
27 czerwca 2011 - 15:55
Moi Kochani,
Dostałam takie wyjaśnienie od Ani,że w komentarzach poprawki trzeba klikać strzałkami, troche trwa ale jest sprawne, natomiast inne opcje wynikają z blokady kopiowania, ponieważ zdania wyrwane z kontekstu latały po necie, a ja bardzo nie lubię podpierania się moimi słowami bez mojej wiedzy, pozdrawiam, tyle miałam Wam do wyjaśnienia.
serdeczności przesyłam
j
27 czerwca 2011 - 16:01
Andrzeju,
u Turka było w realu, a tu jest wirtual, pozdrawiam
j
27 czerwca 2011 - 16:01
Andrzeju,
zaproszenie do randdala poszło 25.06. rano, bardzo rano, pozdrawiam
j
27 czerwca 2011 - 16:02
Tereniu,
popatrzyłam na swoje zdjęcia i doszłam do wniosku, że ja muszę szlaban na gary całkowicie założyć, niestety,
pozdrawiam
j
27 czerwca 2011 - 16:03
Zośko,
cieszę się, ze mogłam ewentualnie podsunąć pomysł na ten obiad,
pozdrawiam
j
27 czerwca 2011 - 19:15
Lusiu,
a my bez naszych połówek co jakiś czas wypruwamy na miasto i są to spotkanie bardzo ale to bardzo miłe, chichotom nie ma końca, nikt nie jest pochmurany, naburmuszony, wszystkie sa usmiechnięte i mozemy paplać o wszystkim z wyjatkiem spraw poważnych, domowych, ot tak jak to my kobiety dla relaksu, tylko i wyłącznie, nie można cały czas zyć od kreeski do kreski bon ton, ę i ą, czasami trzeba mieć wentyl bezpieczeństwa ot tak dla zdrowotności. pozdrawiam serdecznie
j
27 czerwca 2011 - 19:17
Mario,
ale takie chłodne dni nam się teraz zdarzają, że taki gulasz jest super, oczywiście nie polecam gdy jest gorąco. Dziekuję za odwiedziny i do miłego usłyszenia
pozdrawiam
j
27 czerwca 2011 - 20:59
Jadziu, że sernik przepyszny, to wiem, ale podaj jakiś przepis na chłodnik, bo w tych temperaturach u nas mózg się rozmiękcza!
28 czerwca 2011 - 1:37
Super:) dzięki za przyjęcie do grona czytelników:)
Ania Jurga
28 czerwca 2011 - 6:36
Beato,
u Was jest ciepło? u nas noce maja po + 8 stopni a w dzień 21 no cóż, ale oczywiście, podam przepis na chłodnik w kolejnym wpisie, pozdrawiam
j
28 czerwca 2011 - 7:15
Pani Jadwigo,
zaczytałem się w ostatni wpis u pana Barnaby i przyznać muszę, że – sic! – jestem Panią zauroczony. Czy zgodzi się Pani na spotkanie z młodzieżą w mojej szkole?
W niedzielę zrobiłem gulasz szegedyński. Oj, udał się. Najbardziej smakował szwagrowi i Gabrysi. Jest radość!
Sernik będę przyrządzał na urodziny Gabrysi. To już w niedzielę. Tym razem wypróbuję przepis z Pani strony.
28 czerwca 2011 - 8:15
Jadziu, pytasz czy ciepło? Wczoraj był najgorętszy dzień od 5 lat! Koleje miały koszmarne opóźnienia, bo się szyny zniekształciły! Do tego 86% wilgotności, duchota, parówa, gdybym mogła, to bym sobie posiedziała w zamrażalniku.
28 czerwca 2011 - 9:39
Z radością powitajmy odrodzenie Pana Tomka. A z tym Jego sernikiem, to proponuję wstrzemiężliwość. To wprawdzie wytwór legendarnej ( podobno!) jakości, ale praktycznie- dla Barnaby wciąż wirtualny. Czyli- w sferze obiecanek-cacanek, a…Barnabie ma nieść radość? Czyli- spokojnie Jadziu, pożyjemy-zobaczymy. Nic na słowa i na wiarę… Żeby nie było, że jak ja mówię, to … mówię. Pozdrawiam.
28 czerwca 2011 - 12:04
Pani Jadwigo,Pani przytyła(chyba).O kurczę blade.Zostawiam Pani uśmiech na dzisiejszy dzień.Jakub
28 czerwca 2011 - 15:12
Panie Jakubie,
oj przytyułam, niestety, te trzy lata siedzenia w fotelu o kulach dały o sobie znać, teraz ciężko pracuję na sylwetkę, jeszcze do Barnaby mi daleko, ale pływam i chodzę, ale jeszcze 8 kilosów pozostało, niepotrzebnie, pozdrawiam za to uśmiech mam taki sam, pozdrawiam
j
28 czerwca 2011 - 15:13
Panie Tomku,
mówi Pan spotkanie z młodzieżą? , odpowiem, bardzo chętnie, w terminie wybranym, uważam że materiał dla młodzieży znakomicie się nadaje, pozdrawiam i ciesze się z Pana powrotu do Rodziny Blogerskiej
j
28 czerwca 2011 - 15:15
Beato,
oddaj nam troche tego ciepła u nas noce zimne, dni też nie bardzo 21 i oko,ło, a raczej około można powiedzieć, wiatr chłodny, wiesz trzy razy wyszłam na słońce, bo nie ma, sucho dość za to jest, pozdrawiam kochana, pozdrawiam i trzymaj się, ja do basenu radzę ochłodzić się,
j
28 czerwca 2011 - 15:17
Andrzeju,
ale ten sernik ma być dla Gabrysi na Jej urodziny, nie dla nas, przecież, nie martw się, pojedziemy razwem do szkoły pana Tomka, to sernik wezmę ze sobą, a co tam, pozdrawiam Ciebie,
j
28 czerwca 2011 - 16:04
Pani Aniu,
witam serdecznie i zapraszam do naszej blogowej rodzinki
pozdrawiam
j
28 czerwca 2011 - 21:34
Pani Jadwigo, Panie Barnabo,
wspólny przyjazd Państwa – rewelacyjny pomysł! Jeżeli Pani Jadwiga bierze sernik, to ja inne niewirtualne specjały z szarlotką na czele…
29 czerwca 2011 - 5:18
Andrzeju,
no widzisz jak łatwo poszło, nawet szarlotka…
j