Dzisiaj zapraszam wszystkich na marynowanego łososia, który w Szwecji nosi nazwę Gravlax. Potrawa jest nadzwyczaj prosta do tego łatwa w przygotowaniu no i smaczna. Duży płat łososia 1,20 kg norweskiego kupiłam w Lidlu w cenie 44,90 zł za 1 kg. Na zdjęciach pokazałam jak należy postępować krok po kroku, aby nasze danie wyszło dobre. Potrzebne składniki Płat łososia ( Lidl, lub Biedronka, lub sklep rybny, ale tam mogą być droższe), musztarda Sarepska – 2 łyżki -taką lubimy najbardziej, 2 łyżki cukru trzcinowego, 2 łyżeczki soli, kieliszek wódki czystej (ja dałam trochę większy kieliszek), 2 pęczki koperku świeżego, ale może być też mrożony Wykonanie
Wódkę, musztardę, sól, cukier mieszamy w miseczce. Koperek drobno siekamy. Posypujemy talerz gęsto koperkiem, umyty i osuszony ręcznikiem papierowym płat łososia kładziemy na koprze skórką do dołu, nacieramy zalewą i posypujemy szczodrze koperkiem. Półmisek zawijamy w folię spożywczą, układamy na łososiu deseczkę lub talerz z pianki np. po makaronie, obciążamy kamieniami ja położyłam dwa (używam je do kiszenia ogórków), wstawiamy do lodówki na 3-5 dni. Po dwóch dniach rozwijam folię polewam łososia sosem, który wypłynął, zawijam ponownie, obciążam i wkładam do lodówki. Po kilku dniach, łosoś gotowy jest do spożycia. Ostrym nożem kroję ukośne plastry. Podaję z sosem śmietanowo-koperkowym ( śmietana 18 %, koper posiekany, 1-2 łyżeczek chrzanu śmietanowego, łyżeczka cukru, wymieszać). Ciemne pieczywo, lub gotowane młode ziemniaki uzupełniają należycie naszego łososia. Spróbujcie, polecam szczególnie na święta.
Kolejne danie świąteczne podam w następnym wpisie. Szynka peklowana w zalewie, pieczona, pyszne domowe danie świąteczne Życzę wszystkim udanego weekendu. Smacznego!
13 marca 2015 - 10:39
Ciekawe połączenie łososia z koperkiem…Pozdrawiam:)
13 marca 2015 - 10:54
Pani Jadziu super tylko dlaczego tego przepisu-mimo swojej prostoty-nie mogę wydrukować będę
zobowiązany józef
13 marca 2015 - 11:10
Zabieram się za przygotowanie! Dziękuję!
13 marca 2015 - 11:19
Lubię To
13 marca 2015 - 12:31
Randdal
i my również, pycha
j
13 marca 2015 - 12:32
Czereśnia
w Szwecji łosoś zawsze łączy się z koperkiem, u nas w domu również od lat, wtedy ryba ma lepszy smak
j
13 marca 2015 - 12:34
Józef
żaden przepis ani wpis u mnie nie jest do druku, ponieważ moje wpisy latały w sieci podpisane przez innych autorów, dlatego jest blokada drukowania, kto chce może sobie zapisać w kajecie, tak jak to robię ja od wielu lat
j
13 marca 2015 - 12:35
Małgorzato
polecam kilka dni postoi w lodówce i próba generalna
pozdrawiam i zyczę smacznego
j
13 marca 2015 - 15:16
a ja znam inną marynatę
litr wina białego wytrawnego, szklanka soli, cukru, dużo siekanego koperku
łosoś leżakuje w zalewie kilka dni, a później przenosisz go do oliwy z oliwek, gotowy 🙂 aaa podajesz z siekaną czerwoną cebulą 🙂
zalewa może być wykorzystana ponownie 🙂
13 marca 2015 - 16:34
Uwielbiam łososia, a takiego jeszcze nie jadłem. Zrobię, zjem i napiszę co sadzą o tym moje kubki smakowe 🙂
13 marca 2015 - 16:46
Wszelkiego rodzaju rybki lubię, z łososia szczególnie carpaccio. Mąż mój świetne potrawy z ryb wykonuje, a śledziki jego smakują bardziej niż szynka. Często jemy ryby na parze z warzywami. Pozdrawiam najserdeczniej.
13 marca 2015 - 19:09
Zapisałam, brzmi bardzo smakowicie 🙂
Pozdrawiam, juz świętami zapachniało 🙂
13 marca 2015 - 19:51
Margo
bardzo dziękuję za ten przepis, już go wpisałam do mojego kajetu z przepisami,
j
13 marca 2015 - 19:51
Piotr
czekam na recenzję
j
13 marca 2015 - 19:52
Lotka
świetnie, to pewnie danie dla was, polecam
j
13 marca 2015 - 19:53
An-Ula
zanim zrobię coś nowego staram się wypróbować, i dopiero gdy przepis zda egzamin polecam innym
j
13 marca 2015 - 21:14
Nieee, no przecież to surowe. Ja surowego to tylko śledzia jem.
13 marca 2015 - 21:34
Bardzo ciekawy przepis.
Domyślam się, ze jest pyszny ale zrobię z połowy porcji.
Pozdrawiam serdecznie:)
14 marca 2015 - 14:10
Wypróbuję, mam nawet w zamrażarce łososia, a więc przepis w samą porę. Pozdrawiam
14 marca 2015 - 17:01
Muszę wreszcie spróbować, mam ten przepis od ciebie już od dawna. Tylko wciąż mam wątpliwości, czy surowy może aż tyle leżeć.
14 marca 2015 - 19:51
Helen
spróbuj a zobaczysz
j
14 marca 2015 - 19:52
Łucja-Maria
można i z połowy też i z 1/4 porcji wtedy należy zmniejszyć składniki marynaty
j
14 marca 2015 - 19:52
Noti
nie ma żadnego nakazu, je się to co smakuje
j
14 marca 2015 - 22:12
Jadwiga
łososia w ten sposób przygotowanego robiłam kilkakrotnie, ale kupowałam zawsze świeżego, nie wiem jak wyjdzie mrożony?
j
15 marca 2015 - 6:01
Bardzo ciekawy przepis, warty wypróbowania. 🙂
15 marca 2015 - 11:24
Tereniu
spójrz na przepis Margo, jest również ciekawy, zapisałam i spróbuję, bo wart spróbowania, może na Święta zrobię na śniadanie wielkanocne
j
16 marca 2015 - 19:25
w sobotę mam ważnych gości. W Rowach dostanę łososia. Muszę zdążyć:)) dziękuję:))
Ps. koźląt mam sztuk 4:))
16 marca 2015 - 20:39
Jadziu, masz niezwykłe pomysły kulinarne! 🙂
Pozdrawiam Cię serdecznie 🙂
16 marca 2015 - 23:33
nemezis
przez wiele lat jeździłam po świecie, były to przede wszystkim wyjazdy służbowe, często załatwiałam sprawy a od czasu do czasu (dość rzadko) miałam spotkania lunch lub kolacja, albo bankiet, wtedy miałam ze sobą notesik i to co mi smakowało zapisywałam (łosoś w Sztokholmie) łosoś w Szkocji, Norwegia krewetki, po przyjeździe starałam się zapisać smak wolno dochodziłam do smaków po roku 1989 przybywało produktów i wtedy sprawdzałam jak można byłoby to zrobić aby był tamten smak i tak dochodziłam do tego co mi posmakowało kiedyś. Jednak gdybyś wtedy wiele lat temu zapytała mnie, czy odtworzę smak powiedziałabym a z czego, nigdy nie będę mogła tego zrobić! Zycie jest przewrotne i oso dzielę się z wami moimi wspomnieniami smaków, potraw a każda wiąże się z innymi okolicznościami degustacji. Gdybym chciała opisać wszystko zabrakłoby mi miejsca na blogu. Tak więc wybieram i przekonuję do nowych smaków, bo można jeść przez całe życie schabowy, ale można też degustować potrawy stworzone na różne okoliczności, aby zapamiętać wydarzenie, smak i sposób podania, pozdrawiam
j
16 marca 2015 - 23:36
Czesiu
do tego przepisu wzięłam większy kieliszek wódki, spróbuj zgodnie z przepisem, gdyby było za mało wtedy możesz dolać, a po 5 dniach pod obciążeniem łosoś będzie miękki, pachnący a ukrojony w cienkie plastry będzie daniem zwracającym uwagę, koniecznie przygotuj sos który zwieńczy dzieło! trzymam kciuki
j
17 marca 2015 - 11:39
A mnie „uczył” przepisu na marynowanego łososia szef kuchni na promie do Sztokholmu. I robię go często. Jest znacznie łagodniejszy. Zamiast wódki i musztardy jest sok z limonki. Ja, podobnie jak Ty, bardzo lubię odtwarzać smaki. Staram się „przeanalizować’ potrawy, które mi zasmakowały i próbuję je odtworzyć w domu. Zazwyczaj z dobrym skutkiem, bo lubię dobrze zjeść;).
17 marca 2015 - 11:57
Haniamrok
mam nadzieję, że swój przepis możesz nam tutaj zapisać, dziękuję z góry
j
17 marca 2015 - 15:26
Jadziu, dzięki za łatwy i pyszny ( z pewnością, lubię wszystko co z koperkiem) przepis. Tylko, czy będą mogły go jeść dzieci (wódka), a bardzo lubią łososia. Czekam już na następne Twe propozycje, bo na ogół masz proste i pyszne przepisy, i o to chodzi w tym zabieganiu 😉 Pozdróweczki słoneczne!
17 marca 2015 - 21:02
Przepis zanotuję. Nigdy nie jadłam łososia nie poddawanego obróbce cieplnej, ale takiego spróbuję.
17 marca 2015 - 23:02
Morelko
łosoś jest marynowany, wódka odparuje bo jest jej niewiele, poza tym do każdego wykwintnego dania dodaje się a to koniak, a to wódkę a to białe lub czerwone wino, a dzieci we Francji i Włoszech piją je regularnie do obiadu
j
17 marca 2015 - 23:04
Ewa777
jest to łosoś marynowany tak jak śledź, a przecież rzadko jemy śledzia poddanego obróbce cieplnej, jest miękki soczysty i ma niepowtarzalny smak
j
19 marca 2015 - 8:57
To będę musiała swojemu Młodszemu takiego łososia kiedyś zaserwować, bo on jest wegetarianinem. Ale je wszystkie ryby.
Dziękuję Ci bardzo za ten przepis.
19 marca 2015 - 17:28
Stokrotka
poproszę o informację zwrotną czy rybka przyrządzona w ten sposób smakowała Młodszemu, pozdrawiam
j
19 marca 2015 - 19:30
Jadziu, jak myślisz, czy można zmniejszyć ilość cukru na przykład do jednej łyżeczki, a dać dodatkową łyżkę soli? Nie lubię żadnych żeberek w miodzie, słodkich dodatków do mięsa i myślę, że ten łosoś też byłby mi za słodki. Co o tym sądzisz?
20 marca 2015 - 8:37
Ewa777
wszystko zależy od naszego smaku, ja podałam przepis bez zmian, każdy może przystosować go do swojego podniebienia, myślę, ze nie zmieni to zasadniczo smaku, tej soli bym jednak nie dawała aż o 1 łyżeczkę więcej może 1/2 na początek ?
pozdrawiam Ewo
j
20 marca 2015 - 15:21
Jadziu, pysznie u Ciebie i tak pachnąco, jak lubię 🙂
Pozdrawiam cieplutko 🙂
20 marca 2015 - 20:53
Morgana
dziękuję bardzo , dzisiaj była degustacja i smak wspaniały
j
25 marca 2015 - 20:37
Ryby na szybko,łosoś marynowany- coś fantastycznego.Pozwoliłam sobie już zrobić ściągę,na pewno znajdą się w moim menu.Dziękuję i pozdrawiam serdecznie.